,,Wilde Oscar Fingall O’Flahertie Wills, poeta ang., (1856 – 1900), syn znanego lekarza i poetki Jane Francesca Elgee (1826 – 96), studjował w Dublinie i Oxfordzie, w r. 1877 zwiedzał Włochy i Grecję, mieszkał później w Londynie jako ‘esteta’ (…), w l. 1881 – 84 odbył podróże odczytowe po Am. Płn. i Anglji, ożenił się w r. 1884, w l. 1887 – 89 wydawał literackie czasopismo z modami ‘The Woman’s World’, wielkie powodzenie zdobył komedją ‘Lady Winderwere’s Fan’ (1892) i ‘Bunbury’ (…). Przed wiele lat ulubieniec publiczności, prowadził życie wytworne, dopóki w r. 1895 za homoseksualizm nie skazano go na dwuletnie więzienie w Reading, gdzie napisał porywającą spowiedź ‘De Profundis’ (…). Po uwolnieniu (1897) żył w biedzie i opuszczeniu, ostatnio w Paryżu, pogrążony w pijaństwie i nędzy. Niewiele już napisał, oprócz wysoce oryginalnej ‘Ballad of Reading Gaol’ (…), wydanej pod własną liczbą więzienną C.3.3. [...]’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 18 Victor do Żyżmory’’
O
Oskarze
Wilde dowiedziałem się po raz pierwszy w wieku przedszkolnym –
jego utwory były wydawane w serii ,,Najpiękniejsze
baśnie. Najwięksi bajkopisarze’’
oprócz dzieł braci Grimm, Charlesa Perraulta, Hansa Christiana
Andersena 1,
Aleksandra Afanasjewa 2
, Jeana de La Fontaine’a, Giambattisty Basilego 3
i Carla Gozziego 4.
Kiedy byłem już starszy widziałem w telewizji inscenizację baśni
Wilde’a ,,Szczęśliwy
książę’’.
W trzeciej klasie liceum słyszałem jak polonistka, pani Anna ov
Vyssa chwaliła jego powieść fantastyczną ,,Portret
Doriana Graya’’.
W ,,Niedzieli’’
czytałem felieton brata Tadeusza Rucińskiego odwołujący się do
baśni ,,Urodziny
infantki’’5
. Na studiach czytałem w ,,Gościu
Niedzielnym’’
artykuł o chrześcijańskich autorach żyjących z XX – wiecznej
Wielkiej Brytanii. Dowiedziałem się z niego, że Oscar Wilde był
homoseksualistą, który na łożu śmierci nawrócił się na
katolicyzm 6.
Oscar Wilde zagościł nawet w moim śnie, w którym razem z carem
Mikołajem II wykładał na Uniwersytecie Szczecińskim ;).
Na
przełomie lutego i marca 2020 r. sięgnąłem po tomik ,,Bajki’’
omawianego Autora – zbiór dziewięciu baśni w przekładzie: Marii
Feldmanowej, Ewy Berberyusz i Włodzimierza Lewika.
Czas
akcji przypada na ok. XVI – XIX wieku, a w niektórych utworach
jest nieokreślony.
Akcja
rozgrywa się w: Hiszpanii, Libii, Egipcie, Kornwalii, ukazanych w
baśniowy sposób krainach Wschodu i Południa. Pojawiają się też
wzmianki o Szwecji, Czechach i Włoszech. Akcja niektórych baśni
może rozgrywać się w Prusach o czym świadczą drobne szczegóły:
,, […] mieszkałem
bowiem w pałacu Sans – Souci, do którego troska nie miała
przystępu’’
- ,,Szczęśliwy
książę’’.
Sanssouci w Poczdamie to pałac Fryderyka II Hohenzollerna (1712 –
1786). ,, …
król przyrzekł zagrać na flecie. Grał wprawdzie bardzo źle, ale
nikt nie śmiał mu tego powiedzieć, ponieważ był królem.
Istotnie znał on tylko dwie arie i nigdy nie wiedział, którą z
nich gra właściwie, bo cokolwiek grał, wszyscy jednogłośnie się
zachwycali: czarujące! Czarujące!’’ - ,,Nadzwyczajna rakieta’’.
Tenże
król pruski Fryderyk II również dawał na swym dworze występy gry
na flecie.
Postaci
fantastyczne:
Szczęśliwy Książę był
pomnikiem księcia, który żył szczęśliwie nic nie wiedząc o
cierpieniach swoich poddanych. Zdobiły go złoto, szmaragdy i rubin.
Dopiero gdy znalazł się na cokole poznał nędzę swoich poddanych
i zaczął im współczuć. Zaprzyjaźnił się z jaskółką, która
na jego własną prośbę obdzierała go z klejnotów i zanosiła je
potrzebującym. W końcu jaskółka zmarła nie zdążywszy odlecieć
na zimę do Egiptu, zaś ogołoconemu pomnikowi pękło ołowiane
serce. Radni miejscy postanowili usunąć pomnik księcia i zdechłą
jaskółkę. Jednak sam Bóg kazał aniołom zabrać ich dusze do
Nieba gdzie byli szczęśliwi.
Słowik poświęcił życie
nabijając się na różany cierń, aby z jego krwi powstała
czerwona róża, którą ubogi student mógłby dać ukochanej córce
profesora. Niestety dziewczyna odrzuciła zaloty młodzieńca, on zaś
zrażony do miłości, skupił się na studiowaniu logiki.
Szczur wodny (karczownik) był
egoistą. Makolągwa opowiadała mu o toksycznej ,,przyjaźni’’
ubogiego ogrodnika Janka z zamożnym młynarzem Hugonem, który go
wykorzystywał, jednak gryzoń nic nie nauczył się z tej opowieści.
Rakieta była niezwykle
próżna. Razem z innymi antropomorfizowanymi fajerwerkami czekała
na noc, w czasie której miała być wystrzelona w niebo dla
uczczenia zaślubin księcia ze szwedzką księżniczką. Ustawicznie
się przechwalała, lecz niestety zamokła od łez. Jako bezużyteczna
została wyrzucona. Znaleźli ją dwaj chłopcy, którzy wrzucili ją
do ogniska myśląc, że to zwykły kij. Wówczas spełniło się
marzenie Rakiety.
Wodnica była córką
Morskiego Króla, pół – kobietą, pół – rybą. Wpadła w
sieci rybaka, któremu przywabiała śpiewem ryby i który z czasem
zakochał się w niej. Rybak postanowił zamieszkać z wodnicą w
morzu, jednak ceną za to była utrata duszy (w pewnym sensie jest to
jakby odwrócenie ,,Małej Syrenki’’ Andersena).
Rybak udał się do pięknej,
rudej czarownicy służącej diabłu, aby pozbawiła go duszy, aby
mógł połączyć się z wodnicą. Czarownica zgodziła się i
przeprowadziła rytuał.
Dusza rybaka usilnie błagała
go, aby jej nie odpędzał od siebie, jednak rybak był tak
zaślepiony miłością do wodnicy (trochę tak jak w dzisiejszej
literaturze fantasy Bella Swan do Edwarda Cullena7),
że nie posłuchał jej. Odtrącona dusza udała się w daleką
podróż na Wschód skąd ukradła zwierciadło odbierające cześć
boską (cognosce te ipsum) oraz na Południe skąd wzięła
magiczny pierścień zapewniający bogactwo, jednak rybak odrzucił
jej propozycje. Wówczas dusza skusiła go do dalekiej wyprawy w
poszukiwaniu pięknych stóp kobiecych. W jej trakcie i po
zakończeniu kusiła rybaka do zła, później zaś namawiała do
czynienia dobra. Ostatecznie jednak rybak kochał wodnicę bardziej
niż własną duszę.
Gwiazduś został znaleziony
przez dwóch drwali w miejscu, w którym spadła gwiazda. Wychowywany
w rodzinie jednego z nich, wyrósł na urodziwego chłopca, lecz o
sercu pełnym pychy i okrucieństwa. Krzywdził zwierzęta i
nienawidził wszelkiej ułomności. Po tym jak wyrzekł się
żebraczki podającej się za jego prawdziwą matkę, za karę
stracił swą urodę. Upodobnił się do żmii i ropuchy i odtąd
unikali go ludzie i zwierzęta. Tułając się po świecie trafił do
niewoli okrutnego libijskiego czarnoksiężnika. Jednocześnie zaszła
w nim wewnętrzna przemiana; pomagał trędowatemu, mimo że jego pan
karał go za to. W końcu odzyskał swą urodę i spotkał żebraczkę
i trędowatego, których z wielkim żalem błagał o wybaczenie.
Wówczas czar prysnął i zamienili się w jego prawdziwych rodziców;
króla i królową. Gwiazduś zamieszkał z nimi i został królem.
Olbrzym – Samolub mieszkał
w wielkim domu z ogrodem, do którego z powodu swojego egoizmu nie
wpuszczał dzieci. W końcu w jego ogrodzie zapanowała wieczna zima.
Wiosna przyszła dopiero wówczas gdy pozwolił dzieciom bawić się
w jego posiadłości. Gdy spotkał zapłakanego chłopca nie mogącego
wejść na drzewo, podsadził go. Później ów chłopiec okazał się
samym Chrystusem, który zabrał nawróconego olbrzyma ze sobą do
Raju.
Zamieszczone w książce
baśnie są bardzo piękne i wzruszające, nieraz smutne podobnie jak
baśnie Andersena. Poruszają ważne zagadnienia etyczne z
chrześcijańskiego punktu widzenia.
W jednej z nich w 12 –
letniej hiszpańskiej Infantce zakochał się brzydki karzeł
wychowany w lesie. Tańczył przed nią i innymi dziećmi, a ona
rzuciła mu białą różę śmiejąc się z jego brzydoty. Karzeł
marzył, że zamieszka z Infantką w lesie. Jednak kiedy po raz
pierwszy w życiu spojrzał w lustro pojął, że tak naprawdę nie
był przez nią kochany. Wówczas z żalu pękło mu serce. Wówczas
Infantka zażyczyła sobie, aby ci, którzy będą się z nią bawić
nie mieli serc.
Inna baśń przedstawia
Młodego Króla również wychowanego w lesie, który uwielbiał
każdy ślad piękna. Jednak pod wpływem trzech snów zrezygnował z
bogactw, bowiem ceną ich zdobycia było cierpienie ludzi. Odrzucił
koronę i królewskie szaty, zaś w katedrze został ukoronowany
przez samego Boga.
1
Odsyłam do posta: ,,Mistrz Andersen i jego uczniowie’’.
2
Odsyłam do posta: ,,Aleksander Afanasjew’’.
3
Odsyłam do posta: ,,Giambattista Basile’’.
4
Odsyłam do posta: ,,Carlo Gozzi’’.
5
Polecam artykuł brata Tadeusza Rucińskiego ,,Morał
niemoralny?’’ [w]: ,,Niedziela Ogólnopolska 35/
2008’’.
6
Polecam artykuł Szymona Babuchowskiego ,,Krucjata najlepszych
piór’’ [w]: GN 02/ 2008.
7
Odsyłam do posta: ,,Wokół ‘Zmierzchu’’.