,,Duch
domowy nie trafił do pieśni, bajki lub byliny, ale pozostał w
strefie rzeczowej informacji wyrażonej krótkim anegdotycznym
opowiadaniem o jego zachowaniu się wobec ludzi i bydła, o ludzkich
z nim przygodach. […] Jego obraz ustabilizował się wokół kilku
cech: gospodarności i współodpowiedzialności za dom i przychówek,
życzliwość, rodzinność w sensie opieki i wieszczenia rzeczy
dobrych i złych członkom rodziny. Przy przenosinach na nowe
mieszkanie upraszano go pójść razem. Niekiedy widziano – zawsze
nocą lub o zmierzchu – czarnym i rogatym, ale przeważała opinia,
że jest podobny do głowy domu, lub starszy i siwy – przypomina
zmarłego dziada lub ojca, ubrany jak przystało chłopu. Czasem
przydawano mu żonę: domachę, domowichę, która wychodzi spod
podłogi i przędzie. Domowy ma ludzkie słabostki i potrzeby, ale
także umie nawiązać kontakt z innymi duchami pozostając sam
istotą dobrą […]. Choć niewidoczny, domowy odbierał cześć i
poczęstunek, uważano go za członka rodziny, odżywiano go, aby
miał siłę przepędzania obcych duchów. Wierzenie to i nadal jest
tak mocne, że wybitny historyk radziecki Michaił N. Tichomirow w
rozmowie z piszącym te słowa zapewniał, że jeszcze przed
kilkunastu laty jego pomoc domowa w Moskwie, rodem ze wsi, stale
zostawiała wieczorem mleko dla ‘domowego’. [...]’’ -
Aleksander Gieysztor ,,Mitologia Słowian’’
We
wrześniu 2020 r. obejrzałem rosyjską komedię fantasy ,,Domowik’’
(tytuł oryginału: ,,Domowoj’’)
z 2019 r. w reżyserii Jewgienija Bedarewa (ur. 1974 r.).
Akcja
rozgrywa się w XXI wieku w Moskwie.
Tytułowy
Domowik wyglądał jak młody mężczyzna o rozczochranych włosach,
świecących żółto – zielonych oczach i spiczastych uszach jak u
elfa. Nosił brązowy sweter i spodnie i chodził boso. Dla zwykłych
ludzi był niewidzialny, za to potrafiły go dostrzec inne istoty
magiczne jak koty czy czarownice. Posiadał magiczny młynek, którym
oddziaływał na ludzkie umysły. Kiedy był wyczerpany, pokrzepiał
się pijąc eliksir. Film ukazuje ewolucję postaw i zachowań tej
postaci. Na początku XX wieku opiekował się szczęśliwą rodziną.
Był szczęśliwy razem z ojcem, matką i małą córeczką. Przeżył
jednak
załamanie,
kiedy pozostający
pod jego opieką domownicy,
przeprowadzając się w inne miejsce nie zaprosili go by
udał się z nimi do nowego lokum. Potem do opuszczonego mieszkania
zaczęły się wprowadzać rodziny alkoholików. Widząc urządzane
przez nich awantury Domowik zgorzkniał i zaczął płatać im
psikusy. Konsekwencją czynionego przez lokatorów zła była
osadzająca się w domu duchowa pleśń. W końcu mieszkanie
zasłynęło jako nawiedzone. Domowik psocił w nim jak
najprawdziwszy poltergeist doprowadzając tym kolejnych lokatorów
min. do zawałów i szaleństwa.
Punktem
zwrotnym było przybycie samotnej matki Wiktorii Smirnowej z małą
córeczką Aliną i rudym kotem (choć ludzie tego nie wiedzieli,
zwierzę potrafiło mówić, a nawet obsługiwać komputer). Domowik
początkowo próbował pozbyć się nowych lokatorów. Wiktoria
usiłowała go otruć i wzywała coraz to nowych świeckich
egzorcystów. Tymczasem Alina do końca wierzyła, że Domowik jest w
gruncie rzeczy dobry i okazywała mu sympatię. Domowy duszek polubił
dziewczynkę i ostatecznie uratował jej życie gdy wypadła z okna.
Ostatecznie nowi lokatorzy zaprzyjaźnili się z Domowikiem i w tak w
pewnym sensie historia domu zatoczyła koło.
Rolę
antagonistów pełni współczesna czarownica; okrutna i chciwa Mama
Fima. Wraz z całkowicie podporządkowanym jej dorosłym synem
Stasem, poszukiwała w feralnym mieszkaniu ukrytego przed laty złota.
Domowik i kot dzielnie bronili przed nimi mieszkania.
,,Domowik’’
to piękny, familijny film ze świetnymi efektami specjalnymi.
Opowiada
o dobroci i przebaczeniu ukazanym na przykładzie duchowej przemiany
tytułowego bohatera. Zawiera wątek antymagiczny, jest pełen humoru
i wzruszający ;).