sobota, 12 kwietnia 2025

,,Które zwierzęta są zmyślniejsze, lądowe czy wodne?''

 

,,Zapytaj zwierząt – pouczą. I ptaki w powietrzu powiedzą. Zapytaj Podziemia, wyjaśni; pouczą cię i ryby w morzu’’ - Hi 12, 7 – 8



W kwietniu 2025 r. przeczytałem dialog Plutarcha z Cheronei ,,Które zwierzęta są zmyślniejsze, lądowe czy wodne?’’ (łac. ,,Terrestiane an aquatilia animalia sint callidiora’’). Plutarch był miłośnikiem zwierząt i wegetarianinem, negatywnie oceniającym walki w cyrku i polowania. W swoim dialogu, mającym formę sporu między myśliwymi a rybakami, polemizował ze stanowiskiem stoików, którzy odmawiali zwierzętom wszelkiej inteligencji.




Trzeba oddać sprawiedliwość Plutarchowi, że część zawartych w jego dziele informacji jest trafna. Słusznie pisał o wysokiej inteligencji słoni (nawet jeśli podane jej przykłady mogły być wyolbrzymione), ptakach naśladujących ludzką mowę (kruki, papugi), delfinach ratujących rozbitków, zwyczajów lęgowych cierników, krabie pustelniku, chroniącym się w muszli, wierności psów, ,,siewce’’ (właściwie: żwirowcu) – ptaku żyjącym w symbiozie z krokodylem, rybie, zwanej pilotem (towarzyszącej wielorybom, a także – rekinom, żółwiom morskim, a nawet statkom), jajożyworodności żarłaczy, rybach chroniących narybek w pysku (nie są to jednak żarłacze jak podawał Plutarch, lecz pielęgnice) i żółwiach morskich, składających jaja na plaży. Nie mylił się również, zaliczając gąbki do zwierząt (do XVIII wieku przyrodnicy nie byli pewni czy organizmy te nie są roślinami).



Równocześnie dialog zawiera sporo wyobrażeń błędnych, a nawet wprost baśniowych. Część z nich, pomimo postępu nauk przyrodniczych, pokutuje w ludzkiej kulturze do dziś.



- ,,Zaklina się jelenie i konie fujarkami i fletami, kraby wywabia się gwałtem ze szczelin skalnych za pomocą piszczałki; powiadają też, że na dźwięk śpiewu i oklasków sardele wypływają na powierzchnię i zbliżają się. Puszczyk natomiast daje się schwytać urzeczony, bo gdy widzi tańczących z zadowoleniem porusza skrzydłami starając się utrafić w rytm’’ - Plutarch ,,Które zwierzęta...’’



- Z moczu rysia powstawał kamień szlachetny zwany lynkurionem.



- Słoń miał jeden cios stępiony przez poszukiwanie pożywienia. Drugi, ostry służył mu do obrony.



- Ichneumon (mangusta egipska) walczyła z krokodylami okryta pancerzem z gliny. W rzeczywistości mangusty są pogromcami węży i skorpionów, a nie dorosłych krokodyli. Zagrozić mogą jedynie ich jajom oraz świeżo wyklutym młodym. Starożytny przekaz o ichneumonie wpłynął na średniowieczne wyobrażenie hydry 1.



- Lekkie zwierzęta (pszczoły z Krety, gęsi z Cylicji) używały podczas lotu ciężarków, aby nie porwał ich wiatr. Gęsi, przelatujące nad górami Taurus brały kamienie do dziobów, aby swym gęganiem nie zwabić orłów.



- Stojący na warcie żuraw ściskał palcami kamień, aby nie zasnąć. W ten sposób stał się symbolem czujności. Do legendy tej nawiązuje polski herb Taczała.



- Trakowie sprawdzali wytrzymałość lodu na rzece, obserwując zachowanie lisa. (Przypuszczam, że akurat ta historia mogła być prawdziwa).



- Stary, niezdolny już do pracy muł z Aten zachęcał młodsze muły do wysiłku przy budowie świątyni.



- Psy rzucały się na stosy pogrzebowe swych panów. Uczynił tak Hyrkanos, pies Lizymacha i Astos, pies Pyrrusa (nie mylić z królem Epiru o tym samym imieniu).



- Słoń indyjskiego króla Porosa (? - ok. 320 p. n. e.), przeciwnika Aleksandra Wielkiego (356 p. n. e. - 323 p. n. e.) wyjął swemu panu oszczepy z ran.



- Sprytny muł, używany do transportu soli, nauczył się wchodzić do wody, aby rozpuścić ciężki ładunek. Filozof Tales z Miletu (624/ 625 p. n. e. - 545/ 547 p. n. e.) oszukał zwierzę. Dał mułowi do niesienia wełnę i gąbki, które po nasiąknięciu wodą stały się ciężkie. Dzięki temu muł nauczył się unikać wody, nawet gdy dźwigał sól. Historia ta zainspirowała Jeana de La Fontaine’a (1621 – 1695) do napisania bajki o dwóch osłach przeprawiających się przez rzekę z ładunkiem soli i gąbek.



- Jeże zbierały winogrona, nabijając je na kolce. Do dziś pokazuje się dzieciom obrazki z jeżami, dźwigającymi na grzbietach jabłka nabite na kolce. Tymczasem jeże żywią się owadami, ślimakami, dżdżownicami i drobnymi kręgowcami, a nie owocami.



- Słonie posiadały własną religię. Odbywały rytualne ablucje i pozdrawiały Słońce wzniesionymi trąbami. Kiedy faraon Ptolemeusz Filopator (245 p. n. e. - 205 p. n. e.) złożył dla uczczenia zwycięstwa nad Antiochem III Wielkim (ok. 242 p. n. e. - 187 p. n. e.) ofiarę z czterech słoni, wzbudził gniew niewymienionego z imienia boga. Wystawił przeto cztery miedziane słonie jako przebłaganie.



- Niektóre zwierzęta odczuwały erotyczną miłość wobec ludzi. Słoń z Aleksandrii pieścił trąbą piersi ukochanej filologa, Arystofanesa z Bizancjum (ok. 257 p. n. e. - ok. 180 p. n. e.). Wąż wił się wokół nagiej kobiety z Etolii. Gęś z Ajgion zakochała się w chłopcu, zaś baran w kitarzystce Glauke.



- ,, … żółwie, gdy tylko skosztują mięsa wężowego, jedzą zaraz majeranek, łasice zaś rutę, psy chore na cholerę zjadają jakieś ziele przeczyszczające; wąż, gdy mu wzrok stępieje, zaostrza sobie oko i przywraca mu bystrość używając kopru, niedźwiedź, gdy wylezie z barłogu, najpierw zjada dzikie arum [błotną roślinę – przyp. T. K.], którego ostrość otwiera jego zrośnięte jelito odbytowe’’ - Plutarch, op. cit.  
 

Ponadto niedźwiedź leczył swoje mdłości, jedząc mrówki 2.




- Ibisy czczone nauczyły Egipcjan jak robić sobie lewatywę 3.



- Wstrzemięźliwy tygrys nie jadł koźlęcia przez dwa dni, aż zdążył się z nim zaprzyjaźnić.



- Kozy z Krety usuwały sobie strzały z ran, jedząc zioło diktamnon (używane przez ludzi jako środek poronny).



- Krowy z Suzy, czerpiące wodę potrafiły liczyć i nigdy nie przekraczały normy stu wiader.



- Antylopy z Egiptu witały bekiem wschód Syriusza.




- Pantera wabiła małpy zapachem. Przekaz ten podchwyciły średniowieczne bestiariusze, w których pantera, wabiąca do siebie zwierzęta przyjemnym zapachem i broniąca je przed wężem, symbolizowała Chrystusa 4.



- Złapany na wędkę lis morski (gatunek rekina, zwanego też kosogonem) wywracał się na nice, odsłaniając swe narządy wewnętrzne, aby pozbyć się haczyka.



- Antie (niezidentyfikowane ryby) i papugoryby broniły swych towarzyszek, schwytanych na wędkę. Pierwsze z wymienionych piłowały w tym celu sznur swymi kolczastymi grzbietami.



- Rozgwiazda świadomie rozpuszczała wszystko, czego dotknęła.



- Krokodyle pożerały swoje niezaradne potomstwo. W rzeczywistości samica krokodyla przenosi młode do wody w paszczy (jak inaczej miałaby je transportować?) co wygląda tak jakby chciała je zjeść.




- Zimorodki, cieszące się szczególną opieką Apolla słynęły z wierności. Budowały gniazda z ,,kolców igły morskiej’’ (ryby zwanej iglicznią). Gniazda te były odporne na działanie wiatru, fal, a nawet kamienia i żelaza. W rzeczywistości zimorodki składają jaja w norach wydrążonych w skarpach.



- Delfin uratował rozbitka, Kojranosa z Paros w podzięce za ocalenie z sieci stada delfinów. Wydarzenie to upamiętnia nazwa groty Kojranejon. Przez długi czas tego typu opowieści (wśród najlepiej znany mit o Arionie) uważano za baśniowe. Tymczasem w XX wieku (od 1966 r.) zaobserwowano liczne przypadki delfinów ratujących ludzi.



Plutarch opierał się w swoim dialogu na ówczesnych autorytetach przyrodniczych ze szkoły perypatetyków: Arystotelesie (384 p. n. e. - 322 p. n. e.), Teofraście (ok. 370 p. n. e. - 287 p. n. e.) i Stratonie (335 p. n. e. - 269 p. n. e.). Z tych samych źródeł korzystał (prawdopodobnie niezależnie od Plutarcha) rzymski przyrodnik, Pliniusz Starszy (23 n. e. - 79 n. e.)5.



1 Odsyłam do posta: ,,Hydra w wierzeniach średniowiecznych’’.

2 Można dodać, że w XX wieku zaobserwowano szympansy bonobo, które chorując, zjadały lecznicze zioła. Krzywiły się przy tym jak ludzie, zażywający gorzkie lekarstwa.

3 Odsyłam do posta: ,,Lewatywa’’.

4 Odsyłam do posta: ,,Pantera w dawnych wierzeniach’’.

5 Odsyłam do posta: ,,Historia naturalna’’.