Motyle
to owady od wieków fascynujące ludzkość pięknem swych kolorów.
Ich łacińska nazwa, Lepidoptera,
znaczy ,,łuskoskrzydłe'',
zaś dział entomologii im poświęcony to lepidopterologia. Żyją
na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy w liczbie ok. 265
000 gatunków.
Wkroczyły (czy
też raczej przyfrunęły!) na scenę historii naturalnej w kredzie
wraz z pojawieniem się roślin kwiatowych, lecz niemal nic nie wiemy
o ich ewolucji.
Najogólniejszy
podział omawianej grupy owadów szereguje je na dwie mniejsze:
motyle dzienne (ok. 15 000 gatunków) i motyle nocne, zwane ćmami
(250 000 gatunków). Oczywiście różnią się przede wszystkim
preferowaną do pełnienia funkcji życiowych porą doby, ale także
pewnymi szczegółami budowy anatomicznej. Czułki ciem często są
wyposażone w piórkowate odgałęzienia, co jaskrawo odcina je do
motyli dziennych. Ich skrzydła zazwyczaj, lecz nie zawsze – mają
stonowany, maskujący w ogarniętym mrokiem otoczeniu kolor i w
czasie spoczynku są ułożone wzdłuż odwłoka, podczas gdy motyle
dzienne trzymają je złożone ku górze, lub rozchylone na boki.
Odwłok ćmy jest masywny i często pokryty chitynowym ,,włosiem''.
Poza tym ćmy jak niemal wszystkie zwierzęta nocne, otoczone są
nimbem grozy i tajemniczości – niektórzy nawet się ich boją
(np. istnieją zabobony karzące zmierzchnicy trupiej główce
przynosić nieszczęścia!) - co jest zwyczajnym absurdem. Ćmy
dlatego prowadzą nocny tryb życia, bo zajmują w tym czasie niszę
ekologiczną motyli dziennych, tak jak np. sowy zastępują w nocy
śpiące wówczas ptaki drapieżne. 1
Wśród
Lepidoptera
nie brak jest
gigantów jak chociażby motyla królowej Aleksandry (23 cm
rozpiętości skrzydeł), czy nie mającej polskiej nazwy pawicy
Attacus atlas 2
(30 cm rozpiętości skrzydeł). Są to jednak gatunki z tropikalnych
rejonów świata. W krajach o chłodniejszym klimacie, takie
olbrzymy, (do których XIX – wieczni entomolodzy strzelali drobnym
śrutem!), z trudem znajdowałyby sobie odpowiednie locum do
przezimowania.
Dla
porównania przedstawię wymiary niektórych gatunków krajowych:
-
listkowiec cytrynek: rozpiętość skrzydeł: 56 – 60 mm,
-
zwójka zieloneczka: rozpiętość skrzydeł: 20 mm,
-
paź królowej: długość: 34 – 35 mm, rozpiętość skrzydeł: 50
– 70 mm,
-
jedwabnik morwowy: rozpiętość skrzydeł: 4 – 6 cm, długość: 4
cm,
-
trociniarka czerwica: rozpiętość skrzydeł: do 12 cm (samica),
-
trociniarka kasztanówka: rozpiętość skrzydeł: 5 – 7 cm.
Co
możemy powiedzieć na temat anatomii motyli? Ich łacińska nazwa
wzięła się stąd, że ich skrzydła zawdzięczają swoje kolory
chitynowym łuskom mającym postać drobnego pyłku pokrywającego
ich skrzydła. Jest on podatny na ścieranie, opada również wraz z
wiekiem owada. Same skrzydła występują w liczbie czterech;
pierwszej pary górnej i drugiej pary dolnej, różniących się
wielkością.
Żyjący
w Indiach, nie mający polskiej nazwy Kalima
inachus
złożywszy skrzydła znakomicie imituje zeschły liść.
Europejski
krępak brzozowy o czarno – białych skrzydłach staje się
niewidoczny na korze brzóz. Kiedy w XIX wieku na terenie Wielkiej
Brytanii emitowane do atmosfery odpady przemysłowe spowodowały
pociemnienie białej dotychczas kory brzóz, obok ,,klasycznej''
pojawiła się też czarna odmiana krępaka brzozowego.
Przeziernik
ma wąskie, przezroczyste skrzydła i ubarwienie czarno – żółte
jak u żądłówek. Jest to przejaw mimikry, czyli upodabniania się
form bezbronnych do niebezpiecznych. Zresztą przeziernik taki
bezbronny to nie jest: szybkim ruchem swych skrzydeł potrafi
zamaskować się nawet w powietrzu!
Nastrosz
półpawik w Europie, a Teonaris
macrops
na Nowej Gwinei ,,straszą'' ukazanym na skrzydłach wizerunkiem
oczu. Zdają one egzamin nawet jeśli nie przerażą wroga, a
przeciwnie, pobudzą do ataku właśnie w to miejsce. Lepiej przecież
aby atak koncentrował się na skrzydle, niż delikatnym odwłoku czy
głowie!
Podobne
zadanie mają do spełnienia ,,ogonki'' – wyrostki wieńczące
drugą parę skrzydeł – ozdoba takich motyli jak np. paź
królowej, pazik brzozowiec, paź Wiktorii, a zwłaszcza pawica –
kometa z Madagaskaru, u której owe przydatki osiągnęły
monstrualną wręcz długość, co budzić może skojarzenie z
,,ogonami'' komet i co zadecydowało o nadaniu pawicy takiej, a nie
innej nazwy.
Ubarwienie
może być też tym samym co wizerunek czaszki na opakowaniach
toksycznych substancji. Gąsienicy (larwy motyli) monarchy konsumują
trującą (oczywiście, że nie dla nich!) trojeść amerykańską,
zaś pomarańczowo – czarno – biały kolor skrzydeł monarchy w
stadium imago, stanowi informację o truciźnie zgromadzonej przez
larwę.
Jad
kraśnikowatych sprawia, że ich nietypowa dla motyli ociężałość
nie jest żadną przeszkodą.
Wśród
motyli szczególnie toksyczne są chryzantidie z Madagaskaru, lecz z
żaden sposób nie broni ich to przed zakusami kolekcjonerów.
Chciałbym
również zwrócić uwagę, że nie wszystkie motyle z danej grupy,
której nazwa określa barwę, są właśnie tego koloru! W
rzeczywistości pełno jest niebiałych bielinków, czy niemodrych
modraszków.
Oczy
złożone. O różnicach między czułkami ciem, a motyli dziennych
już pisałem. Aparat gębowy ssący stanowi długą trąbkę w
czasie spoczynku spiralnie zwiniętą. Na Madagaskarze odkryto
gatunek kwiatu o kielichu, do którego mogłaby się zmieścić
,,trąbka'' o długości 37 cm. Jak wszystkie owady, motyle posługują
się trzema parami odnóży krocznych.
Motyle
pobierają pokarm płynny jakim jest nektar z kwiatów. Są to
głównie gatunki roślinożerne. Wyjątkiem jest
południowoamerykański Liphyra
brossolis,
którego gąsienica (krótka, pokryta pomarańczowym pancerze i
spłaszczone) konsumują larwy mrówek tkaczek, te zaś wobec swego
,,dzikiego lokatora'' są najzupełniej bezradne. Wróćmy jednak do
motyli w stadium imago. Wodę pobierają wysysając ją z wilgotnej
gleby (może się to Czytelnikowi wydawać obrzydliwe, ale łowcy
motyli zwabiają te owady od siebie zraszając ziemię moczem).
Oryginalne wymagania pokarmowe przejawia ćma zmierzchnica trupia
główka, która nocą ,,włamuje się'' do uli i delektuje się
miodem. Gwoli ciekawostki: jest to wyjątkowy owad także dlatego, że
wydaje dźwięk przypominający … pisk myszy! Niekiedy poszczególne
gatunki motyli specjalizują się w odwiedzaniu
takich, czy innych kwiatów np. paź królowej preferuje bez. Wśród
Lepidoptera
skrajnymi synantropami są mole, spośród których gąsienice mola
odzieżowego, mola spożywczego i mola książkowego konsumują
odpowiednio: tkaniny naturalne, żywność i papier, oczywiście przy
niezadowoleniu ludzi.
Motyle
są rozdzielnopłciowe i jajorodne. Kopulacja odbywa się w
powietrzu. Po złożeniu jaj samica nie opiekuje się nimi.
Oczywiście jest to reguła, a jak wiemy od reguły musi istnieć
wyjątek. Kuprówka złotnica wykonuje dla jaj kokon z chitynowych
włosków. Istnieją też motyle, których samice budują wiszące
gniazdo z patyków, w którym przebywa larwa. Są to jednak wyjątki.
Zresztą i tak najczęściej po złożeniu jaj, samica ginie.
Natomiast w hodowlach jedwabników (morwowego, dębowego i
japońskiego) opieka nad jajami i gąsienicami jest zadaniem ludzi
(jedwabnik morwowy pod wpływem wielowiekowej hodowli zatracił
zdolność do lotu). W Turkmenistanie kobiety noszą jaja jedwabników
w płótnie owiniętym wokół szyi.
Zjawisko
metamorfozy często jest ilustrowane na przykładzie motyli. Zresztą
to na przykładzie ich obserwacji, w XVII wieku Maria Sybilla Merien
odkryła to zjawisko. W Ameryce Południowej dosyć powszechny był
mit o przemianie motyli w kolibry, obecnie mało znany. Motyle
przechodzą rozwój zupełny. Pierwszym stadium jest jajo, następnym
larwa (gąsienica), przedostatnim – poczwarka, zaś ostatnim –
imago.
Motyle
są miłośnikami tropikalnego klimatu. Zimą ich aktywność zanika.
Niektóre z nich migrują np. zmierzchnica trupia główka do Afryki,
inne zaś stosują diapauzę (odpowiednik hibernacji u owadów).
Listkowiec cytrynek i rusałka osetnik zimują w stadium imago. W
zależności od gatunku dany motyl może zimować jako jajo,
gąsienica, poczwarka, lub imago.
Przy
okazji poruszyliśmy temat migracji motyli. Sławnym globtroterem
jest monarcha z Ameryki Północnej, który co roku wielkimi chmarami
migruje, aby zimować z północny na południe kontynentu. Tajemnicę
ich wędrówek rozwiązał F. A. Urquart korzystając z oznaczania
owadów. To właśnie dzięki przelotom monarchów małe miasteczko
Pacific Grove zyskało nimb sławy wśród miłośników zwierząt.
Mniej
znane są australijskie ćmy bogong, które po spędzeniu lata w
górskich jaskiniach, jesienią rozpoczynają ,,podbój'' nizin,
nieraz masowo ginąc po drodze. Niektóre dostają się nawet w tryby
pras papierniczych, jednak te, którym się powiedzie, mogą złożyć
jaja. Są pokarmem dla niektórych plemion aborygeńskich. Zdarza
się, że instynkt wędrowania jest tak silny, że ćmy lecą aż do
morza (!) gdzie się topią.
Motyle
były ulubionymi zwierzętami Arkadego Fiedlera, który poświęcił
im książkę ,,Motyle mojego życia''. Pisał o nich na
kartach ,,Ryby śpiewają w Ucayali'', skąd pochodzi jego
opinia ,,dzieci kochają motyle''. Zachwycał się ćmą –
kometą w ,,Madagaskarze okrutnym czarodzieju''. Scena
uratowania zmierzchnicy trupiej główki wieńczy ,,Mojego ojca i
dęby''. Nie tylko Fiedler uległ czarowi tych kolorowych owadów.
Piękno motyli wielu zachwyca, ale jest też powodem ich zabijania.
Nie zapominajmy jednak, że motyl motylowi nierówny. Wiele jest
gatunków zgoła nieciekawie ubarwionych. Niesprawiedliwe jest
gloryfikowanie motyli dziennych na krzywdzącą niekorzyść tzw.
motyli nocnych, czyli ciem. Niektórzy nawet się ich boją (sic!)
szczególnie niesamowitej aczkolwiek niegroźnej zmierzchnicy trupiej
główki. 3
Niewątpliwie
pożyteczna jest rola jaką motyle odgrywają w zapylaniu kwiatów.
Dostarczają pokarmu innym zwierzętom (np. kukułki i sikory gustują
we ,,włochatych'' gąsienicach), a czasem nawet człowiekowi (ćmy
bogong). Pochodzi od nich również jedwab (jedwabniki morwowy,
dębowy, japoński). Negatywne skutki to: niszczenie tkanin i papieru
przez mole, szkody w rolnictwie (np. bielinki kapustniki), czasem
także w leśnictwie (brudnica mniszka i brudnica nieparka,
zaaklimatyzowany w Polsce bałkański szrotówek kasztanowiaczek).
Tym
co szkodzi populacjom motyli są: masowe odłowy, które przetrzebiły
min. pawicę Attacus atlas i pazia Wiktorii, dewastacja
środowiska naturalnego, używanie pestycydów etc. W Wielkiej
Brytanii modraszek arion wyginął, ale udało się z powrotem
odtworzyć jego populację z tym kraju.
W
Polskiej Czerwonej Księdze znajdują się: fruczak prozerpina,
kniejowiec barwny większy, kniejowiec farte, kniejowiec sudecki,
kraśnik kminowiec, modraszek gniady, modraszek rozchodnikowiec,
niedźwiedziówka hebe, niedźwiedziówka krasa, niepylak apollo,
niepylak mnemozyna, paź żeglarz, skalnik arktyczny i zieleńczyk
globularia.
1
Wciąż pamiętam jak latem 1995 r. do mojego mieszkania wlatywało
przez uchylone okno mnóstwo ciem zwabionych światłem, a śp.
Babcia łapała je i wyrzucała na zewnątrz.
2
Obecnie nosi ona polską nazwę: ćma mamucia.
3
W mojej mitologii Rodzenicy Lata towarzyszył ogromny, ognisty motyl
:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz