,,Był też, jako żywo, w Loch Leaghaire wąż ogniem zionący – pozbawił go Finn głowy w podzięce za zniszczenia.
Rozjuszony wąż z Loch Lurgan padł z ręki Finna z Fianny – aż do sądnego dnia można by prawić o zwycięstwach naszego pana.
Bann, wąż śpiewający, ciągle pustoszył nasze sadyby, dopóki po ciężkim boju, nie padł pod mieczem Finna’’ - ,,Poemat o Finnie Mac Cumaill’’ (fragment)
We wrześniu 2022 r. przeczytałem pracę historyka, etnologa i krajoznawcy Bartłomieja Grzegorza Sali ,,Księga smoków świata tom II’’ z ilustracjami Mikity Rasolki. Bohaterami są smoki i wężokształtne potwory ze średniowiecznych (i późniejszych) mitów i legend: islandzkich, brytyjskich (angielskich, szkockich i walijskich), duńskich, ruskich, bułgarskich, węgierskich, litewskich, baskijskich, irlandzkich, niemieckich, włoskich, francuskich, polskich, łużyckich, czeskich, norweskich, austriackich, rumuńskich, maltańskich, liechtensteinskich, szwajcarskich, serbskich, słoweńskich, greckich, luksemburskich, cygańskich i chorwackich. Autor podzielił opisywane bestie na te pochodzenia przedchrześcijańskiego (pogańskiego) i chrześcijańskiego.
Inspiracji to tworzenia smoków dostarczały znajdowane kości prehistorycznych zwierząt (np. dinozaurów, niedźwiedzi jaskiniowych, nosorożców włochatych), wypchany krokodyl (dał początek legendzie o smoku z Brna), tradycja lokalna, ,,Biblia’’ (znany motyw zgładzenia smoka wawelskiego za pomocą owcy wypchanej siarką został zaczerpnięty z Księgi Daniela), mitologia grecka (np. walka Argonautów ze smokiem z Lublany, wpływ wizerunku hydry na rosyjskiego potwora zwanego Czudo - Judo), hagiografia (niemiecki rycerz Georg wzorowany na św. Jerzym, Barbara z Baranowa Sandomierskiego uwięziona w wieży przez ojca stanowi nawiązanie do św. Barbary), oraz hermetyzm (Merkury wyobrażany jako smok).
Te i inne legendy wywarły (i wciąż mogą wywierać) ogromny wpływ na literaturę fantasy. Przykładowo smok zabity przez Beowulfa był pierwowzorem Smauga z ,,Hobbita’’ J. R. R. Tolkiena.
Niektóre z omawianych istot stanowią przedmiot zainteresowania kryptozoologów jak słynna na całym świecie nessie ze szkockiego jeziora Loch Ness, wurrumy (peiste) z irlandzkich jezior, gigantyczne węże morskie i alpejski tatzelwurm.
Smoki występują w europejskich legendach jako biblijny symbol szatana (czasem występujący jako antagonista lwa, symbolu Chrystusa), groźne zwierzę, pierwotne bóstwo natury (np. Żaltis) czy symbol heraldyczny (czerwony smok wyobrażający Celtów, który walczył z białym smokiem, symbolem Anglosasów, do dziś widnieje w herbie Walii).
Wśród złych smoków, zagrażających naturalnemu porządkowi świata, zostały omówione min. morski wąż Jormundgandr (Midgardsorm), syn Lokiego i antagonista Thora, Fafnir, Szarkana – uosobienie wszelkiego zła z mitologii węgierskiej, smok wawelski (Stanisław Pagaczewski w ,,Porwaniu Baltazara Gąbki’’ zrobił z niego postać pozytywną), trójgłowy, ruski Gorynycz, Bayliszek, król czeskich smoków zabity przez króla Bruncvika i jego lwa, rumuński Ismeju (zniekształcone słowo: zmeu) związany ze szkołą czarnej magii, Szolomancją (nazwa utworzona od biblijnego króla Salomona, któremu legendy przypisywały znajomość czarów i władzę nad demonami), oraz varcolaci (duchy ludzi wychodzące z ciał i przybierające postać smoków lub wilków, aby pożerać Słońce strzeżone przez lwa).
Oprócz nich tradycja europejska zna również wiele dobrych istot tego typu jak: bułgarski żmij (broniący ludzi przed halami i lamiami, smoczymi demonami burzy), litewsko – polsko Żaltis (ogromny, zmiennokształtny wąż z jeziora, który nieszczęśliwie pokochał kobietę imieniem Egle i zginął z ręki jej braci), chorwacki smok z Trsat (obronił dziewczynkę przed ośmiornicą), smok z Lublany, czerwony wąż opiekujący się podróżującymi Cyganami (rodzaj totemu), biała Królowa Węży ze Słowenii, francuska Panéa, oraz Meluzyna; urodziwa pół – kobieta, pół – smoczyca będąca antenatką władców Cypru, Czech, Armenii i Luksemburga.
Bohaterów książki wyobrażano sobie jako ogromne gady, czasem węże, mogące mieć wiele głów oraz skrzydła. Strzegący skarbu smok z Grossotto miał trzy głowy i jedno oko. Nessie przyjęło się przedstawiać w postaci przypominającej mezozoicznego, morskiego gada, plezjozaura. Irlandzkie wurrumy (prawdopodobny pierwowzór nessie) mogły przypominać wodnego konia, psa lub krowę dającą smaczne mleko. Germańskie lindwurmy poruszały się na tylnych łapach, zaś zamiast przednich miały skrzydła. Norweski smok z Dybenfart miał ogon zakończony trzema piórami. Włoski smok z Roccascissa, służący czarownikowi, miał żelazne ciało. Przypuszczam, że mógł być pierwowzorem tytułowej, metalowej bestii z powieści fantasy Michaela Swanwicka ,,Córka żelaznego smoka’’. Znany Słowianom i Niemcom, Król Węży był niezwykle długi, nosił na głowie drogocenną koronę i zwoływał swoich poddanych gwizdaniem. Zagadkowy tatzelwurm ponoć żyjący w Alpach bawarskich, austriackich i szwajcarskich, miał kocią głowę, wężowe ciało i krótkie, przednie łapy. Groźna Peluda z Francji miała łapy żółwia i ciało pokryte kolcami, którymi mogła strzelać. Smok będący synem urmy (cygańskiej czarownicy) miał długie włosy na trzech głowach. Do nietypowych postaci należały skrzydlaty wąż z Niort, serbskie węże z głowami baranów oraz francuska Ouivra, wąż z głową kota.
Szczególnie dziwny był rosyjski Czudo – Judo. Andrzej Sapkowski w ,,Rękopisie znalezionym w smoczej jaskini’’ opisuje go jako bestię przypominającą ni to tura ni to żubra (tym tropem poszedłem w swojej książce ,,Wymrocze’’). Widziałem rosyjskie filmy, na których miał postać podobną do ludzkiej (odsyłam do postów: ,,Ostatni bohater’’ i ,,Królewna z długim warkoczem’’). Tymczasem w wersji omówionej przez Salę, Czudo - Judo przypominał humanoida z siedmioma smoczymi głowami.
Smoki potrafiły zionąć ogniem (rzadziej pluć wodą, lub posiadać mrożący oddech). Powodowały zaćmienia Słońca i Księżyca oraz trzęsienia ziemi (olbrzymi chorwacki pozoj śpiący pod miastem Čakovcem). Strzegły skarbów i znały ludzką mowę (Fafnir). Ich krew mogła być trująca, albo też kąpiel w niej zapewniała odporność na zranienia, jak w przypadku Zygfryda, który wykąpał się we krwi Fafnira. Baskijskie smoki herrensugue potrafiły wciągać ludzi i zwierzęta wraz z wdychanym powietrzem. Niektóre z nich potrafiły przybierać ludzką postać i płodzić herosów jak serbski smok z Jastrebca, który nachodząc królową Milicę, spłodził przyszłego króla Stefana IV. Niektóre smoki jak Czudo – Judo czy potwory zabite przez rumuńskiego herosa Greaceanu potrafiły nawet jeździć konno!
Przeciwnikami smoków byli min. skandynawski bóg burzy Thor, duński król Frode, Sigurd (niemiecki Zygfryd), święci (Maryja, św. Jerzy, św. Patryk, św. Kolumban i inni), irlandzki rycerz Liam Donn (ocalił Unę, córkę cesarza rzymskiego przed smokiem greckim), Kij – legendarny założyciel Kijowa, Urusłan (zabił Feodula i smoka z Indii, aby potem wzgardzić wdziękami uratowanej przez siebie królewny), Krak, lub jego synowie, Perłowicz – zrodzony z perły góralski pogromca Króla Węży, Dobrynia Nikitycz, Finn Mac Cumaill, Gerold Dobry z Anglii, Beowulf, Tristan, a także liczni sprytni plebejusze (np. szewczyk Skuba) oraz Cyganie.
Smoki ginęły na różne sposoby. Wężowaty Lambton Worm zginął owijając się swoim cielskiem wokół Johna Lambtona zakutego w kolczastą zbroję. Bazyliszek z Wiednia w przeciwieństwie do swoich pobratymców z Warszawy i Wilna, nie zginął od lustra, ale wyniku zasypania podziemi, gdzie mieszkał. Istnieje mało znana polska legenda, w której Krak zabił smoka wawelskiego maczugą, która dziś stoi jako ojcowska skała, zwana Maczugą Herkulesa. Bohater węgierskiej baśni zmusił muzyką smoki zamieszkujące koronę niebotycznego drzewa do zatańczenia się na śmierć. Zabijanie Czudo – Judo przebiegało w trzech etapach. Za każdym razem smok miał więcej głów, które przyklejał sobie do szyi rozżarzonym palcem.
Jak zwykle jestem pod wrażeniem erudycji i talentu pisarskiego Autora :). Zainteresowanych smoczą tematykę odsyłam do postów: ,,Księga smoków świata tom I’’ oraz ,,Księga smoków polskich’’.