Dziadek Mróz jest postacią, która wielu Polakom nasuwa negatywne skojarzenia z komunizmem, a to za sprawą polskojęzycznych stalinistów, którzy niewolniczo kopiując wzorce sowieckie próbowali zastąpić św. Mikołaja Dziadkiem Mrozem. Nie każdy wie, że jest to postać z rosyjskiego folkloru, znacznie starsza niż bolszewizm. Wywodzi się od nieprzyjaznego ludziom, wymagającego darów, słowiańskiego bóstwa mrozu, które w trakcie chrystianizacji złagodniało i nabrało cech św. Mikołaja. Schrystianizowany Dziadek Mróz już nie żądał dla siebie prezentów, ale dawał je dzieciom na Nowy Rok. W jednej z baśni Afanasjewa, występowały dwie siostry. Obie spotkały Dziadka Mroza, który pytał je czy jest im ciepło. Pierwsza z nich, przez grzeczność nie chciała przyznać, że marznie, więc została nagrodzona kosztownymi futrami. Druga zaś, pyskata z natury, nakrzyczała na władcę mrozu i zamarzła na śmierć. Dziadek Mróz był rozdawcą prezentów już w Rosji carskiej. Bolszewicy początkowo zwalczali tę tradycję, w końcu jednak, za Stalina zaakceptowali ją. Dziadek Mróz występuje w utworach fantasy śp. Tomasza Pacyńskiego, w ,,Tajemnej historii Moskwy'' Ekateriny Sedii, oraz w bardzo dobrej, sowieckiej baśni filmowej ,,Morozko''.
środa, 30 kwietnia 2014
Dziadek Mróz
Dziadek Mróz jest postacią, która wielu Polakom nasuwa negatywne skojarzenia z komunizmem, a to za sprawą polskojęzycznych stalinistów, którzy niewolniczo kopiując wzorce sowieckie próbowali zastąpić św. Mikołaja Dziadkiem Mrozem. Nie każdy wie, że jest to postać z rosyjskiego folkloru, znacznie starsza niż bolszewizm. Wywodzi się od nieprzyjaznego ludziom, wymagającego darów, słowiańskiego bóstwa mrozu, które w trakcie chrystianizacji złagodniało i nabrało cech św. Mikołaja. Schrystianizowany Dziadek Mróz już nie żądał dla siebie prezentów, ale dawał je dzieciom na Nowy Rok. W jednej z baśni Afanasjewa, występowały dwie siostry. Obie spotkały Dziadka Mroza, który pytał je czy jest im ciepło. Pierwsza z nich, przez grzeczność nie chciała przyznać, że marznie, więc została nagrodzona kosztownymi futrami. Druga zaś, pyskata z natury, nakrzyczała na władcę mrozu i zamarzła na śmierć. Dziadek Mróz był rozdawcą prezentów już w Rosji carskiej. Bolszewicy początkowo zwalczali tę tradycję, w końcu jednak, za Stalina zaakceptowali ją. Dziadek Mróz występuje w utworach fantasy śp. Tomasza Pacyńskiego, w ,,Tajemnej historii Moskwy'' Ekateriny Sedii, oraz w bardzo dobrej, sowieckiej baśni filmowej ,,Morozko''.
wtorek, 29 kwietnia 2014
,,Dzieciństwo dr Schtroisemana''
,,Dzieciństwo dr Schtroisemana’’ - fantazja z 1999 roku opowiadająca o dziecięcych zainteresowaniach genialnego, polskiego uczonego dr Jana Schtroisemana. Już od najmłodszych lat pasjonował się on zoologią i paleontologią. Posiadał obszerną kolekcję książek przyrodniczych. Wśród jego licznych pomocy naukowych była min. tablica Mendelejewa ilustrowana próbkami każdego z pierwiastków. Janek Schtroiseman przeprowadzał liczne, często szokujące eksperymenty przyrodnicze. Przebywając latem na wsi, zainspirowany wybuchem wulkanu na indonezyjskiej wyspie Krakatau w 1883 roku, za pomocą tablicy Mendelejewa wysadził w powietrze małą wysepkę na jeziorze, aby później badać jej ponowne zasiedlanie przez żywe organizmy. Kiedy w szkole uczył się o pochodzeniu człowieka i rasach ludzkich, przyprowadził do klasy nagich Wietnamczyków i Murzynów, aby pokazać, że mimo pewnych różnic, wszyscy jesteśmy jednym gatunkiem (został za to ukarany za nieobyczajne zachowanie). Innym razem na lekcji podłączył do baterii rękę trupa, a ta podniosła się w górę. Kiedy obejrzał film dokumentalny o Całunie Turyńskim, usłyszał opinię pewnego uczonego, że Jezus tak naprawdę miał przebite nie dłonie, ale nadgarstki, bowiem dłonie nie wytrzymałyby ciężaru ciała. Janek chciał to sprawdzić na samym sobie i w tym celu wbił sobie gwóźdź w dłoń. Na szczęście udało się go uratować. ,,Enfant terrible''! - chciałoby się skomentować.
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
,,Dom. Nowe opowieści''
,,Dom. Nowe opowieści’’ - fantazja z 2004 r. kontynuująca opowieść o fantastyczno – groteskowych przygodach pewnej szczecińskiej rodziny, żyjącej na początku XXI wieku. W tych fantazjach występował min. książę zaklęty w pół – wieloryba, pół – mamuta, odczarowany przez Siostrę. Szef Taty był Świadkiem Jehowy i torturował swojego pracownika, chcąc go zmusić do porzucenia wiary katolickiej (kazał mu przysięgać, że Jezus umarł nie na krzyżu, ale na palu męczarni jak wierzą Świadkowie Jehowy). Tata, głowa rodziny był odpowiednikiem króla Artura. Przed kościołem pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela wyjął nóż kuchenny z kowadła. Po jakimś czasie wrzucił go do jeziora Rusałka w Parku Kasprowicza, gdzie nóż złapała kobieta w stroju płetwonurka. Omawiana rodzina odbyła długą, porównywalną z tułaczką Odysa podróż pociągiem w Bieszczady i z powrotem. Po drodze spotkało ją wiele przygód, min. spotkanie z piękną, rudowłosą Karoliną (Ardirą), pasterką reniferów. Brat nie miał dziewczyny, więc ulepił sobie dziewczynę naturalnej wielkości z … plasteliny. Była piękna, miała długie, rude włosy i zielone oczy. Otrzymała imię Hella, na cześć jednej z bohaterek ,,Mistrza i Małgorzaty'' Michaiła Bułhakowa. Ożywił ją promień Księżyca. W owej historyjce łatwo wyczuć nawiązanie do mitu o cypryjskim królu Pigmalionie, który wyrzeźbił z kości słoniowej Galateę, ożywioną przez Afrodytę. Kiedy Tata zdenerwował się na Syna, kazał mu iść do szkoły w samych spodniach, co oczywiście zaowocowało ośmieszeniem dziecka. Tata pożałował swego gniewu i sam przyszedł do szkoły w samych spodniach i został wyśmiany. Z kolei jego Siostra bardzo chciała mieć złote rybki. Któregoś letniego dnia, gdy pływała na materacu po oczku wodnym, Tata wrzucił Córkę do wody, a gdy czepiała się o materac palcami, uciął je nożem. Wówczas ucięte palce zamieniły się w złote rybki. Podobały się całej rodzinie, ale Córce było przykro, że nie ma palców. Wreszcie na jej prośbę, Tata wrzucił do akwarium włączony mikser i zamienił nim złote rybki w palce, które zwrócił Córce. Jest to nawiązanie do eskimoskiego mitu o bogini Sednie. Od pewnego czasu, cała rodzina zabawiała się piłką plażową. Jeden tylko Dziadek poczuł się z jej powodu odsunięty w kąt. Postanowił zniszczyć piłkę. Uknuł spisek, w wyniku, którego Brat zniszczył piłkę strzała zrobioną z jemioły (tylko taka bowiem mogła zniszczyć piłkę). Zepsuta piłkę wrzucono do Piwnicy. Można ją było naprawić, jeśli cała rodzina byłaby gotowa ją opłakać. Wszyscy płakali z wyjątkiem Dziadka. Zepsutej piłki nie udało się więc uwolnić z Piwnicy i naprawić, Dziadek zaś został ukarany za swe szachrajstwo. Wujek Aloś z Elbląga przykuł go grubym łańcuchem do sedesu. Odtąd Dziadek się szarpie, próbując się uwolnić, a jedyną pociechą w jego smutku jest słuchanie Radia Maryja. W ostatnim opowiadaniu, w odbudowanym po pożarze Domu, krzesła zbuntowały się przeciwko Bratu i Siostrze.
Nieświęty Mikołaj
Mikołaj (Nikołaj) – leśny Čort, z mandatu smoka Rykara król zaborowych; przerażających leśnych straszydeł o zgniłej skórze, czerwonych oczach, wielkich kłach i pazurach. Mikołaj miał postać niskiego, przygarbionego i pomarszczonego starca, o siegającej piersi, siwej brodzie. Na jego łysiejącej głowie znajdowały się małe, czarne różki. Kiedy kłamał, jedno z jego oczu rozbłyskiwało niczym złota lampka. Zabłąkanym w lesie wędrowcom zadawał zagadki, a jeśli nie umieli ich rozwiązać, kazał im zapisywać swoją duszę krwią. W erze jedenastej bezskutecznie usiłował zwieść valkanickiego króla Margusa z drużyną.
Harab Myśliwiec
,,Bądź prawym witeziem, chowaj myślistwo, chował ptaki, psy, myśliwych, łuczników, konie po temu, bębny, sowę dla wron, jedź na pole z nimi! Teraz dobry czas, nie zając ci chram, nie uciecze, a zwierz ubieży'' – Harab Myśliwiec
Harab
Myśliwiec został stworzony przez Ageja jako jeden z Enków z
orszaku Boruty. Poparł bunt smoka Rykara i strącony piorunem
Jarowita stał się Čortem.
Miał postać rosłego, śniadego męża bez dziurek w nosie, z
czarnymi włosami spadającymi do ramion. Nosił rogi tura lub żubra,
w innej wersji: poroże kozła sarny, zakrywane wielkim kapeluszem,
bądź rysim kołpakiem zdobionym piórami białej czapli. Jedną
stopę miał ludzką, a drugą zakończoną kopytem dzikiego konia
tarpana. Zakładał zielony płaszcz i przepaskę ze skóry daniela,
a także liczne kły i pazury upolowanych zwierząt. Mazał się
farbą czerwoną i czarną. Zamiast paznokci miał szpony krogulca, a
ponadto miał ogniste oczy. Namawiał ludzi do urządzania masowych
rzezi zwierząt dla samej przyjemności mordowania, do rozkopywania
mrowisk, rabunkowej gospodarki leśnej. Był wrogiem Boruty i
Dziewanny. Służyły mu leśne Čorty
niszczące przyrodę i mordujące zwierzęta. Harab dążył do
zniszczenia wszystkich lasów świata. W erze jedenastej walczył z
nim Zielony Człowiek – Ziewończyk.
Oniricon cz. XXXI
Śniło mi się, że:
- Arhur Cottherell napisał w ,,Ilustrowanej encyklopedii mitów i legend świata'', że Dilwica była szalona,
- rozmawiałem z Małgorzatą Nawrocką o Percym Jacksonie; powiedziałem, że jest to bohater lepszy niż Harry Potter, bo jest półbogiem,
- w żydowskich legendach, biblijny patriarcha Abraham bronił Troi przed najazdem Amazonek (w tym śnie występował jednorożec), a ponadto władał magią, jego matka była wróżbitką, on sam kontaktował się z kosmitami i aniołami,
- byłem z Mamą w Stargardzie Szczecińskim, gdzie spadł śnieg i miał miejsce zamach terrorystyczny na grupę Murzynów, do Stargardu przyjechali żołnierze z całego świata by pomóc ofiarom zamachu; wśród nich byli Haradrimowie, którzy po śmierci Saurona opowiedzieli się po stronie dobra, Mama powiedziała, że nastała Apokalipsa,
- Artur Szrejter w 1927 roku, za rządów Ottona von Bismarcka został wyrzucony ze szkoły za plądrowanie ptasich gniazd, potem został sekretarzem Neila Gaimana,
- poszedłem do biblioteki na ul. Śląskiej, lecz była zamknięta, przestraszyłem się dwóch ubranych na czarno mężczyzn o twarzach pomalowanych na biało - bałem się, że to sataniści i rzucą na mnie klątwę, potem zobaczyłem ich bez makijażu; jeden z nich miał długie, blond włosy i całowali się między sobą,
- spotkałem na ulicy piękną, rudą dziewczynę w powłóczystej, czarne sukni, która kiedyś mi się śniła i umarła we śnie, tłumaczyłem jej, że to tylko sen,
- spotkałem współczesną czarownicę; była piękna i miała długie, czarne włosy, powiedziała mi, abym nie siedział zbyt długo w toalecie, a ja bałem się, że mnie zaczaruje, uspokoiła mnie jednak, że nie uprawia czarnej magii, gdy wyszedłem z toalety, zażartowałem, że wyrosło mi wiele nowych rąk,
- poszedłem nago na zarośnięte trawą boisko, gdzie ludzie wygrzewali się na słońcu; po moim brzuchu chodziły dwa wije drewniaki i przyczepił się do niego ślimak,
- powiedziałem w telewizji, że ,,Pana Lodowego Ogrodu'' cenię wyżej niż książki Sapkowskiego, C. S. Lewisa i chyba też Białczyńskiego,
- Fidel Castro był ubrany w dżinsową kurtkę i spodnie,
- w jednej z książek z serii ,,Tajemnice zwierząt'' oprócz rozdziałów o zwierzętach były też rozdziały o historii i o jakichś sztuczkach cyrkowych,
- jakiś człowiek ukrywał się w żeńskim klasztorze przed yeti, zakonnice zrobiły mu operację, umieszczając wewnątrz jego palców długopis i różne ostre przedmioty do samoobrony.
niedziela, 27 kwietnia 2014
sobota, 26 kwietnia 2014
Remfan
Remfan – car – w fantazji o
Ordanie z Brustaborga był to władca piekieł, drugi w hierarchii po
Czarnobogu. Walczyli z nim w jego siedzibie wenedyjscy witezie Nur z
Kijowca i młody Ordan. Inspiracji do wymyślenia tej postaci
dostarczył mi następujący cytat z ,,Biblii’’:
,,Obnosiliście raczej namiot Molocha i gwiazdę bożka Remfana, wyobrażenia, które zrobiliście, aby im cześć oddawać. Przesiedlę was za to poza Babilon’’ – Dz. 7, 43
Złotnik
,,Siądźże sobie, uspokój się, roztocz się jak ziarnko maku! Jaż ciebie o to proszę, ja cię błagam, ja cię przekonywam, ja cię namawiam i do nóżek twoich padam. Siądźeż ty na złotym krześle, na swoim miejscu, gdzie cię matka porodziła, gdzie ci Bóg kazał przebywać’’ – tekst zamawiania zołotuchy.
Złotnik,
w Roxie zwany Zołotnikiem był demonem zołotuchy, służącym
Zarazie. Miał postać olbrzyma o ciele pokrytym złotą, rybią
łuską. Potrafił zamieniać się w złotego koguta i dzika. W erze
trzynastej, zimą zaatakował Analapie, którą władał Radosław I,
lecz pokonany przez Welesa zamienił się w złote ziarnka maku i pod
postacią spadł w otchłań Čortieńska.
Cicha
,,Mówią, że gdzieś
chodzi po świecie
jakieś
dziwne ciche dziecię.
Dziewczynka
to jest mała
twarz
jej śniada, suknia biała,
wzrok
jej zimny i uroczy,
jakieś
martwe, trupie oczy.
W
polne maczki się przebiera
po
cmentarzach kostki zbiera,
krwawą
chustą głowę słoni,
czarny
pręcik nosi w dłoni.
A
gdzie idzie, tam jej ramię
wszystkie
kwiatki niszczy, łamie.
A
gdzie przejdzie tam i w wiośnie
trawka
nawet nie porośnie.
Próżno
człek ją pyta, bada,
sama
tylko z sobą gada
jakieś
straszne dzikie słowa,
Cicha była demonem służącym
Zarazie. Miała postać dziewczynki, na oko dziesięcioletniej, o
cerze śniadej jak u Cyganki, włosach długich i czarnych, zaś jej
oczy przypominały oczy śniętej ryby. Nosiła białą koszulę,
czerwoną spódnicę i czerwoną chustkę na głowie. Na szyi miała
zawieszony naszyjnik z trupich kostek, w dłoni zaś trzymała czarny
pręt, w którym zaklęte były śmierć i choroby. W erze
trzynastej, Cicha udała się na dwór Radosława I, króla Analapii,
aby nakłonić go do oddania czci Zarazie. Król odmówił, bo nie
chciał układać się z Čortami
(i miał rację, bo słudzy Rykara byli zdradliwi i nie dotrzymywali
umów). Rozkazał demoniczną dziewczynkę zbić paskiem na gołą
pupę i wyrzucić precz ze swego zamku, co też zrobiono.
,,Kiedy Bóg zasypia''
W 2008 r. przeczytałem powieść Rafała Dębskiego ,,Kiedy Bóg zasypia’’. Jej akcja rozgrywa się w średniowiecznej Polsce, w okresie bezkrólewia między panowaniem Mieszka II, a Kazimierza Odnowiciela. Owe słabo znane bezkrólewie było okresem wielkiego zamętu, reakcji pogańskiej, secesji Mazowsza, na którego czele stał książę Masław, oraz inwazji państw ościennych – Czech i Rusi Kijowskiej.
W
powieści występują postaci historyczne: Mieszko II, czeski książę
Brzetysław, towarzyszący jego wyprawie biskup praski Sewerus
(postać negatywna, przypominająca nieco biskupa Konrada z
,,Trylogii husyckiej''
Sapkowskiego; był owładnięty ideą grabieży relikwii św.
Wojciecha, w tym celu gotów był posunąć się nawet do czarów), a
także Kazimierz Odnowiciel.
Nie
brak również postaci fantastycznych. Na kartach powieści pojawia
się: legendarny polski władca Bolesław Zapomniany (był Pasterzem
Upiorów; miał władzę nad słowiańskimi demonami i wykorzystywał
ją do mordowania chrześcijan), jego żona, bogini Miruna (imię
pochodzi oczywiście od ,,miru'',
czyli pokoju, a nie od ryby), bogini Wiłła (pokochała śmiertelnego
myśliwego Sewę i z tego powodu została wyłączona ze społeczności
bogów i straciła skrzydła, gdy Sewa umarł, Wiłła go ożywiła),
ożywieńcy (coś w rodzaju zombie), strzygi, lesze (podobne do
dzikich kotów), rusałki (wyparły
się Wiłły, gdy ta związała się ze śmiertelnikiem), oraz
wilkołaki (w jednego z nich zamienił się pogański powstaniec
Broda). Na czele pogańskiego buntu stali kapłani – żercy,
podżegający do wielkich okrucieństw, oślepiający ludzi drzazgami
z krzyży.
Zaletą
powieści jest duży obiektywizm autora, który choć sympatyzuje ze
stroną chrześcijańską (tak jak ja), to jednak opisuje
okrucieństwo obu stron i w oby obozach umieszcza postaci pozytywne.
Jedną z przyczyn reakcji pogańskiej był ucisk za panowania
Bolesława Chrobrego. W jednej ze scen pogańscy buntownicy nakazali
pewnej matce podeptać krzyż, grożąc, że zamordują jej dziecko,
a ona to zrobiła (dla porównania: Staś Tarkowski nawet dla
ratowania Nel nie chciał przyjąć islamu). Dębski pisząc to
poszedł pod prąd obecnej tendencji, by w obliczu rosnącego w siłę
neopogaństwa (rodzimowierstwa), gloryfikować tamtych ludzi, a
potępiać chrześcijan, jak później uczynił to Witold Jabłoński.
Negatywny obraz biskupa Sewerusa równoważy wręcz świetlana postać
chrześcijańskiego pustelnika Pawła, zwanego Grabem, człowieka
pełnego miłosierdzia, który okazał dobroć Wille i nazwał ją
siostrą (Wiłła odwdzięczyła mu się dając mu piwo). Pojawia się
również piękna historia powołania – giermek, który uratował
część relikwii św, Wojciecha wstąpił do stanu duchownego.
Kolejny zalety to: próbą miłości dla Wiłły było pozwolenie
ożywieńcowi Sewie na odejście do Nawi, to, że wezwana przez pogan
na pomoc magia na dłuższą metę zaszkodziła miast pomóc, oraz
wielka pochwała miłości i miłosierdzia (Kazimierz Odnowiciel
darował życie ślepemu żercy i pozwolił mu czcić
chrześcijańskiego Boga).
Po
latach sięgnąłem po książkę ,,Słowo i miecz''
Witolda Jabłońskiego, o podobnej tematyce, lecz opisanej z pozycji
pogańskich. Muszę przyznać, że książka Rafała Dębskiego
spodobała mi się o wiele bardziej niż powieść Jabłońskiego.
piątek, 25 kwietnia 2014
Wąż Polski
,,Program wyborczy partii Wąż
Polski:
'I wot natchnite; przed Wałęsą
głowę skłonite'' - ,,Wałęsowa Kniga''
1. Uczynimy Polskę drugą Narnią
5. Ogłosimy Aslana królem Polski
6. Graffiti jest okupantem i chorą
naroślą na zdrowych, skomunizowanych ścianach naszych domów.
Będziemy prowadzić z nim wojnę totalną
8. Wszystkich komunistów i masonów
wykopiemy z grobów i przebijemy osinowym kołkiem, aby nie
zamieniali się w wampiry i nie pili polskiej krwi
9. Każdy Polak dostanie gruszkę
zerwaną prosto z wierzby i kamień filozoficzny do produkcji złota.
10. Nadamy prawa wyborcze
krasnoludkom, smokom, syrenom, elfom, hobbitom i innym istotom
rozumnym, nie będącymi ludźmi
11. Każdy Polak otrzyma pozwolenia
na noszenie miecza, łuku, maczugi, topora, lub kuszy ponieważ w
Polsce bandyci chodzą po ulicach i jest niebezpiecznie.
12. Aferzyści dostaną klapsa na
gołą pupę i za karę pójdą boso spać
13. Nawiążemy stosunki
dyplomatyczne z Atlantydą i Lemurią.
14. Przy pomocy USA zrzucimy bombę
atomową do piekła
15. Wprowadzimy do szkół lekcje
teologii eksperymentalnej
16. W ramach reformy oświaty, lekcję
chemii zastąpimy alchemią
18. Poprosimy Peruna, aby wyposażył
polską armię w pioruny zamiast karabinów
19. W Świnoujściu wybudujemy pomnik
Caroliniany ov Dirdovej wysoki do nieba
20. Zastąpimy samoloty wimanami,
miotłami i latającymi dywanami
21. Wyposażymy armię polską w
miecz samosieczny (pokonamy Rosjan ich własną bronią)
22. Wybudujemy pomniki Głupoty
Polskiej i Pijaka Polskiego
23. W Sejmie obok krzyża zawiesimy
znak AURYN
24. Powołamy odziały wiedźminów
do walki z mafią
25. Sklonujemy Pana Twardowskiego
26. Z kapelusza wyciągniemy trylion
złotych na budowę autostrad
27. Autostrady zbudują nam dżiny
przywiezione przez naszych żołnierzy z Iraku i Afganistanu
29. Naszym kandydatem na ministra
zdrowia jest dr. Pai – Hi – Wo z Chińskiej Republiki Ludowej,
który niedawno otrzymał polskie obywatelstwo
30. Z wszystkich kijów bejsbolowych
poleje się piwo
31. Zastrzelimy z garłacza
Latającego Potwora Spagetti i jego ciałem nakarmimy całą Polskę
32. Wystrzelimy na Merkurego rakietę
z Urbanem, Palikotem i Joanną Senyszyn
33. Wprowadzimy podatek od
przeklinania i puszczania bąków
35. Zdemaskujemy i wygnamy wszystkich
Reptilian i wampiry
38. Pedofilów i morderców będziemy
rzucać na pożarcie tygrysowi szablozębnemu
39. Jeśli wygramy, to cała woda w
Polsce zamieni się w coca – colę, a na drzewach wyrośnie
kiełbasa
40. Rok 2015 ogłosimy rokiem
Ferdynanda Kiepskiego.
Z Wolandowskim pozdrowieniem –
posłanka Hella w opałach''.
środa, 23 kwietnia 2014
Oniricon cz. XXX
Śniło mi się, że:
- krytycy napisali dwie książki negatywnie oceniające cykl o Jakubie Wędrowyczu,
- w jednej z powieści Neila Gaimana jacyś ludzie kupili różnobarwne świece i zapalili je, z wyjątkiem świecy czarnej, której zapalenie sprowadzało nieszczęście,
- pisałem o alce olbrzymiej,
- Janes ov Calcium pokazał mi idących razem pana Tomasusa ov S. i panią Nisienę ov Stefanitis i zapytał mnie czy uważam ich za feministę i feministkę, a ja to potwierdziłem,
- panowie Filipus ov Falconius i Martinus ov Simcass porwali mnie i zaprowadzili do banku, aby mnie naciągnąć na pieniądze; nie dałem się naciągnąć, a oni mnie zostawili; późnym wieczorem wróciłem do domu,
- mój wujek Henrikus ov Sienitikus cytował fragment mojego bloga w Internecie,
- w przedszkolu zmarło dwoje dzieci, których ciała ułożono na dywanie i ustanowiono w przedszkolu żałobę, ja zaś siedziałem przy stoliku i czytałem najnowszy tom przygód Jakuba Wędrowycza,
- w najnowszej książce Pilipiuka, Jakub Wędrowycz poznał żonę; piękną egzorcystkę o długich, blond włosach,
- Polskę najechali Sowieci, spotkałem starą i otyłą kobietę służącą w Armii Czerwonej, gdy dowiedziałem się, że jest wierząca, powiedziałem, że ,,jest moim przeciwnikiem, ale nie wrogiem'', później się w niej zakochałem, tymczasem mój kolega ze studiów, Pavlas ov Vieckov zakochał się w pięknej Wierce z Armii Czerwonej, byłem u nich na przyjęciu w domu Wierki, która miała długie, brązowe włosy zaplecione w warkocz i nosiła długą, czerwoną suknię,
- zbierałem na klatce schodowej grzyby halucynogenne, przebijałem je gwoździami, chciałem je usmażyć, zjeść i popić mlekiem, aby mieć kolorowe sny, UWAGA: Jest to tylko sen, na jawie głęboko się brzydzę narkotykami i dopalaczami,
- pokolorowałem obrazem przedstawiający Tarzana i piękne kobiety,
- byłem Norwegiem i zostałem uwięziony przez Niemców w obozie koncentracyjnym, zbuntowałem się i powiedziałem do esesmana: ,,Ty tusku''!
- Mama odebrała mnie z pracy,
- matka Bogny Nowickiej; małej rusałki wychowującej się wśród ludzi, wezwała egzorcystę, aby się dowiedzieć, czy jej córka jest diabłem; egzorcysta powiedział, że rusałka nie jest diabłem, ale czymś w rodzaju elfa, nie spodobało mu się, że matka Bogny spała z wodnikiem, który przybrał postać węża,
- spotkałem Juraja Cervenaka i kupiłem od niego książkę o Czarnym Roganie przeniesionym do XX wieku,
- Mińsk został nazwany na cześć Minosa, króla Krety, starokrasna nazwa Mińska Mazowieckiego to Minos Omfalos,
- po Szczecinie chodzili starsi ludzie reklamujący wyjazdy na Białoruś, widziałem też manifestację komunistów,
- wieczorem Mama zgubiła na rynku torbę z zakupami, bałem się, że nie odzyskam książki, która była w tej torbie, a Mama powiedziała, że się martwię tylko o książki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)