Gdy w kwiatach widzę zaklęte królewny,
We mgle korowód rusałek powiewny,
A w soplach lodu sople brylantowe...
Gdy zbrodnia smocze skrzydła rozpościera,
A złość w osobie staje czarownika,
Z klatki złocistej rajski ptak umyka,
A znad strumienia dziwotwór wyziera...
Powietrzem płyną niewidzialne grajki,
A krasnoludki skaczą w takt muzyki,
W skalnych szczelinach kryją się chochliki...
Ludzie się śmieją... bajki, bajki, bajki!
Wy – ludzie mali, tego nie powiecie,
Bo wam nie dziwne, smoki, czarowniki,
Ptaki mówiące i błędne ogniki.
Wy rzucać urok najlepiej umiecie,
Wam każda chwila nowe stwarza cuda,
Antonina Domańska (1853 – 1917) była pierwowzorem Radczyni z ,,Wesela'' Stanisława Wyspiańskiego. Z jej twórczością zetknąłem się po raz pierwszy w 1997 r. czytając lekturę klasy piątej – ,,Historię żółtej ciżemki’’. Była to powieść historyczna, której akcja rozgrywała się w jagiellońskiej Polsce. Głównym bohaterem był chłopiec Wawrzek Skowronek ze wsi Wólki, który wyruszył w pełną przygód wędrówkę. Był min. w trupie wił (linoskoczków), prześladował go zbójca Czarny Rafał. Chłopiec spotkał kronikarza Jana Długosza i rzeźbiarza Wita Stwosza, a że miał zamiłowanie do rzeźbienia w drewnie, uczestniczył w pracach nad rzeźbieniem Ołtarza Mariackiego w Krakowie. Jego ciżemkę po wielu wiekach znaleziono wewnątrz ołtarza.
W 2012 r. zakupiłem w Książnicy Pomorskiej w ramach wyprzedaży zbiór baśni ,,Przy kominku’’. Składa się on z 11 utworów: ,,Rycerz Taran'' (o chłopskim bohaterze, który zawsze mówił co myślał, dzięki czemu odczarował zaklęte królestwo), ,,Wodnik'', ,,W zaczarowanym młynie'', ,,Głupi Maciuś i królewna'', ,,Cosechciał'' (jest to nazwa czarodziejskiej rośliny), ,,Przeklęty zamek'', ,,O ptaszku – cudaszku'', ,,Porządne rzemiosło'', ,,Trzy siostry'', ,,Dziwni przyjaciele'' i ,,Król Wężów''. Na kartach tych baśni przewija się cała plejada istot fantastycznych: czarodziej Furibundus (Taran uratował go przed zbójcami), zły Wodnik (mieszkał w kryształowym pałacu na dnie jeziora, topił ludzi i trzymał ich dusze w butelkach), Wiosna (miała postać dziecka kołysanego do snu przez krasnoludki), ludzie zamienieni za karę za lenistwo w zwierzęta (konia, psa, koguta i kotkę), ptaszek – cudaszek (wykluwający się z rubinowego jaja), personifikacja Wiatru – syna Orkanu i Burzy, Promień Słońca (miał postać małego chłopca o złotych kędziorach), Rosa Wieczorna (miała postać szczupłej dziewczynki ubranej w szarą, wilgotną suknię), oraz Król Węży (,,Wszystkimi farbami się mienił, a korona złota na głowie i kamień w niej niczym ogień jarzący'').
,,Przy kominku'' wpisuje się w najlepszą tradycję polskich baśni, szkoda, że mniej znanych, niż
te durne pokemony!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz