Śniło mi się, że:
- atrybutem jednego z majańskich bogów był hipopotam,
- zgorszyłem się gdy w ,,Gościu Niedzielnym'' znalazłem horoskop,
- Bronisław Komorowski ogolił się na łyso i nie chciał ustąpić z urzędu po zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy,
- starsza siostra groziła młodszej, że jej nie obudzi w nocy na film o duchach,
- dawno nie widziany sprzedawca książek z Placu Grunwaldzkiego w Szczecinie wszedł do fontanny i brodził w wodzie,
- Czesław Białczyński dał + 1 moim postom na blogu,
- Antarktyda zatonęła w wyniku globalnego ocieplenia, a ja martwiłem się co się stanie z zamieszkującymi ją zwierzętami,
- na jednej ze szczecińskich ulic spotkałem rosyjską dziewczynę Tatianę Stalino, z która rozmawiałem o książkach i swoim blogu; pomyślałem, że nie wszyscy Rosjanie są winni zbrodni Putina,
- niektórzy psycholodzy wywołują duchy w postaci pomarańczowej galarety,
- na Merkurym (Viritrilbii) żyją szkieletohieny (potwory podobne do hien pręgowanych, mających zamiast głów nagie, lwie czaszki); owe szkieletohieny pożerają wszelkie zwierzęta, potrafią zjeść nawet listonosza z torbą, pomyślałem, że gdyby przybyły na Ziemię mogłyby zjadać terrorystów razem z bombami,
- w moim domu odbyła się narada eldilów, wśród których był bóg Wulkan i jakaś dziewczynka, w czasie gdy się naradzali czytałem książki,
- widziałem rysunek przedstawiający dziewczynki z książki ,,Życie dzieci w dawnych wiekach'' ciągnące linę,
- C. S. Lewis odpowiadał na zarzuty promowania politeizmu w ,,Trylogii kosmicznej''.