Śniło mi się, że:
- znalazłem na CDA amerykański film fantasy z 1982 r., na którym były postaci noszące szare hełmy,
- nazwisko Kargul znaczy ,,car ghuli'' (wymyślone na jawie),
- zamierzałem napisać posta o pokrytej prehistorycznym pismem płytce z Glozel,
- śledziła mnie kobieta zamieniona w niedźwiedzicę polarną, która nazywała się Kasia Majchrzak,
- Alexandrus ov Cocelaise był Odyseuszem i brał udział w wyprawie Argonautów, odpowiednikiem statku ,,Argo'' był autobus kursujący po Szczecinie, również brałem udział w tej wyprawie, kiedy wyszedłem z autobusu przez pomyłkę zostawiłem w nim swój plecak, przed budką z fast foodami kolejka studentów wyrywała sobie mój egzemplarz książki Roberta Colusso ,,Zaślubiny Kadmosa i Harmonii'',
- pewien starszy mężczyzna siedział w ubraniu w wypełnionym wodą akwarium i zwracał uwagę, aby woda nie przeciekała,
- znalazłem na ulicy żelazną koronę, która była całkowicie zardzewiała,
- w toalecie ubolewałem, że ,,Polonia Christiana'' nie publikuje recenzji książek Rafała Dębskiego i Michała Gołkowskiego,
- zmartwiłem się gdy Mama spotkała na ulicy Pavlasa ov Vidłara, który posiwiał, zapuścił wąsy, poszedł na studia i zaczął przeklinać, Mama obiecała mu, że będzie mógł się ze mną spotkać 12 września 2020 r., nie podobało mi się to i marudziłem, mówiłem, że Pavlas jest chamem, a tymczasem ujrzałem na niebie Matkę Boską Częstochowską, wolałem spotkać się z panią Elizą, która miała mnie uczyć mycia naczyń, w toalecie powiedziałem Pavlasowi, że ,,męczy mnie nieszczera szczerość'',
- rozmawiając ze Sławomirą dowiedziałem się, że jej imię z bierzmowania brzmi Eulalia.