Dowiedziałem się dzisiaj od Alexandrusa ov Cocelaise, że jego kolega ze studiów, który miał porzucić katolicyzm dla wiary w fantazje Pawła Szydłowskiego, tak naprawdę tylko żartował i że nadal jest katolikiem. Obu nas nabrał. Dla porównania: w XIX wieku św. Teresa z Lisieux napisała list do niejakiej Diany Vaughan, skruszonej wielkiej kapłanki satanistycznej sekty ,,Palladium'' skupiającej Żydów i masonów. Później się okazało, że zarówno sama sekta jak i jej członkini zostały wymyślone jako prowokacja przez antyklerykalnego dziennikarza Leo Taxila (właściwie: Marie Joseph Antoine Gabriel Jogand - Pages). Tak więc nawet święty może czasem dać się nabrać. Przytoczoną wyżej ciekawostkę znalazłem w pracy Roberta Muchemblada ,,Dzieje diabła''.