Śniło mi się, że:
- ,,Tybetańska Księga Umarłych’’
została napisana w Damaszku,
- spędzałem wakacje w ośrodku
wypoczynkowo – sportowym gdzie spotkałem buddyjskich mnichów,
brygadzistę pana Tadesa, pana Tomasusa ov S., który budził mnie
rano dotykiem, za co byłem wściekły na niego, oraz Jenę ov
Blackeyovą, która powiedziała do mikrofonu, że uważa, że jestem
dziecinny,
- w kościele byłem na ekumenicznym
spotkaniu z muzułmańskim terrorystą,
- w niedzielę przez pomyłkę
poszedłem na mszę do białoruskiej cerkwi prawosławnej, gdzie
przyjąłem komunię, cały czas myśląc, że jestem w kościele
katolickim,
- jakiś młody chłopak powiedział
mi, że mógłbym zamiatać cerkwie, w tym śnie występował również
Józef Piłsudski,
- jakiś pastor w gniewie bluźnił
przeciwko krzyżowi,
- udałem się w podróż w czasie do
wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii, w niedzielę udałem się na wózku
inwalidzkim do zboru, aby spotkać George’a Macdonalda, ukląkłem
przed ołtarzem, po czym wyszedłem w trakcie trwania nabożeństwa,
a jakaś stara kobieta ubrana na czarno pytała się mnie dlaczego to
zrobiłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz