,,Wszystkie duszki poszły spać, tylko jeden poszedł s...ć. Spotkał trupa.- Panie trupie, czy podrapie mnie pan po d...e?’’ – Irenaus ov Kudlabicic.
Duchy to bardzo
różnorodna grupa demonów, zjaw, widm, czy pokutujących dusz, które występują w
legendach i podaniach całego świata. Duchy ukazują się najczęściej w starych
zamkach czy dworach, przybierając postać podobną do tej, którą nosili za życia. Należą do nich liczne białe damy,
szare damy z Anglii (ich pierwowzorem były zakonnice wypędzone z klasztorów za
Henryka VIII), duchy angielskich królowych Anny Boleyn (trzymającej w dłoniach
uciętą głowę) i Elżbiety I, Żółta Dama z Liwu, alchemik Michał Sędziwój ze
Starego Sącza, Mała Pani z Odrzykonia – karlica królowej Bony,
polskie diabły szlacheckie, Krwawa Mary (niektórzy bawią się w jej wywoływanie,
a potem potrzebują pomocy egzorcysty), więźniowie z Tower, a wśród nich sam św.
Tomasz Morus, duch – autostopowiczka w dżinsach, Sydonia ze szczecińskiego
zamku, Daisy (pochodząca z Wielkiej Brytanii żona pewnego
polskiego ziemianina, duch przyjazny ludziom), oraz całe szeregi innych. Mogą
to być istoty nastawione wobec ludzi
neutralnie lub wrogo. Pierwsze znane w naszej kulturze wzmianki o wywoływaniu
duchów pochodzą z ,,Biblii’’ opisującej scenę jak król Saul, który
skądinąd prześladował za wywoływanie duchów i inne pogańskie praktyki, prosi
wróżkę z Endor o wywołanie ducha proroka Samuela. Wzmianki o nekromancji
znajdują się również w ,,Odysei’’ Homera.
Wywoływaniem duchów miał się zajmować historyczny, lecz mocno obrosły legendą,
nadworny astrolog Elżbiety I – John Dee, oraz polski czarownik
Twardowski, któremu Zygmunt August zlecił wywołanie ducha
Barbary Radziwiłłówny. Spirytyzm rozwijał się w wiekach XVIII (kiedy to min. interesował
się nim Samuel Hanemann – twórca homeopatii), XIX i XX, kiedy to sławę
zdobyli polscy spirytyści – Julian Ochorowicz i Jan Guzik. W polskiej
literaturze motyw wywoływania duchów występuje w ,,Dziadach’’ Adama
Mickiewicza. Praktyki te zostały potępione przez ,,Biblię’’ (,,obrzydliwy
jest Panu każdy kto to czyni’’) i Kościoły chrześcijańskie, co argumentują
tym, że wywołany duch (a tak naprawdę diabeł podszywający się pod ducha) może
nie chcieć opuścić człowieka, który go wywołał. Duchy są to istoty budzące lęk,
zwłaszcza jeśli strasznie wyglądają. O miejscu, w którym występują, mówi się,
że w nim ,,straszy’’. Przykładem szczególnie niebezpiecznych duchów w
literaturze fantasy były chociażby Upiory Kurhanów, czy Nazgule z ,,Władcy
Pierścieni’’. W oskarżanym o promowanie
spirytyzmu ,,Harrym Potterze’’ występuje cała plejada tych istot –
demoniczni dementorzy, pilnujący więzienia w Azkabanie, poltergeist Irytek,
Krwawy Baron, Prawie Bezgłowy Nick, Gruby Mnich, duchy zakonnic, profesor
Binns, wykładający historię magii, obrzydliwa Jęcząca Marta nurkująca w
sedesie, czy Szara Dama. Jakub Wędrowycz zwalczał duchy ... podpalając je (motyw ten wychodzi z założenia, że
ektoplazma – w spirytyzmie materia tworząca ducha płonie). Jednak w kulturze
popularnej istoty te nie muszą być złe i groźne. Przykładem może służyć piękna
kreskówka o przyjaznym duszku Casprze, którego wszyscy się bali, inne duchy
gardziły nim, bo nie chciał straszyć, a on szukał przyjaciela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz