środa, 31 maja 2023

Starożytność według Lanza von Liebenfelsa

 


,,Według Lanza najwcześniejszymi znanymi przodkami współczesnej rasy 'arioheroicznej' byli Atlantydzi, którzy żyli na kontynencie usytuowanym w północnej części Oceanu Atlantyckiego. Mieli obi rzekomo pochodzić od pierwotnie boskich theozoa obdarzonych elektromagnetycznymi narządami zmysłowymi i nadludzkimi mocami. Około 8000 r. p. n. e. ich kontynent zatopiły katastrofalne potopy i Atlantydzi przenieśli się na Wschód w dwóch grupach. Atlantydzi Północni wyruszyli ku Wyspom Brytyjskim, Skandynawii i Europie Północnej, podczas gdy Południowi wyemigrowali przez Afrykę Zachodnią do Egiptu i Babilonii, gdzie dali początek starożytnym cywilizacjom Bliskiego Wschodu. W ten sposób kult ariozoficzny przedostał się do Azji, gdzie wśród wymieszanych ras kwitły bałwochwalcze kulty zwierzęce.



    Lanz twierdził, że w świecie starożytnym aktywnie głoszono i praktykowano religię rasistowską. Zapewniał on, że jej bojownikami byli Mojżesz, Orfeusz, Pitagoras, Platon i Aleksander Wielki. Prawa Mojżesza i szacunek Platona dla zasady arystokratycznej, jak też jego idea kasty królów - kapłanów w państwie, dowodziły zdaniem Lanza, że obaj byli ariozofami. Lanz połączył pisma tych myślicieli starożytnych w monolityczną tradycję ariozoficzną, której dzieła jakoby zebrano w słynnej bibliotece w Aleksandrii zawierającej ponoć wspaniały zbiór rękopisów ariozoficznych. Uczeni i kapłani z całego świata mieli przybywać tam w celu studiowania starych papirusów południowych Atlantydów, wydano tam Stary Testament (fundamentalny tekst ariozoficzny), zbierając rozproszone kroniki odkryte w Palestynie, kolegium królów - kapłanów  związane z tą biblioteką rozpowszechniało rasistowską gnozę, wysyłając misjonarzy aż do dalekich Chin. Tak więc cały świat hellenistyczny miał jakoby znać ariozofię przed przybyciem Chrystusa - Fraui. Przybycie Fraui i ustanowienie Kościoła, jak twierdził Lanz, dało początek nowej fali ariozoficznej aktywności misjonarskiej w świecie'' - Nicholas Goodrick - Clarke ,,Okultystyczne źródła nazizmu''


Sarmatyzm

 

,,Dalej bracia, do bułata,

Wszak nam dzisiaj tylko żyć!

Pokażemy, że Sarmata

Może jeszcze wolnym być’’

- Ludola ,,Dalej bracia, do bułata’’



 

Sarmatyzm to określenie niezwykle oryginalnej i barwnej kultury polsko – litewsko – ruskiej szlachty żyjącej od XVI do XVIII wieku. Opierała się na takich podstawach jak: demokracja szlachecka (wolna elekcja, nihil novi, liberum veto), katolicyzm (postrzeganie Rzeczpospolitej Obojga Narodów jako przedmurza chrześcijaństwa), praca na roli, uczty, polowania, obrona Ojczyzny (pospolite ruszenie), znajomość łaciny, upodobanie do retoryki i lektury kalendarzy zawierających informacje z różnych dziedzin wiedzy (taki ówczesny odpowiednik Internetu) oraz charakterystyczne stroje i fryzury najczęściej uważane za wschodnie (zdaniem Jacka Komudy wywodzą się one z późnośredniowiecznego zachodu Europy). Sarmatyzm ma zarówno swoich oskarżycieli, widzących w nim źródło późniejszego upadku Polski, jak również miłośników i obrońców dostrzegających w nim umiłowanie wolności. Do tych ostatnich zalicza się historyk Jacek Kowalski.



Mitem założycielskim sarmatyzmu była późnośredniowieczna origo gentis, zapoczątkowana przez Jana Długosza, wywodząca polską szlachtę od starożytnego, irańskiego plemienia Sarmatów (dawniej błędnie uważanych za Słowian). Pomysł ten ochoczo rozwijali autorzy późniejszych wieków. Istniała też teoria mniej znana legenda uznająca Polaków za potomków germańskich Wandali. Zaczęły powstawać legendy heraldyczne o starożytnym imperium sarmackim toczącym zwycięskie wojny z Rzymianami. Najdalej posunął się ks. Wojciech Dembołęcki, który już Adamowi i Ewie w Raju kazał mówić po polsku. Mitom tym zaczęto zadawać kłam wraz z powstaniem nowoczesnej historiografii w XVIII wieku. Mimo to do dziś są jednym ze źródeł fantazmatu o Wielkiej Lechii.



Oprócz Henryka Sienkiewicza, autora ,,Trylogii’’ (,,Ogniem i mieczem’’, ,,Potop’’, ,,Pan Wołodyjowski’’), sarmatyzmem inspirowało się wielu innych polskich autorów, w tym fantastów. Wśród tych ostatnich należy wymienić takich autorów jak: Jacek Komuda (,,Banita’’, ,,Bohun’’, ,,Czarna szabla’’, ,,Diabeł Łańcucki’’, ,,Opowieści z Dzikich Pól’’, cykl ,,Orły na Kremlu’’, popularnonaukowe ,,Warchoły, złoczyńcy i pijanice’’, ,,Zborowski’’), Konrad T. Lewandowski (trylogia ,,Diabłu ogarek’’), Jacek Piekara (,,Charakternik’’, dylogia ,,Szubienicznik’’), Andrzej Pilipiuk (cykl ,,Kuzynki Kruszewskie’’, cykl ,,Oko jelenia’’, opowiadania o ukraińskim kozaku Samille Niemiryczu) i Rafał Dębski (,,Gwiazdozbiór kata’’, trylogia ,,Wilkozacy’’).

W planowanym przeze mnie zbiorze opowiadań Żmij Ognisty Wilk będzie podróżował w czasie, min. do szlacheckiej Polski.

Śniło mi się, że królowie Jan III Sobieski i Władysław IV zostali ogłoszeni świętymi, zaś Zygmunta III Wazę otruła Jena ov Blackeyova.

wtorek, 30 maja 2023

Wielka Trójca

 



,, [Günther] Kirchhoff twierdził, że starożytną Europą władała Wielka Trójca, mianowicie uiskunig z Goslar, król Artur ze Stonehenge i Ermanrich z Vinety, tj. z Wilna. Podlegali im Wielki Król Turyngii Günther Rudobrody, którego plemię wywędrowało do Szkocji w 800 r. p. n. e., gdzie stało się znane jako klan Kirkpatricka. Na podstawie etymologii Lista Kirchhoff wydedukował swe pokrewieństwo zarówno z plemieniem Günthera, jak i z Kirkpatrickami i przyjął herb analogiczny do herbu Erfurtu w Turyngii, by wykazać istnienie tej więzi rodowej'' - Nicholas Goodrick - Clarke ,,Okultystyczne źródła okultyzmu''

Mitologia Karla Marii Wiliguta



 ,, [...] Wiligut przypisywał dawnym Germanom historię, kulturę i religię o wiele bardziej starożytną, niż na ogół przyjmują prehistorycy akademiccy. Jego chronologia zaczynała się około 228 000 roku p. n. e., kiedy na niebie znajdowały się trzy Słońca, a Ziemię zamieszkiwały olbrzymy, karły i inne mityczne stwory. Historia właściwa zaczęła się dla Wiliguta w 78 000 r. p. n. e., gdy jego przodkowie, Orły Wiligoci (Adler - Wiligoten), pomogli przywrócić stosunki pokojowe  po długim okresie walki, a tym samym zainaugurowali 'drugą kulturę Boso', która była świadkiem założenia miasta Arual - Jöruvallas (Goslar). Późniejsze tysiąclecia opisywał w szczegółowej relacji o plemiennych konfliktach i masowych migracjach na bajeczne kontynenty znane z tradycji teozoficznej. Około 12 500 r. p. n. e. ogłoszono irministyczną religię Krista, która stała się powszechną wiarą Germanów, póki nie rzucili jej wyzwania schizmatyccy wotaniści. 9600 lat p. n. e. ciągłe wojny między obiema religiami sięgnęły szczytu. Wotaniści ukrzyżowali w Goslar Baldura - Chrestosa, świętego proroka irministów, ale prorok ocalał i zbiegł do Azji, więc walka obu wiar ciągnęła się przez następne stulecie. W 1200 r. p. n. e. wotanistom ostatecznie udało się zniszczyć święty ośrodek irministów w Goslar i irminiści założyli nową świątynię w Eksternsteine koło Detmoldu. Wotaniści zdobyli ją w 460 roku, a w IX wieku jej rozkładające się relikty splądrował Karol Wielki w czasie kampanii przeciwko pogańskim Sasom.



    W tej relacji z przeszłości Wiligut przypisał swym przodkom ciągłą i ważną rolę historyczną. Wiligotis byli ueiskuings (mądrymi królami) o rodowodzie sięgającym związku Asów (bogów powietrza) i Wanów (bogów wody), z czasów, gdy Ziemię zamieszkiwały jeszcze istoty mityczne. Później plemię to rządziło królestwem w Burgenlandzie i dlatego Wiligut przypisywał tradycyjne znaczenie Steinamangerowi i Wiedniowi, porównywalne do znaczenia Goslaru [....]. W okresie brutalnych prześladowań pogan w północnych Niemczech, jakich dopuścił się Karol Wielki, Wiligutowie z tego obszaru mieli uciec z niewoli frankijskiej i zbiec na Wyspy Faroe, a stamtąd do środkowej Rosji. Tam założyli miasto Wilno jako stolicę wielkiego imperium gockiego, którego istnieniu położyli następnie krew wrodzy mu chrześcijanie i Rosjanie. Wreszcie w 1242 roku, rodzina wyemigrowała na Węgry, gdzie cieszyła się spokojem, kryjąc się przed czujnym okiem Kościoła katolickiego i wrogością wotanistów dzięki chaosowi, jaki zapanował wskutek najazdów tatarskich. Przez całą historię rodzina Wiligutów pozostawała niezłomnie lojalna wobec wiary irministycznej. Wśród innych wybitnych członków swego plemienia Wiligut wspominał Cheruska Armina i Wittukinda, dwie heroiczne postaci z wczesnej historii germańskiej. [...]'' - Nicholas Goodrick - Clarke ,,Okultystyczne źródła nazizmu''


Niebocentryczni naziści

 



,,Akceptację znajdowały również ekscentryczne teorie kosmologiczne: świadczy o tym numer poświęcony światowej teorii lodu Hannsa Hӧrbigera oraz entuzjastyczna recenzja Lanza z pracy Karla E. Neuporta Die Umwӓlzung, die Erde - das All (1930) wysuwającej teorię wydrążonej ziemi, zgodnie z którą powierzchnia Ziemi miała być wklęsła, podczas gdy dająca się obserwować przestrzeń wewnątrz tej wklęsłej sfery stanowiła cały wszechświat. Tę gotowość do wiary w najbardziej dziwaczne i niekonwencjonalne doktryny można najprawdopodobniej wyjaśnić pragnieniem pozyskania sobie ideologicznych sojuszników w subkulturze zainteresowanej  okultystycznymi i irracjonalistycznymi sposobami myślenia'' - Nicholas Goodrick - Clarke ,,Okultystyczne źródła nazizmu''

Internetowe ,,cuda na kiju'' cz. 40

 


1. Yarru to nazwa australijskiej kryptydy słodkowodnej, olbrzymiego gada przypominającego wymarłego plezjozaura. Istnieją malowidła naskalne Aborygenów przedstawiające to zwierzę.



2. Pierwowzorem Minionków były jakoby żydowskie dzieci, które Niemcy poddawali w obozach koncentracyjnych działaniu gazów bojowych. Dzieci te nosiły hełmy przeciwgazowe z pojedynczym okularem.



3. Według Dariusza Kwietnia góra Soboń jest przeklęta. Emanuje z niej zła energia, która sprawia, że ludzie w popłochu opuszczają te okolice.




4. Sargon pochodził z Saturna (stąd nazywano go Władcą Pierścieni). Zabijał elfy, a w jego czasach hobbity zamieszkiwały Irlandię.



5. Megalania była 8 – metrowym waranem zamieszkującym plejstoceńską Australię. Zdaniem kryptozoologów przetrwała do dziś w odludnych zakątkach Australii i Nowej Gwinei. W 1979 r. tropił ją kryptozoolog Rex Gilroy oraz herpetolog Frank Gordon.



6. Carcharodon megalodon był 15 – metrowym żarłaczem z okresu pliocenu i plejstocenu, który atakował wieloryby. Kryptozoolodzy twierdzą, że przetrwał do dziś, powołując się na znalezienie w 1875 r. dwóch zębów w głębinie oceanu oraz na obserwacje z 1918 r. i z lat 60 – tych XX wieku.



7. Myśliwy polujący na jelenie ujrzał we śnie lisa, który się w niego wpatrywał. Człowiek powiedział zjawie, że nie jest ona lisem.



8. W USA widziano świecące nocą jelenie, które nie dawały się przepłoszyć.

9. Dariusz Kwiecień opowiadał o Psiej Mordzie. Była to hybryda; człowiek z głową przypominającą głowę psa, który pełnił funkcję strażnika obozowego.



10. W czasie II wojny światowej widziano wyhodowane przez Niemców olbrzymy ze szponiastymi kikutami mającymi tylko trzy palce (inny pomysł Dariusza Kwietnia).



11. W 2023 r. łazik ,,Curiosity’’ znalazł na Marsie książkę w twardej okładce.



12. Zdaniem Mariusza Szczytyńskiego w ludzkich organizmach bytuje demoniczny grzyb każący jeść mięso (również ludzkie).



13. W 2019 r. Magdalena Środa opowiadała w TV, że była na sabatach szkolona przez czarownicę z Salem. Nie podała szczegółów powołując się na tajemnicę. Pomyśleć, że tacy ludzie są przez niektórych uważani za ,,autorytety’’.



14. Dariusz Kwiecień pracował na statku – laboratorium, nie wiedząc o tym. Na dolnych poziomach spotkał dwa uzbrojone klony Dolpha Lundgrena i uciekał przed nimi.



15. Arctida była zaginionym lądem położonym na półkuli północnej. Pokrywał ją lód. Jej istnienie w przeszłości sugerują próbki geologiczne pobrane w latach 50- tych XX wieku.



16. Pacyfida była zatopionym lądem na południowym Pacyfiku. Pokrywały ją gęste lasy. Istniała ok. 200 milionów lat, choć nie ma na to dowodów.



17. Zdaniem turbolechitów pochodzenia słowiańskiego są germańskie imiona Dietmar i Heinrich oraz indyjski Bhurishavas (Bolesław). Niemiecki kronikarz Thietmar z Merseburga miał być rzekomo Słowianinem nazywającym się Dziećmierz z Międzyborza.




18. Jak podaje brukowiec ,,Weekly World News’’ w 2022 r. papież Franciszek szukał w lesie Wielkiej Stopy.



19. Ryba takitaro jest kryptydą zamieszkująca rzekomo staw Otori w Japonii. Mierzy 2 – 4 metrów długości. Relacje o niej pochodzą z 1917 r. z lat 80 – tych XX wieku.

20. W lipcu 2002 r. pojawiła się relacja p. Krystyny o ,,tajemniczej chimerze’’ z Milówki. Była to dwunożna istota podobna do żaby, mająca żółte, skośne oczy, 60 cm wzrostu, grube łapy i ciemne, chropowate ciało. Stwór mógł wybić szybę w samochodzie.




21. Porfiry Korniejewicz Iwanow (1898 – 1983) był ukraińskim jurodiwym i uzdrowicielem. Cały rok chodził boso i półnago, nawet w największe mrozy. Wierzył, że nagość zapewni mu nieśmiertelność. Został potępiony przez Cerkiew prawosławną jako heretyk.



22. Istnieją odwiedzający Ziemię kosmici przypominający przerośnięte pierwotniaki.



23. W Sussex (Wielka Brytania) żyje Liściasty Człowiek. Wyróżnia się świecącymi oczami, sierścią przykrytą liśćmi i odorem.

poniedziałek, 29 maja 2023

Refleksja polityczna cz. 51

 


Ogarnia mnie gniew z powodu wyroku ,,wolnego sądu'', który skazał Magdalenę Ogórek i Rafała Ziemkiewicza zamiast agresywnej lewaczki, która pastwiła się psychicznie nad dziennikarką. Żałuję, że PiS - owi nie pozwolono naprawić sądownictwa :(.

niedziela, 28 maja 2023

,,Koncert nieskończoności''

 

,,O wieczności, wieczności, i ty byłaś w ogrodzie!’’

- Bolesław Leśmian ,,Pan Błyszczyński’’ (fragment)



 

W 2012 r. przeczytałem po raz pierwszy amerykańską powieść young adult fantasy Grega Beara ,,Koncert nieskończoności’’ (ang. ,,The Infinity Concerto’’) z 1984 r. (przekład polski ukazał się w 1991 r.).



,,GREG(ORY DALE) BEAR urodził się 20 sierpnia 1951 roku w San Diego (Kalifornia, USA). Z wykształcenia anglista, absolwent San Diego State University, podejmował się różnych zajęć (wykładowca, kierownik planetarium, księgarz), by w roku 1975 poświęcić się całkowicie pisaniu. Zadebiutował opowiadaniem ‘Destroyers’ zamieszczonym w roku 1967 na łamach Famous Science Fiction. Pierwsze dwie powieści, Hegira i Psychone opublikował w roku 1979; od tamtej pory wydał ich kilkanaście, między innymi: Beyond Haeven’s River (1980), Strenght of Stones (1981), Koncert nieskończoności (1984) i The Serpent Mage (1986), kolejnej dylogii Eon (1985) i Eternity (1988), Blood Music (1985) oraz The Forge of God (1987). ponadto ukazały się dwa zbiory jego opowiadań The Wind from a Burning Woman (1983) i Tangents (1989). Tytułowe opowiadanie z tego ostatniego zbioru otrzymało nagrody Hugo i Nebula w roku 1987, natomiast w roku [?] podobnie uhonorowano opowiadanie ‘Blood Music’. W życiu prywatnym Greg Bear jest mężem Astrid Anderson, córki Poula i Karen Andersonów oraz ojcem dwojga dzieci’’ - notka wydawcy polskiego.


Greg Bear zmarł w 2022 r.



Akcja jego powieści rozgrywała się w 1985 r. w Los Angeles i w fantastycznym świecie równoległym nazywanym Mrokiem Sidh. W jego skład wchodziły takie krainy jak: Ziemie Paktu ze stolicą w Euterpe (imię muzy poezji lirycznej i gry na aulosie); leżało na nich również Półmiasto zamieszkane przez Mieszańców ludzi z Sidhami, Równina (zniszczona magią wojenną i zamieszkana przez potwory takie jak czaszkoślimak) oraz pełne orientalnego piękna Xanadu (zapożyczone z poematu ,,Kubla Chan’’ Samuela Taylora Coleridge’a). Ludzie trafiali do tego świata przeniesieni w magiczny sposób przez muzykę klasyczną. Posługiwali się językami angielskim, walijskim, irlandzkim, niemieckim i francuskim.



Głównym bohaterem był 16 – letni Michael Perrin o jasnych włosach i zielonych oczach. Jego ojciec był zamożnym stolarzem artystycznym. Pod wpływem przyjaciela rodziny, kompozytora Arno Waltiriego, tworzącego min. muzykę filmową, Michael udał się do opuszczonego domu Davida Clarkhama, który stanowił portal do równoległego świata. Był ateistą, choć w jednej z końcowym scen nawrócił się pod wpływem strachu (,,jak trwoga to do Boga’’). Po przybyciu na Ziemie Paktu trenował pod okiem trzech surowych sióstr nazywanych Żurawicami. Nauczyły go min. hyloki, czyli magicznego podnoszenia temperatury swojego ciała. Michael dzielił uczucia między Helenę, a Mieszankę Eleuth. Ta ostatnia wybrała śmierć w płomieniach, aby umożliwić mu powrót na Ziemię (możliwe nawiązanie do indyjskiego mitu o Sati).



Lamia była żeńskim demonem występującym w mitologii greckiej i w zatytułowanym jej imieniem poemacie narracyjnym Johna Keatsa z 1820 r. W powieści Beara była srogą, otyłą olbrzymką, razem z niemniej przerażającą siostrą strzegącą przejścia między światami znajdującego się w domu Clarkhama. Niczym wąż zrzucała skórę i stawała się wówczas jeszcze większa.



Sidhowie (czyt. szii) pochodzą z mitologii irlandzkiej, w której stanowili odpowiednik germańskich elfów. Używali języków kaskaryjskiego i nerbskiego (Kaskara to zatopiony ląd z mitologii Indian Hopi).


,, […] Oprócz tych, którzy przypominają nas nieco wyglądem, istnieje jeszcze wiele rodzajów Sidhów. Są Sidhowie Powietrza, nazywani przez niektórych Meteoralami…

- Jak wyglądają?

- Są to przezroczyste, płynące w powietrzu stworzenia przypominające duchy. Są Sidhowie lasów, nazywani Drzewolami; ci są zieloni jak trawa. Mroczków można spotkać zawsze w cieniu; w nocy bywają bardzo potężni. Morzole żyją podobno w oceanie, ale tu krążą tylko pogłoski o jakiejś wielkiej wodzie gdzieś daleko. Rzekole żyją w strumieniach i rzekach. Amorfici mogą przybierać coraz to inną postać. Większość Sidhów należy jednak do rodzaju zwanego Czarodziejami; są nimi Alyons i jego jeźdźcy. Czarodzieje są podobni do ciebie i do mnie, i możemy się nawet z nimi krzyżować, ale to zupełnie inna rasa, o wieki całe starsza od obecnego miotu ludzkości’’ - op. cit.


W powieści Beara istoty te były wrogie ludziom. Niegdyś prowadziły przeciwko nim wojny, teraz zaś więziły ich na Ziemiach Paktu.



Władcą i stwórcą owego świata był okrutny strzec Adonna (imię nawiązujące do Adonai czyli jednego z imion biblijnego Boga). Sidhowie oddawali mu cześć boską. Składali dlań ofiary z koni (występujące w religiach celtyckich i hinduizmie), będąc jednocześnie wegetarianami. W rzeczywistości Adonna nie był bóstwem, ale czarodziejem imieniem Tonna, który uzurpował sobie boską władzę. Pierwowzorem tej postaci mógł być Demiurg, zły stwórca świata materialnego z wierzeń gnostyckich.



Władzę Adonny na Ziemiach Paktu reprezentował wojowniczy Sidh nazywany Buńczucznikiem Alyonsem. Nienawidził ludzi, a w szczególności Michaela. Kiedy wybuchło powstanie uciskanych ludzi, Buńczucznik ścigający Michaela zginął zjedzony przez żelaznego węża, stworzonego czarami Clarkhama. Po śmierci ukazał się Michaelowi i oddał mu swego złotego wierzchowca.



W drodze do Xanadu, Michael znalazł gościnę w domu Lin Piao Thai, karła, który wyglądem i obyczajami przypominał Chińczyka. Lin Piao Thai należał w rzeczywistości do rasy Sprygglów będących utalentowanymi rzemieślnikami (cecha krasnoludów ze Śródziemia i karłów z Narnii). Część Sprygglów została objęta represjami polegającymi na zamianie w delfiny i wieloryby. Lin Piao Thai posiadał magiczną władzę nad rzeczami o barwach żółtej i złotej (odgrywających ważną rolę w kulturze chińskiej). W przeszłości pomagał chanowi Kubli (Kubilaj – chanowi) w budowie pałacu. Początkowo karzeł był bardzo gościnny, później jednak zamierzał odebrać Michaelowi książkę, poemat ,,Kubla Chan’’ Coleridge’a. Skończył zamieniony w nefrytową figurkę.

David Clarkham, który niegdyś przeszkodził Coleridge’owi w dokończeniu wiersza, nosił w fantastycznym świecie tytuł Izomaga. Władał krainą Xanadu, a jego żoną była Amharka Mora. Mimo, iż był wrogiem okrutnego Adonny, sam okazał się nie lepszy. Michael spalił jego dom i powrócił do swojego świata. Młodzieniec spędził w świecie Sidhów aż sześć lat, bowiem czas upływał tam inaczej niż na Ziemi. Oczywiście rodzice bardzo martwili się o niego.

Powieść zawiera piękne, poetyckie opisy niezwykle oryginalnego świata. Ostrzega przed systemami totalitarnymi (komunizm, faszyzm) i niebezpieczeństwem wojny atomowej (opis spustoszonej czarami Równiny). Stanowi pochwałę współczucia i poświęcenia (ofiara Eleuth, wątek Michaela wracającego do świata Sidhów, aby ratować ludzi). Jako katolikowi nie spodobał mi się natomiast fragment, w którym Adonna stworzył ziemskie religie (w tym kult biblijnego Jahwe), aby za ich pomocą manipulować ludźmi.

sobota, 27 maja 2023

Mundelfori

  


,,Według Sebaldta starożytna kosmologia aryjska była określana przez akt kreacyjny boga Mundelföri, który wydobył wszechświat z pierwotnego, ognistego chaosu. Następnie wyodrębnił się biegunowy dualizm charakteryzowany przez przeciwstawne sobie zasady materii i ducha oraz płci męskiej i żeńskiej. [...]'' - Nicholas Goodrick - Clarke ,,Okultystyczne źródła nazizmu''

Oniricon cz. 916

         Śniło mi się, że:



- pisałem na blogu życiorys Napoleona Bonapartego, w którym chciałem umieścić pod koniec legendy związane z cesarzem jak ta, że nie istniał, albo, że zamieniał czarami słomę w żołnierzy,




- wymyśliłem złą mysz, bo nie lubiłem Siergieja Łukjanienki lubiącego myszy,

- spotkałem na ulicy dziada z siwymi wąsami, który o coś mnie pytał,



- opowiadałem nauczycielce historii, pani Annie ov Scayapakovej ciekawostki o ptakach np. o azjatyckich wikłaczach baja, afrykańskich białoczubach, które nie są ani dzierzbami, ani krukami, wróblach pochodzących z Indii (rozprzestrzeniły się po świecie wydziobując owies z końskich odchodów), o zeberkach, rajskich ptakach, o których dawniej wierzono, że nie maja nóg oraz o krukach hodowanych w londyńskiej Tower,



- znalazłem książki o mitach i legendach Nepalu, Bhutanu i Wietnamu, dowiedziałem się, że Nepalczycy czcili boga Dżawakana,



- mity Wietnamu i Kambodży zostały wymyślone przez nagą kobietę,




- jakiś ksiądz postulował rozbiór Laosu jako kraju komunistycznego, Laos nosił słowiańską nazwę Łaoš,

- na ulicy Mama ubrana na czarno kłóciła się z ciocią Marjoleną ov Küjvis w szarej kurtce,



- zobaczyłem idącą leśną dróżką Chinkę w czerwonej sukni mającą paznokcie u stóp pomalowane na czerwono,



- byłem Janem III Sobieskim i złamałem turecki buńczuk zakończony półksiężycem oraz kazałem namalować obraz Jezusa depczącego półksiężyc,



- na Wałach Chrobrego w Szczecinie mijałem budki z fast foodami i czułem się jak starożytny Rzymianin czczący bożki łakomstwa, ostatecznie kupiłem sobie Fantę,



- w sklepie spożywczym oddałem wszystkie pieniądze menelom, którzy powiedzieli mi, że Michaił Bułhakow kradł z głodu, potem chciałem odzyskać pieniądze i przekonałem ich, że Bułhakow uczył, że ludzie powinni być uczciwi,




- wieczorem pod sklepem ,,Żabka'' spotkałem pana Filipusa ov Falconiusa, zapytałem go czy czytał mojego posta o Thorgalu noszącym sznur od szubienicy, lecz nie był zainteresowany moją pracą,



- wieczorem przy ,,Żabce'' spotkałem Pietera ov Petruxa, który zlał się w jedno z Rovertusem ov Varxixem, miał czarne włosy i mówił coś o jaskółkach,



- wieczorem znalazłem na chodniku coś co przypominało skorpiona, gdy to podniosłem, okazało się, że był to tyranozaur - zabawka z ukrytym w środku arbuzem, którego zjadłem,

- ktoś nazwał ludzkie pośladki ,,telsonem'',

- Mama budziła mnie głaszcząc po brzuchu,



- Joaquin Navarro - Valls mieszka teraz w Rosji i zabija Ukraińców złotymi promieniami wydobywającymi się z oczu, modliłem się za niego gdy miał myśli samobójcze,



- wiedźmin Geralt w nagrodę za zabicie potwora został postrzelony z muszkietu (trebuszetu),



- po latach znalazłem nierozpakowany numer ,,Zwierzaków'' z rybami głębinowymi na okładce, zawierający pornografię (zdjęcia nagich Chinek), w magazynie tym był artykuł o słowiańskich demonach chorób wyglądających jak człowiek z głową delfina oraz człowiek z dwiema głowami białuch,



- poszedłem od sklepu z komiksami gdzie zobaczyłem na ścianie tekst o literaturze fińskiej, autorem pierwszej wzmianki o Finach miał być Herodot.