,,Takiej archeologii dotąd nie uprawiano. W serii eksperymentów usiłowano zajrzeć w historię oczami jasnowidza. Ossowieckiemu wręczano dziesiątki przedmiotów, jak kamień z Biskupina, prehistoryczne ostrza strzał, kość mamuta albo stopę egipskiej mumii, a on przenosił się w czasie, relacjonował i rysował. Co zobaczył?
'Widzę osadę... okrągłe domy, bardzo niskie... z drewnianych belek, pokrytych zielonkawą gliną zmieszaną z liśćmi. Wzgórza, lasy dookoła. Widzę ludzi; barwa ich twarzy i ciał raczej ciemna, drobna budowa, ogromne stopy, duże dłonie. Oczy głęboko osadzone, szerokie nosy, zaraz narysuję... [...]. Wchodzę do chaty. Pod ścianami kamienie. Na jednym siedzi młody człowiek okryty skórą; trzyma w dłoni strzałę, którą mi dziś wręczyliście. Kobiety są po jednej stronie, mężczyźni po drugiej. Policzki kobiet zdobią jaskrawoczerwone trójkąty. Mężczyźni mają długie kły i nosy pomazane białą farbą. Dużo dzieci, ruch, wesoło... [...]''.
Tak (podobno) wyglądało życie przed 15 tysiącami lat na terenach dzisiejszej Francji i Belgii'' - Małgorzata Fabianowska, Małgorzata Nesteruk ,,Strrraszna historia. Nieznośna niepodległość''
Zaznaczam, że jako katolik stanowczo odrzucam korzystanie z usług jasnowidzów, jako rzecz demoniczną, zakazaną już w ,,Biblii''.