Śniło mi się, że:
- prezydent Olgierd Hanuszkiewicz prosił diabły podające się za słowiańskich bogów o pomoc w walce z Rosją; Perun nie chciał pomóc Polakom, bo Rosjanie składali mu więcej ofiar, zaś Mokosza w zamian za ofiarę z dziecka prezydenta, obiecała skierować Chińczyków przeciw Rosjanom
- pływałem w brudnej fontannie,
- byłem na plaży nad Jeziorem Głębokim, nagle przeniosłem się na Basen Górniczy na Placu Lotników w Szczecinie,
- byłem na planie ,,Pięknej i Bestii''; aktorka grająca główną rolę szła boso przez zalane deszczem szczecińskie podwórko,
- w Szwecji żył sierota Per Hysk, który razem z dziewczynką opuścił się na dno studni bez wody gdzie spotkał karzełka w czerwonej czapce i zdobył czerwone Smocze Korale,
- Antoni Czechow pływał łódką po jeziorach mazurskich,
- ujrzałem morsa o tułowiu i kończynach żaby,
- pojechałem do USA, gdzie gościłem u Amerykanina polskiego pochodzenia, który miał syna; cieszyłem się, że zna język polski i chciałem go zapytać, czy lubi twórczość Lovecrafta i Le Guin,
- ktoś porównał Rafała Ziemkiewicza do kameleona,
- miałem zrobić rysunek o tematyce patriotycznej, jakaś kobieta była niezadowolona, w tym śnie występował też nauczyciel matematyki Andreus ov Mysjoravić.