,, [...] tajne stowarzyszenie, ludzie - kajmany, działało głównie na terenie Francuskiej Afryki Zachodniej, przede wszystkim na Wybrzeżu Kości Słoniowej. [...] ludzie - kajmany zabijali dla zemsty, jednak w odróżnieniu od innych sekt nadawali każdej ze swych zbrodni wymiar rytualny, niemal magiczny. Ubrani w strój ze skóry kajmana i nakrycie głowy sporządzone z jego paszczy, uzbrojeni w ostre pazury, zabijali głównie po to, aby zdobyć organy wewnętrzne ofiary: serce, płuca czy mózg, z których czarownicy przygotowywali potem magiczne napoje o rzekomo niezwykłych właściwościach. W 1945 roku sąd kongijski zdemaskował członków sekty, którzy przyznali się do zbrodni, wyjawiając, że ich celem było również pozyskiwanie duchów zabitych osób w celu zdobycia większej mocy. Pomimo zeznań złożonych przez zatrzymanych ludzi - kajmanów, miejscowa ludność długo jeszcze wierzyła, że czarownicy mają magiczną moc przemieniania się w krokodyle'' - Jean - François Signier (red.) ,,Tajne stowarzyszenia''
Gwoli ścisłości: kajmany żyją w Ameryce Środkowej i Południowej, a nie w Afryce.