niedziela, 29 kwietnia 2018

Łuskowce










Łuskowce zajmują niszę ekologiczną szczerbaków w Azji i Afryce. Są starą grupą ssaków – ich najstarsi przodkowie znad jeziora Messel w Niemczech niewiele się różnili od współczesnych przedstawicieli tej grupy. Nazwę omawianych zwierząt utworzono z powodu pokrywających je rogowych łusek barwy szarej, lub żółtobrązowej. To właśnie z ich powodu łuskowce otrzymały nazwę ,,dżunglowych karpi’’. Pełnią one funkcje ochronne. Zaatakowany łuskowiec zwija się w kulę, a jego łuski się odchylają. Zwierzę, które wsadzi pysk, lub łapę między owe ,,dachówki’’ czeka bolesna nauczka. Czasem lampartom udaje się rozwinąć łuskowca – wtedy czeka je atak ostrych pazurów. Łuskowce nie mają zębów, ani małżowin usznych. Ich tułów zdaje się zlewać z długim ogonem. Mierzą od 0,7 – 1,7 m długości (największym gatunkiem jest pangolin z Indii i Azji Południowo – Wschodniej, jego nazwa po malajsku znaczy ,,zwijać się’’). Żyją zarówno na sawannach jak i w lasach tropikalnych – równie sprawnie poruszają się o stepie jak i w koronach drzew. Potrafią też pływać. Zdenek Veselovsky w książce ,,Głosy dżungli’’ pisał o łuskowcu – uciekinierze z praskiego zoo, który przepłynąwszy Wełtawę dotarł aż do dzielnicy Letna. Tam jednak ktoś pomylił go z krokodylem i zastrzelił.









Ich długie języki (zaopatrywane w lepką substancję przez ogromne ślinianki) łapią mrówki, termity (termitiery są uszkadzane ogromnymi pazurami), a u nadrzewnych gatunków – także osy. Brak zębów rekompensuje rogowa wyściółka żołądka. Z powodu ograniczonego jadłospisu są bardzo trudne do hodowli w ogrodach zoologicznych.
W miocie jedno młode noszone na plecach.
Niestety nawet łuski nie chronią ich przed ludźmi. Ada Wińcza w ,,Opowieściach z sawanny i buszu’’ wspomina o nazywaniu w Afryce łuskowca ,,zwierzęciem, na które chętnie się patrzy’’ z powodu zastosowania łusek przez rdzenną ludność do celów magicznych. Tych samych, które miały chronić, a nie być przyczyną zguby.