Śniło mi się, że:
- dawniej wyrabiano tzw. ,,k...rwie świeczki'' do oświetlania zamtuzów,
- ujrzałem litewskie poganki w białych szatach odprawiające obrzędy w wodzie,
- w KTA zobaczyłem wysoką, pomalowaną na niebiesko pompę z sześcioma żółtymi rękami, uznałem ją za Valara i wsiadłem na nią, po czym pompa szła po Szczecinie i zbierała metalowe koszyki na kółkach, potem zaczęła się kurczyć, aż nie można było na niej jeździć, a jakiś mężczyzna z dziećmi powiedział, że jestem ,,najmniejszy z wszystkich wózków'',
- Mama opłakiwała brzozę,
- fotografowałem kobiety w bikini i wklejałem zdjęcia do albumu,
- istnieje w Polsce neopogańska, nawiązująca do wierzeń pruskich sekta Rozczochrańców, w której mężczyźni i kobiety chcąc uprawiać seks noszą rozczochrane włosy,
- zobaczyłem dużą i grubą, neopogańską świecę z napisem ,,Dla Pana Kupały'' i słowiańskim symbolem solarnym i pomyślałem, że jako chrześcijanin nie mogę mieć tej świecy,
- istniały dwie Białe Czarownice, z których jedna była gruba i obie czytały ,,Opowieści z Narnii'' C. S. Lewisa i władały światem stanowiącym przejście z naszego świata do Narnii,
- idąc ulicą zobaczyłem młodego mężczyznę, który rozbił butelkę piwa o chodnik i pomyślałem, że Pavlas ov Vidłar byłby z niego dumny,
- mijając kościół pod wezwaniem Serca Jezusowego w Szczecinie rozkleiłem się i opłakiwałem swoje grzechy, których już nie pamiętałem,
- Ludwik XVI miał żonę ośmiornicę, z którą spłodził dwóch synów - żółwie olbrzymie, które się potem zamieniły w stegozaury przez rewolucjonistów zmuszane do pracy na polu,
- moja Mama była ośmiornicą i leżała na piasku wysychając na słońcu,
- pojechałem z wycieczką do Grecji, gdzie w muzeum na Akropolu widziałem rzeźby bogów min. Dionizosa - Kriszny z czerwoną plamą na twarzy, zaś gdy policjant spytał mnie co to jest tolerancja, odpowiedziałem, że jest to szacunek do drugiego człowieka mimo różnicy poglądów (przewodnik wycieczki wolał, abym powiedział, że tolerancja to miłość i litość), w muzeum pieczono 2 - metrowe kiełbasy, byłem głodny i jakaś pani ze Szczecina zaproponowała mi zjedzenie pieczonego mięsa, a ja się zdziwiłem, że nie muszę płacić,
- w ,,Mistrzu i Małgorzacie'' Woland jest nazywany imieniem Allah,
- chciałem zabić Jolasię Kiepską, za to, że źle traktowała swojego męża Waldemara, a ona przed egzekucją ubrała się na biało,
- zobaczyłem na skale kucającego nagiego mężczyznę z głową koziorożca nubijskiego, który powiedział do mnie: ,,Napisz o mnie'',
- Mahomet kazał człowiekowi, który zjadł wieprzowinę, aby rozciął sobie żołądek i pokazał wszystkim co zjadł, a potem szedł po szczecińskim parku i rozmyślał o islamie,
- w Polsce mieszkała piękna neopoganka prowadząca irlandzką restaurację i bloga, która przyrządziła dla swych pracowników potrawę podobną do kebabu.