,,Córka węża’’ – fantazja
z roku 2009 opowiadająca o małej rusałce Bognie Nowickiej, która wychowywała
się wśród ludzi. Akcja rozpoczyna się w podlaskiej, wymyślonej przez mnie, wsi
Pałżewice w Polsce, która przylegała do równie fikcyjnej Puszczy Pałżewickiej,
pełnej dzikich zwierząt i fantastycznych stworów. Wieś zamieszkiwali Polacy,
Białorusini, Rosjanie, Litwini, Żydzi, Cyganie i Tatarzy. Pałżewiczanka Izabela
Horoszko, narzeczona Pawła Nowickiego, którego antenatem był sam bosman Tadeusz
Nowicki została zapłodniona przez wodnika, który przybył
nieproszony do jej chaty pod postacią wielkiego, zielonego węża. Wodnik opuścił
nad ranem dom panny Izabeli i przy szosie prowadzącej do Białegostoku, został
zabity przez upiory komunistów, jadące czarną wołgą. Tymczasem Izabela
poślubiła Pawła. Wbrew złym radom swej siostry Elizy Kubaszewskiej nie zabiła
poczętego dziecka, lecz powiedziała o nim mężowi. Co ciekawe Paweł Nowicki
uwierzył, że ojcem dziecka jest wąż. Izabela Nowicka w obecności szeptuchy,
pełniącej rolę akuszerki urodziła w domowym zaciszu córkę, której nadała imię
Bogna. Po przebadaniu przez lekarza, okazało się, że dziewczynka jest rusałką.
Bogna Nowicka wyrosła na piękne dziecko – smukłą, złotowłosą dziewczynkę o niebieskich oczach, świecących w ciemności. Jak przystało na rusałkę, była zimna jak trup, miała niebieską krew, skrzela oprócz płuc i zdolność do regeneracji. Chodziła boso, w zielonej sukience do łydek, z rozpuszczonymi włosami. Bawiąc się z innymi pałżewickimi dziećmi w lesie spotkała mówiące zwierzęta – sowę i rysia, krasnoludki i leśne rusałki o czarnych włosach, w końcu zaś samą Dziewannę – panią lasów. Zaprzyjaźniła się z nią. To właśnie Dziewanna uświadomiła Bognie, że jest ona rusałką. Dziewczynka otrzymała od leśnej bogini uwolnioną z pułapki, mówiącą białą myszkę z czarnymi łatkami. Bogna nadała jej imię Mysia Kapotka i zawsze nosiła ją w kieszeni. Dostała również rybę o złotych płetwach, którą trzymała w akwarium. Została przyjęta do grona leśnych rusałek. Razem z nimi spędzała dnie na tańcu i śpiewie, na pływaniu w jeziorach i strumykach. Nauczyła się walczyć srebrnym sztyletem, zamieniać w Światło (błędny ognik), unosić się w powietrzu, a nawet zapalać i gasić ogień oczami i ich mocą zmieniać światło w sygnalizacji świetlnej z czerwonego na zielone. Została przyjęta do nowo otwartego przedszkola w Pałżewicach. W piaskownicy spotkała pięciometrowego wija drewniaka, który sparaliżował umysł jej i innych dzieci, aby je pożreć. Został jednak zabity włócznią przez Zielca – smukłego człowieka z lasu o zielonej skórze i ciemnozielonych włosach, odzianego w przepaskę na biodrach, którego wysłała na pomoc Dziewanna. Tymczasem ludzie wezwali policję i przedszkole zamknięto.
Dziewczynka
została zapisana do szkoły podstawowej w Pałżewicach. 1 listopada w dzień
Wszystkich Świętych, Bogna i Mysia Kapotka razem z mamą i tatą poszły na
wiejski cmentarz łączący się z lasem na grób dziadka. Na cmentarzu dziewczynka
miała wizję Nieba. Dostała się doń razem ze swą myszką po łodydze fasoli.
Wpuszczona za bramę przez św. Piotra spotkała Maryję, św. Michała Archanioła
i inne Anioły, św. Nikodema, św. Marię Magdalenę, św. Jerzego, św. Jana
Chryzostoma, św. Własa – opiekuna bydła, św. św. Borysa i Gleba, św.
Włodzimierza I Wielkiego, św. Olgę, św. Borysa, św. Stefana I Wielkiego, jego
syna św. Emeryka, św. Jana Pieczerskiego, św. Jana Rilskiego, św. Irenę, św.
Brygidę Szwedzką, św. Wita, Wandę, Piasta, św. św. Jana i Pawła, Bogdala,
nawróconą czarownicę Danikę z Vompierska, Anej z Lasu, siostry Wiesnołkę i
Wiesnowkę, św. Stanisława, św. Jadwigę Andewageńską, św. Faustynę Kowalską,
Mieszka I, jego siostrę Adelajdę i żonę Dobrawę, Bolesława Chrobrego, jego żonę
Emnildę, św. Henryka II, jego żonę św. Kunegundę, bł. Rychezę, św. Wacława,
Męczenników Międzyrzeckich, Jana III Sobieskiego, Annę Wazę, przeora
Kordeckiego, biskupa Jordana, św. Lejka, św. Maksymiliana Kolbe, św. Ottona z
Bambergu, św. Brunona z Kwerfurtu, św. Sadoka z towarzyszami, siostry
norbertanki zamienione w skałę, św. Jacka Odrowąża, św. Andrzeja Świerada, św.
Kingę, św. Jadwigę Śląską, św. Jolantę, bł. Bogumiła, św. Franciszka z Asyżu,
św. Klarę, św. Pio Forglione, mnicha zbiegłego z klasztoru, który później to
odpokutował, św. Jana z Dukli, św. Jana Kantego, św. Andrzeja Bobolę, ks. Marka
Jondołowicza, ks. Piotra, św. Alberta Chmielowskiego, św. Rafała Kalinowskiego,
Romualda Traugutta, łebian, ks. Ignacego Skorupkę, biskupa Teodora Kubinę, Jana
Mossdorfa, Stanisławę Leszczyńską, rotmistrza Pileckiego, prymasa Stefana
Wyszyńskiego i bł. Jerzego Popiełuszkę. Słuchając opowieści zbawionych
dowiedziała się, że św. Jan Chrzciciel chroni ludzi przed złymi wodnikami,
utopcami i wodnymi diabłami. Rajski Kogut pianiem ogłasza świt i każdego ranka
strącał z nieba na ziemię złote iskry. Św. Ilja, czyli biblijny prorok Eliasz,
święci German i Wojciech mieli władzę nad piorunami. Św. Mikołaj walczył z
Morową Suką, ma władzę nad wilkami i wilkołakami, a z jego brody sypie się
śnieg, oraz pomógł kupcowi Sadce wydostać się z morskiego carstwa. Święci
Hieronim i Marcin byli Słowianami z Dalmacji i Panonii. Bogna słuchała również
jak św. Andrzej Apostoł opowiadał o swej misji na Rusi. Ojciec Bernard z
Wąbrzeźna powiedział rusałce, że gdy zostanie wyniesiony na ołtarze, na jego
grobie wyrosną białe lilie. Dziewczynka spotkała w Niebie również ...
hitlerowskich zbrodniarzy Rudolfa Hessa i Hansa Franka, którzy przed egzekucją
pożałowali swych zbrodni i okazali skruchę. Jakby to ujął pewien katolicki
antyfaszysta: ,,Pokój ich duszom, ale hańba ich zwolennikom i naśladowcom’’.
Bogna dowiedziała się, że Dziewanna i rusałki też mogą być zbawione. W chwili gdy
miała zobaczyć Boga, obudziła się na cmentarzu.
Wieczorem
tego samego dnia (1 listopada) razem z inną rusałką – Kenną Wasilienko i jej
rodzicami, poszła świętować Dziady, które to pogańskie święto, celebrowano nocą
na cmentarzu. Widziała jak Guślarz i Szeptucha razem z ludem rozmawiali z
duchami, którym ofiarowano pokarmy i napoje. Ujrzała skrzydlate duszyczki
dwójki małych dzieci zabitych w czasie aborcji, ducha dziewczyny, która nikogo
nie kochała i złego ministra. Ten ostatni był masonem, członkiem mafii
pruszkowskiej i paliwowej, aferzystą i agentem obcego wywiadu. Rujnował
biedniejszych od siebie, zamykając zakłady pracy, teraz zaś kruki i drapieżne
ptaki rozrywały go na kawałki. Nad ranem Dziady się skończyły, a Bogna obudziła
się swym łóżeczku. 2 listopada – w Zaduszki, rusałka spotkała na cmentarzu
pokutującą duszę Józefa Piłsudskiego, który opowiedział jej co uczynił dobrego,
a co złego i prosił o modlitwę i pokutę za swoje uwolnienie.
W Niedzielę
Chrystusa Króla Wszechświata, Bogna leżąc w nocy w swym łóżeczku ujrzała idącą
przez las procesję do Nieba. Widziała w niej Dziewannę i Borutę, Kołowierszę,
Żwerunę, Rodegasta, Kurenta, Złotą Babę, Jarowita, Perperunę – Dodolę –
Gromorodną, Jeźdźców Ognistego Pioruna, Kurkę, Świętowita, Mokoszę, Króla Węży,
Swaroga, Swarożyca, Juratę, Tatrę, Pochwista, Srebronia, Dziwicę, Dennicę,
Rgła, Welesa, Borkę – Welewitkę, Skarbnika, Bieliczkę, Roda i Rodzenice, Mar –
Zannę, oraz wszelkie słowiańskie bóstwa, demony i bohaterów, idących po
stopniach wykutych w Górze Triglav do Nieba, aby oddać pokłon Jezusowi, jako
Prawdziwemu Bogu i Jego Matce. Bogna wraz z Mysią Kapotką wyszła z łóżeczka i
poszła za nimi w szeregach leśnych zwierząt i drzew. Bogowie i demony szły w
odświętnych szatach, ze świecami w rękach, śpiewając hymny. Dziewanna widząc
małą rusałkę, ucałowała ją i wzięła w ramiona. Opowiedziała jej o tym, że
Czarnobóg nie chciał oddać pokłonu Jezusowi i dlatego stał się jednym z
diabłów.
6 grudnia
mieszkańców Pałżewic odwiedził prawdziwy św. Mikołaj w czerwonym stroju
biskupa. Towarzyszył mu wilk, a także anioł i diabeł. Św. Mikołaj rozdawał
dzieciom prezenty. Bogna otrzymała odeń lusterko ze srebrną rączką, zaś Mysia
Kapotka – kawałek serka. Dom państwa Nowickich odwiedzili kolędnicy, którym
towarzyszył prawdziwy zywy turoń – stworek podobny trochę do człowieka, a
trochę do tura. Później Bogna odwiedziła mieszkającą w lesie rodzinę tych
istot. 6 stycznia, rusałka wracając wieczorem ze szkoły, w drodze do kościoła
spotkała Trzech Króli (jednym z nich był Słowianin z plemienia Sawiczów - Milan
Lech, zwany Melchiorem). Każdy z władców opowiadał dziewczynce o swej krainie i
celu podróży, zaś Bogna rozmawiając z nimi zaszła do kościoła. W czasie
śnieżnej zimy ujrzała w lesie niedźwiedzia polarnego. Był nim pan Zenek,
trudniący się odśnieżaniem, który bardzo kochał śnieg i pragnął zamienić się w
niedźwiedzia polarnego. Zima spełniła jego marzenie. Jednak po zmianie w
zwierzę, pan Zenek bardzo tęsknił za ludźmi. Bogna chciała zaprosić go do domu,
lecz wiedziała, że jej rodzice by się bali niedźwiedzia polarnego. W końcu Zima
na rozkaz Matki Bożej zamieniła pana Zenka z powrotem w człowieka. 2 lutego – w
święto Matki Boskiej Gromnicznej, Bogna szła do kościoła przez las. Szalała
wówczas śnieżyca i atakowały ją wilki i wilkołaki, które uciekały na widok
Maryi idącej z gromnicą w ręce. U Jej boku szedł wilk Ukazka. Bogna zapaliła od
Niej świecę i jej płomyk miał kształt serca. Wilk opowiedział dziewczynce, jak
kiedyś chłopi chcieli go zabić za szkody wyrządzone w inwentarzu, lecz Matka
Boska obroniła go przed karą.
Gdy w
Pałżewicach zaczęła się wiosna, Bogna dostrzegła boginię owej pory roku pod
postacią blondynki ze skrzydłami bociana, odzianej w zieloną suknię i jadącą na
czarnym turze. Dziewczynka uczestnicząc w topieniu Marzanny doznała wizji
triumfu Wiosny. Widziała jak Wiosna wraz ze swym orszakiem udała się do
Vracasieva – lodowego zamku Zimy. Wyszła na spotkanie siostrze i powitała ją
pocałunkiem, po którym Zima zasnęła. Została ułożona w łodzi z lodu, razem ze
swoimi sługami: Białym Turem i bałwanem Śnieżelcem, po czym wszyscy troje
popłynęli ,,do Welesa za morze’’. Kenna opowiedziała Bognie o bogini
śmierci i zimy Mar – Zannie i jej czynach. Wieczorem Mar – Zanna przyszła do
dziewczynki, by przebić jej serce lodowym ościeniem, lecz obroniły ją Mysia
Kapotka i Dziewanna. W Wielki Wtorek rusałka miała wizję piekła. Widziała na
mękach Kaina, którego czaszka posłużyła Śmierci jako osełka do ostrzenia kosy,
Judasza, Heroda I Wielkiego, Herodiadę, Popiela, powstańców pogańskich, biskupa
praskiego Severusa, Iwana Groźnego, cesarzową Marię Teresę, króla pruskiego
Fryderyka II i carycę Katarzynę II, którzy nie dość, że uczestniczyli w
rozbiorach Polski, to jeszcze brali udział w sabatach, w czasie których
pożerali żywcem niemowlęta, tłumiciela powstania styczniowego Michaiła ,,Wieszatiela’’
Murawiewa, Ottona von Bismarcka, Osipa Hurkę, Apuchtina, cesarza niemieckiego
Wilhelma II, Hitlera, Stiepana Banderę, Andrieja Melnyka, Jarosława Stećkę,
Dmytra Doncowa, Stalina, Lenina, Feliksa Dzierżyńskiego, Ławrientija Berię,
Bolesława Bieruta, Karola ,,Waltera’’ Świerczewskiego, masonów, wampiry, czarownice, tępicieli czarownic, satanistów, Krzyżaków, Bolesława
Zapomnianego, biskupa Jana Muskatę, mnichów z ,,Monachomachii’’, Wojciecha
Sicińskiego, Stadnickiego, Warszyckiego, Kurejkę, Diabła Weneckiego, Denhoffa,
Buczackich, targowiczan, oraz diabły polskie – Abigera, Marbasa, Lureya –
Opiłę, Fugasa – Objadłę, Nubiresa, Pruslasa, Pursana, Beliala, powodującego ból
w palcu, Belfegora, uciekającego przed żoną, Mefistofelesa, z którym spisał
cyrograf Twardowski, Belzebuba – Muchawca, Haraba Myśliwca, Opsesa, Fantazmę,
Paskudę Zalotnika, Śmieszka, Przecherę – Franta, Szczebiota, Markota, Lelka
Nocnego, Jancykrysta, olbrzymiego Czarnego Psa na łańcuchu, który szarpiąc się
powodował trzęsienia ziemi i Lucyfera przywiązanego łańcuchem do korzenia
Wielkiego Dębu (kiedy go zerwie nastąpi koniec świata). Dowiedziała się, że
Jancykryst urodzi się z zębami, a jego matką będzie Czarna Sybilla, mieszkająca
w Zburzonej Wieży i odmładzająca się światłem Księżyca. Jancykryst będzie
jeździł na piecu i wrzucał do niego swych wrogów. Po bitwie pod Warną w 1444 r.
ożywiał poległych Turków kierując ich twarze w stronę Księżyca. W Wielką
Sobotę, rusałka towarzyszyła Jezusowi w triumfalnym pochodzie przez piekło.
Była świadkiem wielkiego strachu Lucyfera i Cerbera. Widziała uwalnianych
bohaterów Starego Testamentu i dzieci zmarłe w niemowlęctwie. Na Wielkanoc, jej
rodzice ugościli dziada proszalnego wędrującego z żywym zającem. Dziad okazał
się być królem Piastem, który rozmnożył wielkanocne potrawy. W Lany
Poniedziałek dzieci leśnych ludzi oblewały wodą dziewczynki korzystając z
pomocy mamuciątek (w Puszczy Pałżewickiej i w innych zapadłych terenach Polski,
mamuty żyją po dziś dzień). 3 maja dziewczynka spotkała alegorie Polskich
Konstytucji, które kłóciły się między sobą.
22 czerwca,
po rozdaniu świadectw, Bogna wzięła udział w Nocy Świętojańskiej (dawnej Nocy
Kupały), obchodzonej na cześć św. Jana Chrzciciela, który udzieliwszy chrztu w
Jordanie, poskromił wodne demony topiące ludzi. Owe święto było hucznie
obchodzone przez mieszkańców lasu i wsi, poprzez kąpiele, skoki młodzieńców
przez ognisko, puszczanie wianków przez dziewczęta, szukanie kwiatu paproci i
słuchanie opowieści wędrownego bajarza Guślarza, któremu towarzyszył
nieodłączny kruk. Guślarz opowiadał o Sobotniej Górze i o tym, że Noc Kupały
jest pamiątką urodzenia tej góry przez Mokoszę. Opowiadał też o Iwanie Kupale z
wilkołaczej rasy Neurów, który zbudował pierwszy statek latający. Bogna poszła
w las razem z Dziewanną i współnie nazrywały bukiet kwiatów paproci dla mamy i
taty. Kwiaty te nie straciły magicznej mocy, bo zerwano je z miłości, nigdy nie
więdły, cicho grały jak włosy rusałki i cudownie pachniały. Spełniały jedynie
dobre życzenia, którymi można się było dzielić z innymi. Tego lata, Bogna
ujrzała w lesie tajemniczy Dom Czarów, otoczony kościanym płotem z zatkniętymi
na nim ludzkimi czaszkami, z których oczodołów wydobywało się światło. Ów dom
był otoczony lasem – ogrodem, pełnym dziwów, czarów, magicznych stworzeń i
sprzętów. Rusałka wyjechała na wakacje do Gdańska. Spacerując noca po plaży
spotkała Neptuna, który zszedł z pomnika i opowiedział jej swoją historię.
Odkryła w piwnicy swego domu sabat czarownic. Zwabiła je swym upajającym
śpiewem i utopiła w rzece. Razem z rodzicami udała się na pielgrzymkę na Jasną
Górę. Wśród pielgrzymów była Dziewanna z orszakiem leśnych ludzi i rusałek.
Bogna widziała jak królowa lasu modliła się przy Cudownym Obrazie, a Matka
Boska ucałowała ją w czoło i przytuliła do serca. W czasie letnich wakacji,
Bogna brała również udział w dożynkach, kiedy to w ramach zabwy, żeńcy ciągnęli
ją za nogi po rżysku.
Ważnym
wydarzeniem w życiu rusałki była przeprowadzka na stałe do Szczecina. W czasie
pierwszej nocy w nowym mieście, dziewczynka leciała nad Szczecinem na grzbiecie
gryfa, który chciał jej pokazać całe miasto. Bogna spotkała w Jeziorze
Szmaragdowym otoczoną orszakiem nimf
Florę. Powiedziała ona rusałce, że początkowo była staruszką, która
podpaliła swą chatę, by ochronić statek przed rozbiciem w nocy. W nagrodę za to
poświęcenie została boginią i królowa ziemi Terra Florida. W czasie wycieczki
do Krakowa, Bogna zaglądając nocą do katedry na Wawelu, ujrzała polskich
władców, spędzających noce na ucztach i wspominaniu dawnych dziejów. Król
Władysław Łokietek zapowiedział wówczas rusałce, że zostanie królową. W czasie
swoich licznych wycieczek po Polsce dziewczynka zwiedzała również wieś Pawlaczycę, leżącą między Warszawą a Konstancinem – Jeziorną. W 1995 r.
spędziła Boże Narodzenie u babci na Ukrainie. W czasie Wigili przyszedł do niej
czuhajster grający na fujarce. W Nowy Rok rusałka zwiedzała Użhorod, gdzie
spotkała żyjące w okolicznych lasach plemię dzikich, odzianych w skóry zwierząt
ludzi, którzy zamieniali się w rysie. Na ich czele stała królowa Sulimira. W
1996 r. w czasie letnich wakacji, Bogna wyjechała z rodzicami do afrykańskiego
państwa Gondwany, zamieszkanego przez ludzi z głowami zwierząt. Owe królestwo
leżało w Afryce, na zachód od Mauretanii, za rowem wypełnionym lawą. W wakacje
tego roku, na szczecińskiej ulicy Jedności Narodowej, rusałka walczyła z
wampirem, który przybrał postać gigantycznego nietoperza. Pokonała go zapalając
oczami jego skrzydła. We wrześniu 1996 r. bawiąc w szkole, dostała się przez
tajemnicze drzwi do Afryki, takiej jak w średniowiecznych wyobrażeniach, gdzie
spotkała Księdza Jana i razem z nim jechała na słoniu. W 1997 r. wyjechała z
Markiem Kamińskim i pewnym chłopcem na Ziemię Królowej Maud na Antarktydzie,
gdzie polarnicy walczyli z niemieckimi neonazistami zamieszkującymi tajne
państwo Nową Szwabię.
W 1999 r.
Bogna poszła do pierwszej klasy gimnazjum. Wakacje spędziła w Ojcowie, które
miało status Tajnego Województwa Ojcowskiego, w którym nasz świat przeplatał
się ze światem magicznym. Bogna spotkała pasące się mamuty, nosorożce włochate,
renifery, megacerosy, tarpany, suhaki, piżmowoły, tury, żubry, a także wilki,
tygrysy szablozębne, hieny jaskiniowe, lwy jaskiniowe, niedźwiedzia
jaskiniowego, karmionego kanapkami przez turystów i rosomaka. Razem z rodzicami
zatrzymała się na nocleg w domku państwa Starenckich. Jedna z ich córek, Magda
była adoptowaną rusałką i potrafiła ciekawie opowiadać o swojej rasie. Bogna czytała
razem z nią ,,Encyklopedię Ojcowa’’, z której poznała historię o
wyprawie zoologa Jacka Kowalskiego. Magda przedstawiła Bognie liczne,
mieszkające w domostwie skrzaty z plemienia Uboża, a nawet zaprowadziła swą
przyjaciółkę nad rzekę Czterowodę, gdzie dziewczynka spotkała się z miejscowymi
rusałkami i wodnikami. W gimnazjum poznała kolegę Radosława Żmija. Był to żmij
zamieniający się w człowieka. Jego dziewczyną była wojowniczka Izabela
Gronostaj, która przybierała postać gronostaja, zaś okryta skąpym strojem z
karaceny zabijała strzygi, wampiry i inne straszydła. W wakacje Radosław i
Izabela wspólnie walczyli z Cyklopami i Gigantami u stóp Łysej Góry. Radosław
zerwał z Izabelą dla Bogny, lecz wszyscy nadal się przyjaźnili. Niedługi czas
potem ocalił swą nową dziewczynę przed złożeniem w ofierze przez satanistów,
ona zaś odwiedziła swego chłopaka w domu, gdzie ten na jej oczach przybrał
gadzią postać. W 2000 r. Bogna zaprzyjaźniła się z Jeną ov Blackeyovą, która
opowiedziała rusałce o swej wizji Triumfów jakiej doznała w Armagedonie w
Izraelu.
W 2004 r.
Bogna będąc licealistką spędzała wakacje w Ińsku, gdzie spotkała ostatnich
Lynxów – ludzi z głowami rysiów.
W 2006 r.
rusałka spędzając wakacje w Kołobrzegu, spotkała ostatniego centaura, na
którego polowało miejscowe koło łowieckie.
W 2009 r.
rosyjski czarnoksiężnik Bogumił Smierszewski z rozkazu Czarnoboga uwięził w
Mińsku władców lasów, Borutę i Dziewannę. Na odbywający się na Łysej Górze
sabat czarownic przyjechał czarną wołgą Lenin wraz z innymi upiorami komunistów
i zapragnął zdobyć pozbawioną króla i królowej Puszczę Pałżewicką. Z piekła
przybył zamieniony w diabła Hitler i zaczął wokół siebie gromadzić hordy
neonazistów. Z całej Słowiańszczyny przybywały tłumnie złe istoty – diabły,
strzygi, wampiry, na czele z samym Drakulą, Wij, Kościej, Zlyden, czarny kot
Arystarch Murłykin w zielonym mundurze, sotony, sini ludzie, wilkołaki, Baba
Jaga i inne czarownice, jędze, żytnie majki, zmory, dusiołki, złe smoki,
nocnice i południce, czarne i czerwone ręce, bazyliszki, Krzyżacy, szwedzcy
rajtarzy, diabły szlacheckie i upiory, aby zawładnąć Puszczą i całą Polską.
Nastąpiła mobilizacja sił dobra. Na ich czele stanęli królowie Lech i Krak.
Radosław Żmij i Izabela Gronostaj na Łużycach uwolnili z niewoli neonazistów
Dziwicę, a ta stanęła do walki z siłami zła na czele sfory myśliwskich psów.
Rusałka Kenna Wasilienko udała się do Moskwy, skąd sprowadziła generała
Siergieja Welesowicza Moroza, musztrującego w swej mroźnej willi niedźwiedzie
polarne. Generał Moroz w Kołbaskowie powstrzymał śnieżycą pochód niemieckich
neonazistów, a samego Hitlera przebił włócznią z lodu. W Krakowie królowa Wanda
zabiła upiora lemańskiego księcia Rätgarda. Z jego piersi sterczał miecz, zaś
sam germański władca prowadził hordy neonazistów. Do walki o wolną Polskę
włączył się ambasador Serbii, Trojan Stojanica, którym był sam trójgłowy car
Trojan, ukrywający się pod postacią człowieka i wielki polski odkrywca Jan z
Kolna, który przyprowadził ze sobą z USA małą armię androidów. Dorosła już
Bogna otrzymała od Janosika srebrną szablę i udała się na Białoruś. Na
białoruskich bagnach walczyła z kikimorami, zaś w zagubionej wśród mokradeł
chacie ugościł ją książę Boj, którego wiernymi towarzyszami były groźne psy
Stawr i Gawr. Rusałka wkradła się do mińskiej willi czarnoksiężnika, w czasie
gdy ten gościł prezydenta Łukaszenkę i jego dygnitarzy. Zabiła szablą pilnujące
lochów smoki Ażdajewa i Ożdajewa, które potrafiły przybierać ludzką postać. Gdy
uwolniła Borutę i Dziewannę, władca lasów zabił Bogumiła Smierszewskiego. W
pałżewickich kniejach miała miejsce wielka bitwa zwycięska dla siła dobra. W
jej trakcie Izabela Gronostaj bohatersko poległa, lecz wskrzesił ją Jaryło.
Po bitwie ks.
Marek Jondołowicz udzielił ślubu Bognie i Radosławowi, zaś Dziewanna koronowała
ich na króla i królową Puszczy Pałżewickiej. Odbyło się huczne wesele, na
którym potrawy rozmnożyli misjonarze Jan i Paweł. Żmij i rusałka zamieszkali w
chacie pośród puszczy i ,,żyli długo i szczęśliwie’’.
Śniło mi się, że Bogna Nowicka, razem z wojowniczkami Izabelą Gronostaj i Atalantą walczyła z Szarymi Panami, którzy unosili w workach skradziony czas (Bogna zapaliła ich worki oczami).
Śniło mi się, że Bogna Nowicka, razem z wojowniczkami Izabelą Gronostaj i Atalantą walczyła z Szarymi Panami, którzy unosili w workach skradziony czas (Bogna zapaliła ich worki oczami).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz