Już
na bagnach karbońskich żyły podobne do węży opiderpetony, czy
swego czasu odkryte w Czechosłowacji – dolichosomy, ale były
jedynie beznogimi formami lespospondyli.
Mało
wiemy o ewolucji prawdziwych płazów beznogich (analogicznie nie
wszystkie ptaki czy ssaki żywiące się mięsem zaliczamy do
drapieżnych!). W Arizonie (USA) w złożach z okresu jury odkryto 38
szczątków Eocaecilia
micropodia.
Było to zwierzę spokrewnione z salamandrami i wymarłymi już
mikrozaurami (płazami z okresu paleozoiku). Zwracam uwagę, na nazwę
najstarszego płaza beznogiego – przedrostek ,,micro’’
oznacza coś małego, zaś ,,podia’’
to nogi. I rzeczywiście zwierzę posiadało zredukowane,
trójpalczaste kończyny tylne.
O
młodszych gatunkach wiedzę czerpiemy z nielicznych, zachowanych
kręgów, toteż mało o nich wiemy. Należą tu apodopsy (nazwa
wskazuje na brak kończyn) z górnokredowej Boliwii i paleoceńskiej
Brazylii.
Współczesne
płazy beznogie bardziej przypominają ogromne (10 – 160 cm)
dżdżownice niż węże. Zresztą niektóre z nich nawet żyją w
glebie, chociaż istnieją też gatunki ściśle związane z wodą.
Płazy beznogie są najrzadsze z wszystkich przedstawicieli gromady
Amphibia
– brak ich zupełnie w strefie umiarkowanej. Żyją tylko w Azji,
Afryce i Ameryce Południowej w klimacie tropikalnym (brakuje ich
jednak na Madagaskarze, w Australii, Nowej Gwinei i na wyspach Oceanu
Indyjskiego). Skupiają ok. 160 gatunków zgrupowanych w 6 rodzin.
Podobieństwo do dżdżownic (bez żadnego związku z
pokrewieństwem!) potęgują poprzeczne, skórne pierścienie,
możliwe, że pomagające w poruszaniu się. Kości czaszki są
zwarte, dzięki czemu wytrzymują napór gleby, kiedy omawiane
zwierzęta drążą nory. Płazu beznogie nie mają otworów
słuchowych, ani obręczy barkowych, które pierwotnie stanowiły
miejsce przyczepu dla kończyn. Zdaje się to potwierdzać
twierdzenie Lamarca, że nieużywany organ ulega zanikowi. Oczy
również uległy redukcji. U wielu gatunków zostały po nich tylko
niewielkie, ciemne plamki. Jednakże nie mający polskiej nazwy
Scolecomorphus
kirkii
jako jedyny kręgowiec potrafi wysuwać gałki oczne poza obręb
czaszki. Również nie mający polskiej nazwy Aretochaona
eiselti
nie ma płuc ani nozdrzy. Blisko owych narządów zmysłów
funkcjonują czułki, u wielu gatunków ruchome. W zależności od
rozmiarów płazy beznogie mogą mieć 60 – 285 dwuwklęsłych
(amficelfalicznych) kręgów. Oprócz tego posiadają tzw. dwugłowe
żebra, a niektóre gatunki mają … łuski (zaważyło to nawet na
nazwie jednego z nich – łusecznika). Co do ogona jest on bardzo
krótki, bądź też nie ma go wcale (abstrahując w stronę gadów,
węże nie składają się tylko z głowy i ogona, chociaż patrząc
na nie trudno orzec gdzie ogon się zaczyna). Płazy beznogie mają w
zależności od gatunku 1 – 2 płuc (zwykle tym jednym jest płuco
prawe, zdarza się, że płuco lewe jest zredukowane).
Jak
wszystkie płazy są mięsożerne, odżywiają się drobnymi
zwierzętami.
Są
rozdzielnopłciowe i w zależności od gatunku jajorodne lub
żyworodne (np. Typhlonectidae,
niektóre marszczelce, część
Scolecomorphidae).
Odpowiednikiem penisa u samców jest tzw. fallodeum używane do
zapłodnienia wewnętrznego. Fallodeum jest wysuwane na tę
okoliczność. W przypadku gatunków rozmnażających się jajorodnie
istnieją dwie alternatywy rozwojowe:
-
ze skrzeku powstają osobniki przypominające miniaturki swych
rodziców, dochodzi więc do pominięcia stadium larwy,
-
rozwój z udziałem larwy na drodze metamorfozy osiągającej
dojrzałość płciową.
Wielokrotnie
powiela się obraz łusecznika owiniętego wokół skrzeku w celu
chronienia przed zjedzeniem. Pochodzi on z okresu kiedy owe płazy
beznogie zostały odkryte przez Sarasina.
Niezwykłe
obyczaje i budowa anatomiczna upodabniająca je do węży często
bywa powodem zguby – te nieszkodliwe stworzenia bywają mylone z
jadowitymi wężami i jako takie zabijane. Zresztą nie tylko na nie
został wydany ,,wyrok
bez sądu’’.