Śniło mi się, że:
- Mama przyniosła do domu jajo strusia,
- byłem ojcem Hello Kitty, która bawiła się z dziewczynką o imieniu Kędzierzawka,
- odbiornik radiowy lub magnetofon skonstruowany przez Nikolę Teslę przemówił do swojego wynalazcy,
- Han Solo spał w jasnopopielatym korytarzu,
- pewien policjant więził swoją żonę i nie pozwalał jej skorzystać z toalety, żona chciała się przed nim chronić w ogromnej zamrażarce, lecz nie pozwalał jej, sam prowadził śledztwo z młodą policjantką, którą zaczynał lubić,
- jechałem na wycieczkę luksusowym, przestronnym autokarem, a Bawer Aondo Aaka pokazywał mi różne gatunki dinozaurów np. dinozaura podobnego do kojota lub do dziewczyny o bujnych blond włosach, widziałem też akwarium, w którym pływały olbrzymie ślimaki,
- polski Żołnierz Wyklęty Wojciech Rettinger wziął udział w ekspedycji polskich paleontologów do Iraku, w późniejszych latach przyłączył się do terrorystów,
- byłem w centrum handlowym gdzie zwiedzałem dobrze wyposażony sklep zoologiczny; widziałem w nim koty i jeże, z klatki uciekła samica nieznanego gatunki pantery wyglądającej jak ocelot wielkości lamparta, zaatakowała dziewczynę, a ja obroniłem ją wkładając pięść do paszczy pantery i perswazją przekonałem zwierzę do powrotu do klatki,
- szedłem ulicą trzymając przed sobą bezlistną gałąź i w rozmowie z panią Anną ov Stipulovą wyraziłem zdziwienie, że nie wszyscy Polacy wiedzą to samo czego ja nauczyłem się w klasie piątej,
- róg na nosie triceratopsa był utworzony ze zrogowaciałego naskórka,
- napisałem dwie powieści fantasy o Francji,
- wieczorem znalazłem się w pokoju hotelowym razem z Jezusem Chrystusem, słowiańskim bogiem Poretinusem o siedmiu głowach i boginią w szarym płaszczu,
- po pielgrzymce do Medjugorie pojechałem z Mamą autokarem do Indii przejeżdżając przez Bułgarię, Turcję, Irak, Iran oraz Pakistan,
- na spotkaniu pewnej katolickiej wspólnoty spotkałem częściowo oskalpowanego mężczyznę,
- pytałem Pavlacicę ov S. o to ile Rumuni nakręcili filmów o Drakuli, okazało się, że było ich dużo, aż w końcu wyjechałem do Rumunii,
- czytałem kanon fantasy sporządzony przez Maję Lidię Kossakowską, w którym figurowały książki J. R. R. Tolkiena i Ursuli Le Guin, zabrakło za to R. E. Howarda i C. S. Lewisa,
- asyryjski demon Rabisu w ludzkiej postaci nosił imię Rabodzioby,
- ucieszyłem się gdy Xena i Gabriela zostały ogłoszone świętymi przez Kościół katolicki, zastanawiałem się czy również Batman może być wyniesiony na ołtarze.