poniedziałek, 4 maja 2020

Oniricon cz. 588

Śniło mi się, że:






- Brytyjczycy bali się Heleny Bławatskiej,





- Owidiusz był galijsko - rzymsko - dackim poetą; synem barana i cywety, przedstawianym z głową baranią lub koźlą,





- Teodor Thranduil napisał powieść,
- peruwiański bóg Tasurinczi zakazał czczącym go Indianom trucia się narkotykami,





- byłem centaurem i opiekowałem się dzieckiem; do pasa chłopcem, od pasa źrebakiem, przebywaliśmy w brudnej stajni i byliśmy wymazani gnojem, a jakaś młoda kobieta skrzywiła się na nasz widok,
- byłem na średniowiecznym Połabiu, gdzie uczestniczyłem w wiecu Słowian, zdziwiłem się gdy ujrzałem jak biorąca w nim udział kobieta imieniem Żywia potrafiła pisać, zaś Okiena ov Vakiliyenlanden lub Sonaya ov Partaćna powiedziała mi, że Słowianie znali pismo, lecz Kościół je zniszczył, w tym śnie byłem śmiertelnie obrażony na Niemców co nie podobało się koleżance, zaś wszyscy uczestnicy wiecu prócz Żywi byli pijani,





- napisałem pani Annie ov Stipulovej, że przypomina boginie opiewane przez dawnych poetów,
- Adam Michnik nosił maskę szczura, a ja powiedziałem, że tak jak szczur jest szkodnikiem wyrządzającym szkody Polsce (na jawie też tak uważam),





- spotkałem ,,króla'' Sanjayę z Lechii i zgorszyłem się widząc jak pił alkohol i palił papierosa, mówiłem, że choć nie jest to w Polsce zakazane, to jednak daje zły przykład dbającym o zdrowie, potem zamierzałem napisać o nim posta na blogu, tłumaczyłem, że punktując wymysły sekciarza psuję szatanowi robotę, a przez to chwalę Boga,





- oglądałem animowaną wersję ,,Hobbita'', w której Bilbo ubierał się na czerwono i miał tak wielki brzuch, że ledwo mógł chodzić, zaś krasnoludy miały zieloną skórę i nosiły sandały,





- byłem Zofką z Sandomierza, kiedy na moje miasto napadła armia świń, podstępem zaprowadziłem je do podziemnego składu prochu i wysadziłem w powietrze,





- wypożyczyłem z biblioteki komiks ,,Kroniki birmańskie'' opowiadający o historii Birmy po II wojnie światowej i przyjaźni Birmańczyka z amerykańską żołnierką, wypożyczyłem też dwa komiksy o Conanie, w tym śnie pojawił się również Krecik,
- niegdyś udzielałem wywiadu dla szczecińskiej telewizji, lecz kiedy zacząłem mówić o polityce, zapadła krępująca cisza,
- Jerzy Urban zagrał robota w filmie science fiction,
- w rozmowie z Jeną ov Blackeyovą powiedziałem, że nie mam pamięci do liczb, co upodabnia mnie do Jana Kulczyka. 

Skree






,,W roku 1746 pod Culloden - na górzystym terenie Szkocji - wojska księcia Cumberland stoczyły bitwę z oddziałami jakobitów. Według źródeł historycznych w wigilię batalii nad oddziałami przeleciało wielkie stworzenie. Była to bestia o ludzkiej głowie, czerwono płonących oczach i czarnych skrzydłach pozbawionych piór. [...] widziany na niebie stwór znany był powszechnie w Szkocji jako skree - wielkie, straszne zwierzę przypominające nietoperza. [...] jednym ze świadków przelotu skree w okolicy Culloden był lord George Murray, dowódca wojskowy [...]'' - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty''





Przypuszczam, że to właśnie te istoty posłużyły jako pierwowzór olbrzymich nietoperzy z ,,Hobbita'' J. R. R. Tolkiena. 

Orang - bati






,, [...] Tyson Hughes [...] w czerwcu 1986 roku przebywał na wyspie Seram należącej do archipelagu Moluki. Hughes miał wówczas bezpośredni kontakt z wiejską ludnością i nieraz słyszał od niej o orang - bati. Stworzenia te żyć mają w dżungli w głębi wyspy, w kraterach wygasłych wulkanów. Orang - bati mają półtora metra wysokości, ogromne czarne skrzydła, czerwoną skórę i długi cienki ogon. Te latające potwory są mięsożerne i nie obawiają się człowieka. Żywią się tym co upolują w tropikalnej puszczy - większymi ssakami, ptakami, a także rybami z rzek i jezior. [...] przylatują nocami do wsi [...] i tam polują na ludzi. Łupem orang - bati padają głównie dzieci. Wpływa na to zapewne ciężar ofiar, bo orang - bati nie pożerają zwierzyny na miejscu, ale zawsze zabierają mięso do swoich kryjówek wśród wulkanicznych skał. [...]'' - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty''


Ahool






,,Według mieszkańców zachodniej Jawy w dżungli tej wyspy żyje ahool, olbrzymi nietoperz, który, głównie nocą, poluje na rzeczne ryby pływające w płytkich, przybrzeżnych wodach. Ahool ma głowę podobną do małpiej, a jego płaski pysk bardzo przypomina ludzką twarz. Nietoperz ten ma wielkie i ciemne oczy, porośnięty jest szarą sierścią. Jak twierdzą Jawajczycy, ahool ma rozmiary rocznego dziecka i skrzydła o rozpiętości 3,5 m. Nietoperze te rzadko atakują ludzi, ale jeśli już do tego dochodzi, są niebezpieczne'' - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty''



Etiopskie nietoperze wampiry






,, [...] przyrodnik i archeolog Byron de Prorok [...] podróżując w roku 1936 do południowej Etiopii, dotarł w rejon Lekempti. Tam od miejscowej ludności usłyszał o 'ptakach śmierci'. Poszukując tych stworzeń dotarł do jaskini zwanej przez miejscowych Jaskinią Diabła. Jaskinia, która w istocie okazała się systemem grot, rzeczywiście była zamieszkana przez nieznany gatunek drapieżnych nietoperzy. Do tego nietoperzy - wampirów. Stworzenia te napadały nocami na ludzi i wysysały z nich krew. Sam de Prorok miał okazję dokonać oględzin ran zadanych przez 'ptaki śmierci' oraz zbadać jedną z ich ofiar - wycieńczonego, umierającego z upływu krwi pasterza'' - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty''



Latająca kobieta z Wietnamu






,,W sierpniu 1969 roku, w okolicach głośnej wówczas dzięki korespondentom wojennym amerykańskiej bazy Da Nang w Wietnamie Południowym, strażnicy z marynarki USA ujrzeli 'kobietę -ptaka' o czarnych, skórzastych skrzydłach. Jeden ze świadków zajścia, Earl Morrison, żołnierz piechoty morskiej, wielokrotnie potwierdzał publicznie, że 'latająca kobieta' miała około 1,5 m wzrostu, a jej ciało porośnięte było czarną sierścią'' - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty''



Refleksja polityczna cz. 16







Widziałem dziś w Internecie kandydata na prezydenta Polski Szymona Hołownię, który rozpłakał się nad konstytucją (trzymaną zresztą do góry nogami) i ... chce mi się śmiać z niego ;). 




,,Potwory i krytycy''


,,Trylogia J. R. R. Tolkiena ‘Władca pierścieni’ nie wymaga reklamy. Ale czy wiece, co najwcześniejszym dziełem Tolkiena? A niektórzy twierdzą, że najważniejszym? Był to zbiór zatytułowany ‘Potwory i krytycy’. 
Nie brakuje w nim ani potworów i potworności. Ani krytyki wymierzonej w różnych krytyków i w to, co trzeba śmiało krytykować. Ani dowcipu. Ani zajadłości. Ani tego, co trzeba wiedzieć, żeby mieć jasny obraz wielu spraw i postaci, które nas otaczają: na przykład kultury i profesorstwa. Ale również tego, z czym i jak można i trzeba walczyć.

Gdzie są głębsze korzenie tego wszystkiego? W dawnej czy w dzisiejszej rzeczywistości? W historii czy w baśni? W prawdzie czy w kłamstwach? Mało kto przystępniej i ciekawiej otworzy nam oczy na wiele spraw niżeli J. R. R. Tolkien’’ - z blurbu.







W 2011 r. przeczytałem antologię tekstów J. R. R. Tolkiena zatytułowaną ,,Potwory i krytycy’' (ang. ,,The Monsters and The Critics’’). Jest to zbiór pięciu esejów (pierwotnie wygłaszanych jako wykłady okolicznościowe) pod redakcją syna pisarza, Christophera Tolkiena (1924 – 2020) w polskim przekładzie Roberta Stillera (1928 – 2016). Dwa końcowe eseje: ,,Zabawa w wymyślanie języków’’ i ,,Mowa pożegnalna’’ zostały pominięte w polskim wydaniu.
Oto co można znaleźć w książce:





- ,,Beowulf: potwory i krytycy’’, odczyt upamiętniający Sir Israela Gollancza, wygłoszony do Akademii Brytyjskiej 25 listopada 1936 r. Był to przełomowy tekst ukazujący literacką wartość staroangielskiego eposu o Beowulfie, który wcześniejsi badacze uważali za niepoważny z powodu wyeksponowania walk z potworami i umieszczenie aluzji do zdarzeń historycznych na dalszym planie. 1





- ,,O tłumaczeniu Beowulfa’’, jedyny artykuł w zbiorze nie będący odczytem. Głosił min., że przekładając epos o Beowulfie z języka staroangielskiego na współczesny angielski, nie należy przesadzać z archaizmami. 2






- ,,Pan Gawen i Zielony Rycerz’’; odczyt upamiętniający W. P. Kera wygłoszony 15 kwietnia 1953 r. na uniwersytecie w Glasgow. Jest to analiza arturiańskiego poematu z XIV wieku, podkreślająca jego chrześcijańską wymowę i wysokie standardy etyczne głównego bohatera. 3






- ,,O baśniach’’ - odczyt upamiętniający Andrew Langa, wygłoszony na Uniwersytecie St. Andrews 8 marca 1939 r. 4





- ,,Po angielsku i po walijsku’’; odczyt pamięci O’Donnella wygłoszony w Oksfordzie 21 października 1955 r. omawia historię koegzystencji języków walijskiego i angielskiego (inkrustując ją przykładami walijskich legend 5). Tolkien uważał walijski za bardzo piękny język (posłużył mu przy tworzeniu sindarinu – jednego z języków elfów) i krytykował angielską politykę na przestrzeni wieków zmierzającą do wynarodowienia Walijczyków.



1 Odsyłam do posta: ,,Beowulf’’.
2 Odsyłam do posta: ,,Beowulf oczami Tolkiena’’.
3 Odsyłam do posta: ,,Pan Gawen i Zielony Rycerz’’.
4 Odsyłam do posta: ,,O baśniach’’.
5 Odsyłam do postów: ,,Walijczycy w Niebie’’, ,,Poliglota’’ i ,,Legenda o Oksfordzie’’.