Śniło mi się, że:
- Julka to określenie młodej i pięknej kobiety, która nienawidzi Boga i ludzi, zwłaszcza nienarodzonych dzieci, a jej męski odpowiednik stanowi Oskar,
- po raz kolejny w moim życiu dziennikarka TVN - u pytała mnie o stosunek do eutanazji, a ja odpowiedziałem, że jestem przeciwko (na jawie też tak uważam),
- poszedłem do kina na najnowszy film Disneya, widziałem chłopaka i dziewczynę oblewających się coca colą i uznałem, że obecnie studio Disneya to Big Korpo brutalnie strzegące swoich interesów,
- marzyłem o tym, aby za każdą butelkę coca coli można było kupić karabin dla Ukraińców broniących swojej ojczyzny,
- spowiadałem się z picia coca coli, której producent finansował rosyjskich najeźdźców,
- przeglądałem przewodnik turystyczny Piotra Sawickiego po Tajlandii, która zlała się w jedno z Hiszpanią,
- w zamierzchłych czasach Hastur był królem Polski i carem Rosji,
- Anatolij Kaszpirowski powiedział mi, że chciałby, aby Rosja podbiła Ukrainę,
- w Czechach kandydatem na prezydenta był rolnik Vincent Smolar, który krytykował swojego kontrkandydata, zakonnika Buraka za zbyt słowiańskie nazwisko,
- uznałem, że podczas gdy Irak za rządów Saddama Husajna był państwem totalitarnym, Ukraina rządzona przez Wołodymyra Zełeńskiego jest demokratyczna i Rosja mogłaby się wiele od niej nauczyć,
- długo szukałem legitymacji pozwalającej na skorzystanie z biblioteki, a potem wypożyczyłem z niej ,,Duchologię polską'', niewielką książkę o latach 90 - tych w żółtej okładce, w której było hasło min. o strzygach i bubonach,
- młody, australijski aktor pod wpływem Kathy i Suna zrezygnował z grania w głupim serialu,
- H. P. Lovecraft miał syna,
- trzy piękne, bose dziewczyny w białych giezłach kłóciły się o naturalny nawóz powstający z przetrawionej marchwi,
- w latach 90 - tych XX wieku Witold Jabłoński zamieścił w ,,Gazecie Wyborczej'' swój artykuł, w którym krytykował zakup tureckich rakiet iskanderów przez Polskę,
- Rosjanka gorszyła się, że Ukraińcy jedzą chleb z wyobrażeniem ludzkiej twarzy,
- w XXI wieku katastrofalna zima zniszczy Rosję, zaś Ukraińcy będą żyć jak XVII - wieczni Kozacy w wielkiej przyjaźni z Polską,
- Putin ma syna,
- pisałem w pośpiechu tak nieczytelnie, że sam nie mogłem odczytać swojego pisma,
- w Czechach żył węgierski żołnierz, który kilkakrotnie strzelał do chcącej go aresztować milicjantki,
- znalazłem na strychu archiwalne numery ,,Wróżki'' i ,,Adremidy'', dowiedziałem się z nich o starym Rosjaninie Lestowie, który miał długą brodę i chodził boso, czyniłem go w myślach winnym obecnej wojny, choć przecież artykuł o nim został napisany na długo przed napaścią Rosji na Ukrainę,
- byłem rodzimowiercą i oprócz słowiańskich bogów czciłem też Ducha Świętego, UWAGA: To tylko sen, na jawie jestem katolikiem,
- czytałem lub rysowałem komiks o pięknej czarodziejce Kampanuli zaczerpniętej z serii komiksów ,,Baśnie'',
- neopoganka Wiktoria Korzeniewska obchodziła Wielkanoc, w trakcie której pokazała mi swoje nogi.