Śniło mi się, że:
- poszedłem z Babcią do opuszczonej kawiarenki w parku, Babcia wypominała mi, że jako dziecko zabraniałem jej poddać się operacji, ja zaś przyznałem się ze wstydem, że byłem gnojkiem,
- w Halloween odwiedziłem księgarnię, której pracownice zamieniły ją w sklep z perfumami,
- KO wprowadziła lockdown, poszedłem po informacje do kina przypominającego labirynt, moim przewodnikiem w tłumie ludzi był aktor ,,Gwiezdnych Wojen'' w kraciastym płaszczu i śmiesznych, brązowych kapciach, zarząd wymagał ode mnie napisania pracy magisterskiej, a ja bałem się, że będzie to równie trudne jak na ostatnim roku studiów,
- mówiłem o. Markusowi ov Cosiarowi o grze karcianej w taroka, której nie należy mylić z tarotem i chciałem stworzyć własną wersję taroka z postaciami ze świata fantasy,
- Andrzej Pilipiuk był moim wujkiem, a zarazem karłem z Serbii, powiedział, że najlepsze na cukrzycę i otyłość są słodkie napoje owocowe,
- Kasia Babis powiedziała, że początkowo lubiła Józefa Piłsudskiego za wkład w odzyskanie przez Polskę niepodległości, później zaś zraziła się doń za obalenie demokracji i faszystowskie rządy,
- Kościej był wasalem smoka Rykara, cesarza Europy, zaś jego królestwo obejmowało tereny obecnych Niemiec,
- w średniowiecznej Anglii książęta York i Lancaster okładali się białą i czerwoną różą jak maczugami,
- grecka bogini Bia była diablicą na co wskazuje samo jej imię,
- na Czechoukrainie młoda i piękna Polka spotkała na stepie hybrydę goryla z niedźwiedziem, stwór miał ludzką twarz i pytał ją czy mu wybaczy (wymyślone na jawie),
- ,,kłamstwa, które przeżył, przyniosły podwójną ewolucję'',
- dowiedziałem się, że w Chakasji, jednej z rosyjskich republik autonomicznych znajduje się miast same będące osobną republiką autonomiczną,
- napisałem wiersz o Józefie Piłsudskim i Romanie Dmowskim: ,,Piłsudski rozparł się jak basza, Ręce, które leczą! - woła, Śmieszy, tumani, przestrasza'', Dmowski powiedział w karczmie: ,,Gdybym miał tyle miłości co ta wódka, byłbym jak ta wódka słaba'', zakończyłem słowami: ,,Wszyscy endecy balują u Romana, Józek kopnął w kalendarz, a ja włóczę się bez ciebie już od rana i do Berezy mam tuż. Czerwone gwiazdy płoną jak stal, wszyscy endecy mają bal'',
- byłem średniowiecznym medykiem, latem spotkałem w lesie piękną i bardzo bladą, nagą blondynkę w ciąży, prosiła mnie o pomoc w zamordowaniu jej nienarodzonego dziecka, zamiast tego uczyniłem ją na powrót dziewicą za pomocą ziela zwanego przywrotnikiem,
- pojechałem do wioski Narni we Włoszech, która wyglądała jak wioska hobbitów, miałem nadzieję, że okaże się portalem do Narnii opisanej przez C. S. Lewisa,
- zamierzałem napisać na blogu o Wielkiej Dacji (rum. Magna Dacia), starożytnym imperium przodków Rumunów, które rozciągało się od Polski po Azerbejdżan, lecz nie mogłem znaleźć informacji o nim,
- w wakacje młoda blondynka popłynęła jachtem na wyspę, gdzie spotkała półnagiego, dzikiego mężczyznę, który na jej oczach zamienił się w boa dusiciela.