środa, 3 października 2018

,,Vurdalaki''


,,Tołstoj 2. Aleksiej Konstantynowicz, hr., pisarz rosyjski, (1817 – 1875), towarzysz młodości, później wielki łowczy dworu Aleksandra II., wielostronny liryk, wyróżniający się zwłaszcza w balladach, zarazem znakomity dramaturg rosyj. w wielkim stylu: ‘Don Juan’ (1862) i trylogja: ‘Śmierć Iwana Groźnego’, ‘Car Fiodor Iwanowicz’ i ‘Car Borys’ (1866 – 70), napisał ponadto powieść ‘Książę Serebrianyj’ (1861, przekłady pol. 1888, 1890, 1898), w satyrach zwalczał równocześnie reakcję i biurokrację, radykalizm i materjalizm’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 17 Szkocka literatura do Victor’’







W październiku 2018 r. obejrzałem rosyjski film dark fantasy ,,Wampiry’’ (tytuł oryginału: ,,Vurdalaki’’) zrealizowany w 2016 roku przez Siergieja Ginzburga (ur. 1961) na motywach opowiadania ,,Rodzina wilkołaka’’ (,,Siemie wurdałaka’’) Aleksieja K. Tołstoja.







Jego akcja rozgrywa się w XVIII wieku na pograniczu Rosji, Turcji i monarchii Habsburgów (w opowiadaniu miejscem akcji była Serbia). Głównym bohaterem jest młody carski poseł Andriej Wasiliewicz Liubczyński (w opowiadaniu był to francuski dyplomata, markiz d’Urfe). Przyjechał z Petersburga z misją odnalezienia byłego carskiego spowiednika, prawosławnego mnicha Lawra, który jak się okazało, zajął się walką z wampirami. Liubczyńskiemu towarzyszył tchórzliwy sługa Paramon. Na miejscu carski wysłannik zakochał się z wzajemnością w pięknej i odważnej Milenie – młodej blondynce o zielonych oczach, córce starego Gorczy (jej niewinność podkreśla biała sukienka), którą ostatecznie ratuje przed zagrożeniem czyhającym na jej ciało i duszę.








Świat demonologii słowiańskiej reprezentują w filmie bałkańskie wampiry – tytułowe wurdałaki. Ich protoplastą był Judasz, który powiesił się na osice – stąd strach tych istot przed osikowym kołkiem. Tradycyjnie bały się również krzyża, czosnku i srebra. Posiadały czarne błyszczące oczy, trupio bladą skórę, oraz łyse głowy z nabrzmiałymi żyłami. Wampirem zostawało się przed ukąszenie przez innego wampira. Wśród tych demonów były też dzieci jak nieumarła dziewczynka Marika, która porywała jagnięta.







Na ich czele stał Witold Viszefty – typowy wampir arystokrata podróżujący w trumnie i władny zamieniać się w stado nietoperzy. Inaczej niż mnich Lawr twierdził, że jego rasa jest znacznie starsza od ludzkości. Służył mu Turek chcący zostać wampirem (w wierzeniach Słowian Południowych wampirami często zostawali Turcy i chrześcijanie, którzy przeszli na islam). Viszefty dążył do podboju świata i aby tego dokonać potrzebował zamienić w wampirzycę niewinną Milenę. Przeszkodził mu w tym kochający dziewczynę Andriej i odczarował ją kroplą swojej krwi (nawiązanie do słów markiza d’Urfe mówiącego, że nie tylko nie chce ze słuchających go kobiet ssać krwi, ale chętnie by ją za nie przelał).








Milena była potrzebna Viszefty’emu ponieważ należała do rasy moroi (zapożyczonej z folkloru rumuńskiego). Istoty te były w filmie potomstwem ludzi i wampirów, które ostatecznie opowiedziało się po stronie dobra. Gdyby zamienił ją w wampirzycę, uzyskałby odmianę wampirów odpornych na światło słoneczne.
Film jest znacznie bardziej optymistyczny niż opowiadanie Tołstoja – Milenę udaje się uratować, choć jej rodzina zamienia się w wampiry i ginie. Pokazuje on potęgę miłości silniejszej od knowań demonów. Podobały mi się w nim: jasny rozdział dobra od zła, pozytywna rola chrześcijaństwa (mnich Lawr gromadził srebro do walki z wampirami, a nie z chciwości, oraz wysadził się w powietrze, by powstrzymać nacierające wampiry) oraz przemiana tchórzliwego Paramona w mnicha – następcę Lawra. Lepsze niż ,,Zmierzch’’ ;).