poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Szczęście czy nieszczęście?







,,Stara chińska legenda opowiada o mądrym mężczyźnie, do którego przybłąkał się piękny, bezpański koń. Sąsiedzi przyszli do niego i chcieli mu pogratulować szczęścia, on jednak powiedział tylko: 'Skąd wiecie, że to szczęście?' Następnego dnia syn mężczyzny próbował ujeżdżać nowego konia. Przewrócił się i został ciężko ranny. Znowu przyszli sąsiedzi, aby pocieszyć mężczyznę w nieszczęściu. On jednak tylko rzekł: 'Skąd wiecie, że to nieszczęście?' Krótko potem wybuchła wojna i wszyscy młodzi mężczyźni zostali powołani do wojska. Syn mądrego mężczyzny leżał jeszcze ranny w łóżku...'' - Reinhard Mussik ,,Nostradamus dziś. Tajemnica wielkich wizjonerów''







Pamiętam, że parę lat temu ksiądz na kazaniu opowiadał podobną historię ;). 

,,Nimfonezja''


,,Rycerz ten liczył na to, że przybiegną do niego figlarne nimfy i spotka go jeszcze wiele przyjemności w podobnym stylu. […] żadne nimfy do niego nie przybiegły [...]’’ - Michaił Bułhakow ,,Mistrz i Małgorzata’’







Około 2007 r. kiedy studiowałem historię na Uniwersytecie Szczecińskim, w czasie ćwiczeń prowadzonych przez pana Seymofamusa ov Skrixa jako jedyny byłem przygotowany do zajęć. Wówczas pan Skrix zadowolony z moich odpowiedzi pozwolił mi rysować, odpytując za to resztę uczestników.








Wówczas narysowałem w zeszycie mapę wymyślonej na poczekaniu zaczarowanej wyspy Nimfonezji (grec. ,,Wyspa Nimf’’). Znajdowała się na Bałtyku, gdzie od reszty świata oddzielała ją gęsta mgła. Zamieszkiwały ją licznie nimfy, boginie, deifikowane postaci kobiet znanych z mitologii, literatury pięknej i historii jak: Helena Trojańska, Kleopatra, Semiramida, czy bizantyjska cesarzowa Teodora. Wszystkie były nieśmiertelnymi i wiecznie młodymi dziewicami o nadludzkich mocach, żyjącymi całe wieki bez mężczyzn, w pięknych zamkach i wśród dzikiej przyrody. Na początku XXI wieku sztorm wyrzucił na brzegi Nimfonezji grupkę młodych mężczyzn, którzy płynęli żaglowcem. Każdy z nich wziął sobie po jednej żonie, z którą miał dzieci. Jednym z owych potomków był Wilhelm Tell, który zastrzelił z łuku dwa węże morskie.






Zanim zatonął ,,Titanic''...






,,Jeszcze bardziej zadziwiający jest fakt, że w powieści Morgana Robertsona Zatonięcie Titana, która ukazała się w 1898 roku, wydarzenie, które miało mieć miejsce  dopiero 14 lat później na północnym Atlantyku, zostało szczegółowo opisane! Również 'Titan' w powieści uważany był za niezatapialny, dopóki w kwietniu nie zderzył się z górą lodową i nie zatonął. Także on miał na pokładzie za mało łodzi ratunkowych, w wyniku czego - jak przy zatonięciu 'Titanica' - większość pasażerów zginęła. 'Titan' Robertsona wykazuje zadziwiające podobieństwo do nie istniejącego wtedy nawet w planach 'Titanica''' - Reinhard Mussik ,,Nostradamus dziś. Tajemnica wielkich wizjonerów''