niedziela, 28 lipca 2024

Internetowe ,,cuda na kiju'' cz. 80

 


1. W XXI wieku w Indiach żyją ludzie wierzący, że pawie rozmnażają się połykając łzy.



2. W moczu świętych krów znajduje się złoto.



3. Indyjski mędrzec Bharadwaja uczył budowy samolotów już 7000 lat p. n. e. Piloci mieli pić mleko bawolic, krów i owiec oraz nosić kombinezony z roślin wodnych. Starożytne samoloty posiadały jakoby radary bardziej zaawansowane niż w naszych czasach.



4. W grudniu 2024 r. Ramesh Pokhriyal Nishank (minister rozwoju zasobów ludzkich i były minister edukacji w Indiach) powiedział w parlamencie, że astrologia jest ważniejsza od nauki. Jego zdaniem 100 000 lat p. n. e. indyjski mędrzec testował broń atomową.



5. Zdaniem kryptozoologów istnieją słodkowodne pławikoniki (koniki morskie). Są to Hippocampus titicacanesis w jeziorze Titicaca w Peru i Boliwii oraz H. ainei w rzece Mekong (Chiny, Laos, Kambodża, Wietnam). Nauka nie potwierdza istnienia tych ryb. Istnieją za to słodkowodne iglicznie, spokrewnione z konikami morskimi.



6. Mini t – rexy z Kolorado (USA) są znane od 1935 r. Nazywa się je również preriowymi diabłami, rzecznymi jaszczurkami (od rzeki Algonside) i raptorami z Oklahomy. Mierzą 91 cm długości a ich ubarwienie jest zielone lub brązowe. Uważa się je za żyjące dinozaury lub – co bardziej prawdopodobne – za dwunożne jaszczurki (takie jak bazyliszek hełmiasty).



7. Od 2019 r. w Niemczech jest znana legenda miejska o tzw. człowieku – wilku z lasu Heers w górach Harzu. Nie jest to wilkołak tylko nagi mężczyzna żyjący w dziczy jak ludzie pierwotni. Nie mówi. Został odkryty przez Ginę Weiss i Tobiego. Sceptycy twierdzą, że cała historia jest fejkiem. Zainteresowanych podobną historią z XX wieku odsyłam do posta: ,,Azzo Bassou’’.



8. W 2023 r. w okolicach Leżajska sfotografowano po raz pierwszy w Polsce białego jelenia.



9. W średniowiecznej legendzie w Czechach żył zwierz lomie. Przypominał łosia, zaś pod szyją miał worki, wypełnione wrzątkiem, przeznaczonym do samoobrony.



10. U wybrzeży Alaski żyje jakoby morski dziobak, osiągający 2 metry długości.



11. Od 2012 r. w Czarnogórze organizowany jest konkurs na ,,najbardziej leniwego obywatela’’. Zawodnicy rywalizują, który z nich będzie dłużej się wylegiwał. Celem konkursu jest ośmieszenie stereotypu leniwego Czarnogórca.



12. Na Białorusi żyje haptus – jaszczurka wielkości psa, będąca odmianą warana.



13. Według relacji Jana Rutkowskiego na bagnach Purwina na Białorusi żyją od czasów starożytnych krokodyle, zwane charlóki. Gady te osiągały rozmiary owcy i pożerały łosie, dziki, niedźwiedzie oraz ludzi. Składano im ofiary. Były też łapane i oswajane. Broniły opiekujących się nimi ludźmi przed poborcami podatkowymi oraz drobiu przed latawcami (słowiańskimi demonami atmosferycznymi). Karmione je wiadrami zgniłych pomyj.



14. W latach 80 – tych XX wieku G. M. Konczanin spotkał na Białorusi samca i samicę yeti, przebiegających drogę.




15. Na Białorusi żyje bazyliszek, wyglądający jak wąż z żółtymi pierścieniami lub rogami.



16. Na Białorusi żyją olbrzymie żółwie z czasów prehistorycznych, które długo były uważane za wymarłe (żart).


 

17. ,,Izraelici czcili 1000 bogów i nie wyznawali judaizmu a Wedy’’ - napisał Paweł Szydłowski na Facebooku.



18. Nazwa i logo firmy Shell nawiązują do Szeolu (naprawdę: ang. shell znaczy muszla, logo przedstawia muszlę przegrzebka św. Jakuba).



19. W legendzie miejskiej naćpani narkomani położyli kurczaka do łóżeczka, a swoje dziecko upiekli zamiast niego.


20. W innej legendzie miejskiej pojawia się pizza z grzybami halucynogennymi. Ojciec studenta dodał znalezione w lodówce grzyby do pizzy, nieświadomy, że wywołują omamy. W rezultacie ubrał się ciepło i zaczął odśnieżać przedpokój w środku lata.



21. Babcia jednego z internautów, mieszkająca w województwie lubelskim opowiadała mu o leśniczym, który zobaczył w lesie martwą żmiję, zwisającą z gałęzi. Jad z jej pyska padał na chleb, który jęczał z bólu. Leśniczy przesunął chleb i jęki ustały.

Oniricon cz. 1045

     Śniło mi się, że:




- przyniosłem do apteki i rzuciłem na ladę uciętą, szponiastą łapę zielonego potwora i powiedziałem: ,,Niech nikt nie p...doli, że szpony mają papieże'',



- Boris Vallejo jest profesorem, ukaranym za brak wiary w globalne ocieplenie,



- ktoś powiedział: ,,Nie jesteś godnych zielonych majtek'',



- wyjąłem z torby leżącej koło śmietnika szwedzki zbiór legend o psach, jakaś starsza kobieta skrzywiła się na ten widok, a ja pomyślałem o starożytnych Hindusach znających Internet,



- w ,,Pani Jeziora'' Andrzeja Sapkowskiego, Irlandka, dr. Mary Malone spotkała Ciri i przeniosła się do jej świata, gdzie przeżywała liczne przygody, opowiadał o tym serial ,,Tajemnice Sagali'', który oglądałem w czwartej klasie podczas godziny wychowawczej, aż Mama weszła do sali,



- w klasie czwartej przezywano mnie ,,parówą'', później zaś ,,cwelem parówą'', nauczycielka na godzinie wychowawczej mówiła, że ksywki to miłe przezwiska, Mama  idąc szkolnym korytarzem, usłyszała jak mnie przezywali i nie spodobało jej się to,



- w powieści Sapkowskiego szef Mary Malone jadł chińszczyznę i mięso łosia demonicznego z Czech,



- jakaś katoliczka oskarżyła na forum internetowym Hansa Christiana Andersena o przemycanie treści masońskich w baśniach, bohater jednej z nich wszedł do Sali Dwóch Prawd o ścianach obitych czerwonym suknem, gdzie mieli go sądzić egipscy kapłani, Andersen pisząc ten utwór inspirował się odkryciami egiptologów,



- 12 - letnia dziewczynka napisała w szkolnym wypracowaniu, że Adam Mickiewicz wierzył w istnienie apatozaura na płaskowyżu Kurupira Tepui w Wenezueli,



- w jakiejś szczecińskiej gazecie poświęcono całą stronę nastoletniej Ałbenie Nowakowskiej, pięknej blondynce, która ćwiczyła na siłowni, na tej samej stronie zamieszczono zdjęcie koali, która zamieniła się w potto,



- Duch Święty powiedział mi, że wierność przykazaniom daje wolność, nawet jeśli wymaga wysiłku, podczas gdy realizacja pokus erotycznych, podsuniętych przez szatana zapewnia jedynie złudzenie wolności,



- byłem dziennikarzem i razem ze swoim arabskim przewodnikiem pojechałem do Afganistanu, gdzie trafiliśmy do niewoli taliba, uwolnił nas gdy powiedzieliśmy mu, że jesteśmy z Polski i nie chcemy podbijać jego kraju,

- razem z Babcią zobaczyłem na ulicy Szczecina dwie dziewczynki z Afganistanu (jedną ubraną na różowo) i ich braciszka, dzieci te skojarzyły się Babci z kreskówką o trzech grzecznych i czystych świnkach.