,,Bolszewicy
nie odczuwali potrzeby, aby dbać o rezydencję w Carskim Siole i
znajdujące się tam arcydzieło. Ostrzelali pałac artylerią.
Bursztynową Komnatę uratowali niemieccy żołnierze’’ - artykuł
z prasy nazistowskiej, cyt. za: Jerzy Besala, Dorota Lis, Adam
Krawiec ,,Tajemnice historii. Polska, Europa, świat’’
O
cennym
zabytku zwanym Bursztynową Komnatą dowiedziałem się po raz
pierwszy w gimnazjum czytając książkę ,,Sfinks.
Tajemnice historii cz. 1’’
pod redakcją Hansa Christiana Hufa.
Bursztynową
Komnatą nazywa się gabinet, którego ściany i meble pokryte były
ozdobami z bursztynu. Została wykonana przez gdańskich
rzemieślników na zlecenie króla Prus Fryderyka Wilhelma I. 13
stycznia 1717 r. król ofiarował ją carowi Piotrowi I, ponoć za
cenę 55 nadzwyczaj wysokich Rosjan przeznaczonych do służby w
armii pruskiej (jak wiadomo Fryderyk Wilhelm I kolekcjonował
olbrzymów). Komnata została umieszczona w Carskim Siole pod
Petersburgiem. W czasie II wojny światowej zrabowali ją Niemcy i
przywieźli do Królewca (dziś: Kaliningrad). Krążyła fałszywa
pogłoska, że tworzące ją bursztyny miały posłużyć do leczenia
chorego Hitlera. W 1945 r. złożono ją do skrzyń i ewakuowano, zaś
ślad po niej zaginął. Po zakończeniu wojny NKWD i Stasi
poszukiwały zabytku wespół z byłymi nazistami. Obecnie w Rosji
trwają pracę nad jej odtworzeniem.
Na
temat Bursztynowej Komnaty wysnuto wiele hipotez. Jedni twierdzą, że
uległa zniszczeniu w pożarze, inni sytuują ją na dnie Bałtyku we
wraku ,,Wilhelma
Gustloffa’’.
Jeszcze
inni głosili, iż znajduje się na zamku w Bolkowie w Polsce, lub w
Złotym Pociągu w Wałbrzychu.
Jerzy
Szumski poświęcił jej dylogię: ,,Pan
Samochodzik i Bursztynowa Komnata’’
złożoną z tomów: ,,Wilczyca
z jantaru’’
oraz ,,Krzyż
i podkowa’’.