Śniło mi się, że:
- czytając prasę kobiecą zamieniłem się w piękną Rzymiankę i chciałem uprawiać seks z barbarzyńcami,
- rozmawiałem z Janem Szyszką o strzelaniu do bażantów; było mi żal pięknych ptaków,
- w centrum handlowym dwa kundle goniły kota, a ja mu współczułem,
- narysowałem Pavlacicę ov Vitarayakovą jako demoniczną dziewczynę z głową owcy, ukazującą się do góry nogami i ogryzającą udko dziecka; tłumaczyłem panu Andreusowi ov Leovishinerowi, że rysuję demony, aby pokazać, że Jezus Chrystus jest potężniejszy od nich; zamierzałem też opisać Sławomirę jako słowiańską księżniczkę z alternatywnego świata,
- Jena ov Blackeyova wędrowała po całym świecie i miała mnóstwo przygód,
- przedstawiłem Martę ov Jasenovą jako kosmitkę z czarnym, metalowym hełmem zamiast głowy i białym ciałem podobnym do ludzkiego, lecz wypełnionym glutoplazmą,
- martwiłem się, że Donald Tusk zostanie cesarzem jak Karol Wielki i Ludwik Pobożny przez Czechów zwany Ludkiem; opisałem najazd Franków na słowiańską wioskę i skomentowałem, że ci Frankowie nie byli lepsi od pogan skoro narzucali Boga Miłości przemocą,
- średniowieczny papież, św. Pirus, który brał udział w kongresie wiedeńskim, pochodził z alternatywnego świata i odwiedzał nasz świat; w naszym świecie mieszka wielu przybyszy z równoległych światów, których znamy jako fantastów; pomyślałem, że mogłoby być w Polsce więcej fantastów i świętych, a mniej pijaków.