Śniło mi się, że:
- w lesie brałem udział w obrzędzie Dziadów, miałem na twarzy drewnianą maskę i przychodziły do mnie niebieskie duchy młodych i pięknych kobiet,
- w Chinach i Japonii żyją piękne blondynki o żółtej cerze i skośnych oczach,
- ujrzałem Aleksandra Łukaszenkę w mundurze i wychłostałem go biczem z białej energii,
- piękna Hinduska w pomarańczowym sari, poślubiła polskiego księcia, lecz nie zrezygnowała z oddawania czci indyjskim bogom,
- w równoległym świecie istniało państwo rządzone przez piękne Słowianki, które czciły wiele bóstw takich jak Agej czy bogini Wścieklica (Erynia),
- Sławomira wróciła do prowadzenia swojego bloga wiele lat po swojej śmierci,
- skasowałem dwa komentarze,
- wojska słoweńskie wezmą udział w interwencji podczas wojny domowej w Rosji, która wybuchnie po przegranej wojnie na Ukrainie,
- powiedziałem, że z powodu wojny na Ukrainie, nawet świat fantasy nie cieszy mnie już tak jak dawniej,
- na czarno - białej fotografii zobaczyłem Józefa Piłsudskiego w mundurze idącego bałtycką plażą z szeroko otwartymi ustami.