Osy
są grupą żądłówek spokrewnioną z pszczołami i trzmielami.
W
,,Biblii''
przy opisie podboju Kanaanu przez Izraelitów jest wzmianka o
rozprawie szerszeni z ich wrogami. Starożytni Egipcjanie, którzy
hodowali spokrewnione z osami pszczoły w ulach mających formę
glinianych rur, nieraz nosili je na pola bitew by swoich przeciwników
i ich konie porazić żądłami owadów. Metoda ta została więc
zapożyczona ze starożytnego Egiptu. Różniła się od innych
sposobów walki brakiem zabitych i rannych; wystarczyło porządne
pożądlenie. Czasem jednak owe rury z żądłówkami pękały i …
szkodziły własnej armii, toteż wyszły z użycia. ,,Była
to broń godna armii Boga''
– jak to skomentował Vitus B. Dröscher
w dziele ,,... I
wieloryb wysadził Jonasza na ląd''.
W
Polsce występują: osa pospolita, szerszeń, klecanka, osa
niemiecka, osa saska, Sphex,
szczarklina,
taszczyn i kopułka.
Największy
ich przedstawiciel; szerszeń osiąga następujące wymiary: długości
królowej wynosi 30 – 35 mm, trutnia i robotnicy: 20 – 23 mm
(długość życia królowej: 10 – 11 miesięcy, trutnia i
robotnicy: 4 – 5 miesięcy). Właśnie z powodu swych znacznych
wymiarów szerszenie budzą większy strach niż inne żądłówki.
Mówi się, że jego trzy użądlenia mogą zabić człowieka, ale
jest to mit. Szerszenie nie są takie straszne jak je sobie
wyobrażamy; nie atakują też z innych powodów jak tylko w
samoobronie.
Natomiast
osa pospolita mieści się w wymiarach: 11 – 20 mm długości
(liczby wspólne dla królowych, trutni i robotnic) oraz żyje w
następujących przedziałach czasowych: królowa : ok. 1 roku,
robotnica: 4 – 5 miesięcy, zaś trutnie – kilka tygodni.
Biorąc
za kryterium tryb życia można podzielić osy na dwie grupy:
-
społeczne, dawniej zwane ,,socjalnymi''
(min. u Jana Żabińskiego),
-
samotne, zwane ,,parazytoidalnymi''.
Najpierw
zajmiemy się tą ostatnią grupą jako mniej znaną. Należą do
niej: Sphex,
szczarklina, taszczyn i kopułka. W odróżnieniu od swych bardziej
znanych krewniaków, nie zakładają kastowych rojów.
Sphex
została odkryta i opisana przez wybitnego entomologa francuskiego
Jeana Henri Fabre'a. Jest osą małą, o wydłużonym ciele, czarnym
z czerwonym, długim odwłokiem. Wygrzebuje norki w piasku, do
których znosi gąsienice, pasikoniki, pająki, czy inne stawonogi po
uprzednim użądleniu systemu nerwowego. Zdobycz jest więc żywa,
lecz sparaliżowana, dlatego osy tego typu nazywa się
parazytoidalnymi. Na ofierze składane jest jajo, z którego wylęga
się larwa (czerw), która aż do przepoczwarzenia się, konsumuje
sparaliżowaną, lecz żywą, a więc i świeżą zdobycz.
Czytelnikowi stopniowe pożeranie żywej gąsienicy może się
wydawać okrutne, ale świata przyrody nie można oceniać w
kategoriach moralnych. Analogicznie postępują osy z rodzajów:
szczarklina i taszczyn.
Kopułka
znacznie bardziej jest podobna do obrazu osy powszechnego w
potocznych odczuciach; posiada bowiem ubarwienie ostrzegawcze w
czarne i żółte pasy. Na gałęziach drzew i krzewów lepi gniazdko
przypominające pękaty dzban wymiarów orzecha włoskiego, do
którego znosi upolowane owady stanowiące rezerwę pokarmową dla
larwy osy.
Istniały
plany wykorzystania os parazytoidalnych do walki ze szkodnikami
roślin, ale ich realizacja się nie udała. Dlaczego? Otóż są one
zbyt rzadkie by masowe akcje z ich udziałem mogły kończyć się
masowym sukcesem. Oczywiście omawiane owady są przydatne w
biologicznej walce rolników i leśników, ale tylko na małą skalę.
Co
natomiast wiemy o osach społecznych? One również budują gniazda,
ale na ogół większe niż u os samotnych. I do tego papierowe.
Dobrze Czytelnik przeczytał. Ich gniazda są z papieru. Używanego
miliony lat przed wynalezieniem jego ,,ludzkiego'' odpowiednika przez
Chińczyków. Wytwarzany jest z przeżutych roślin; jest to szara
papka, z której lepione są gniazda, które szybko wysychają i
nadają się do zamieszkania przez owady. 1
Siedziby wielu gatunków os są okazałe, ale delikatne. Bardzo łatwo
niszczą je deszcze. Po pewnym czasie takie gniazdo z papieru,
nietrwałego surowca, może się po prostu rozpaść. Klecanka buduje
szczególnie prowizoryczne locum, posiadające tylko kilka plastrów
dla larw i pozbawione osłony przed deszczem. Warto też wiedzieć,
że w Europie papier był wytwarzany ze szmat. Dopiero w XVIII wieku
francuski uczony René
Reamuar obserwując szerszenie zaproponował włącznie drewna do
wyrobu papieru. Tyle dom. A jego mieszkańcy?
Społeczeństwo
os jest kastowe i ,,sfeminizowane''. W jego skład wchodzą:
-
królowa – najważniejsza samica zajmująca się reprodukcją,
-
trutnie – samce ograniczające się do zapłodnienia królowej,
-
robotnice – bezpłodne osy płci żeńskiej zajmujące się obsługą
gniazda,
-
larwy – przyszłe osy.
Te
ostatnie zaliczają się do typu czerwi i są pod opieką robotnic,
które parają się nie tylko pielęgnacją, ale i selekcją larw.
Mogą zabijać te z nich, które rozwijają się gorzej od
pozostałych na pokarm dla tych ostatnich. Są one karmione pokarmem
mięsnym. Z nastaniem jesieni, populacja przerzedza się. Miliony os
giną, aż przy życiu pozostaje wyłącznie królowa, która na
wiosnę założy nową kolonię. Proszę zwrócić uwagę, że
najdłużej żyjącym mieszkańcem gniazda jest właśnie królowa.
Ukryty
w odwłoku cienki, chitynowy wyrostek, zwany żądłem służy
samicom os i innych żądłówek do samoobrony, a nie do
rozkoszowania się zadawaniem bólu jak uważają ludzie bojaźliwi.
Mimo to osy z powodu swych żądeł darzone są znienawidzone przez
ludzi. Tymczasem pszczoły, które w starożytnym Egipcie doznawały
nawet czci boskiej, są bardziej niebezpieczne, bowiem pszczele żądło
zostaje się w ciele poszkodowanego (co owocuje śmiercią owada).
Natomiast osy mogą żądlić kilkakrotnie toteż ich żądła nie
trzeba wyjmować. Antidotum na jad os (i pszczół) stanowią okłady
z octu, plastrów cebuli, zimnej wody, lub lodu. Jednak osy nie
produkują miodu, toteż zaślepieni egoizmem ludzie uznali je za
owady niepotrzebne. Osy nie są złośliwe. Będąc na pewnej
wycieczce obserwowałem podziemne gniazdo tych owadów, oczywiście w
bezpiecznej odległości, lecz bez bartniczego uniformu, nie będąc
przez nie atakowanym. Innym razem osa siedziała mi na jabłku i tym
bardziej była zafrapowana konsumpcją owocu niż atakowaniem mnie.
Proszę mnie źle nie zrozumieć; nie zachęcam Czytelnika ani na
chwilę do zaniechania środków ostrożności w kontaktach z
żądłówkami (niebezpieczną rzeczą jest połknięcie osy), ani
tym bardziej do ich łapania, ale do usunięcia z ich obrazu
demonizujących mitów przesłaniających prawdę o tych zwierzętach.
Największym zabójcą ludzi jest sam człowiek! Żółto – czarne,
pasiaste ubarwienie żądłówek stanowi przestrogę przed żądłem.
Osy
posługują się gryzącym aparatem gębowym. W stadium imago
spożywają: nektar kwiatowy, owoce i ich przetwory, czasem też
pieczone przez ludzi ciasta i produkowany przez pszczoły miód.
Odłowy innych owadów są dokonywane w celu zapewnienia pokarmu dla
larw. Szerszenie mają jeszcze jeden przysmak. Jest nim sok drzewny,
w poszukiwaniu którego odrywają 50 – centymetrowe (czasem
dłuższe!) paski kory.
Co
można powiedzieć na temat znaczenia os? O ich dawnym wykorzystaniu
militarnym i ewentualnym niebezpieczeństwie użądlenia już
pisałem. Tak jak pszczoły i trzmiele, osy wchodzą w skład diety
żołn i trzmielojadów. W średniowiecznej Anglii zapiekane w
miodzie larwy pszczół i os były cenionym przysmakiem. Negatywne
znaczenie ma fakt zrywania kory przez szerszenie, ale te i inne osy
ograniczają liczbę owadów mogących uszczuplać zbiory. Zdarza
się, że południowoamerykańskie kacyki żółtokupre gnieżdżą
się w pobliżu kolonii os, które bronią je przed drapieżnikami.
1
W mojej powieści ,,Tatra cz. II Wiek Żelazny'' wprowadzone
przez Kościeja banknoty nazywały się viridis vesponiust,
czyli ,,zielone gniazdo osy''.