Śniło mi się, że:
- w opowieściach fantasy o epiornisach doszukiwałem się wpływów filozofii Kanta,
- byłem w Bułgarii gdzie istnieją tajne kluby miłośników rakii, spotkałem na klatce schodowej półnagiego mężczyznę w szpilkach i tęczowych rajstopach oraz widziałem wymiociny leżące na schodach, na ścianie wisiała tablica zestawiająca słowo ,,czarownica'' w różnych językach np. po angielsku (Asiengirl), rosyjsku (fast - prast) i czesku (bosowiecka),
- w Japonii członkowie yakuzy zmuszali mnie abym przyłączył się do nich, lecz nie chciałem amputować sobie paliczków,
- w Rosji znajduje się miasto czarownic Bosowieck,
- do Polski przyjechała Rosjanka Mikita, która chciała zostać moją kochanką,
- Monrovię w Liberii założyli Słowianie, a jej nazwa pierwotnie brzmiała ,,Mrowie'' (wymyślone na jawie),
- Pawełek powiedział do czarownic zatrudnionych w fabryce przez ,,Solidarność'': ,,Prawdziwym rządem jesteście wy, czarownice!'',
- bohaterowie serialu ,,Zaginiony świat'' w ostatnim odcinku pierwszego sezonu wrócili do rodzinnego Szczecina z zamiarem powrotu na płaskowyż w przyszłym roku, profesorowie Challenger i Summerlee jechali czerwonym samochodem, zaś ich przyjaciele musieli iść pieszo, w podziemnym hangarze spotkali celniczkę o fioletowych włosach, tymczasem na zboczach płaskowyżu rosły drzewa i żyły mezozoiczne ssaki podobne do ryjówek, pewien ankylozaur omal nie spadł ze zbocza,
- pewna dziewczynka poleciała na Księżyc, aby odnaleźć Księżycową Boginię z mitologii chińskiej, Ziemia była podzielona na izolowane strefy, którymi władali szefowie korporacji rezydujący na odległych planetach, kiedy dziewczynka spotkała boginię, na Księżyc przyleciały wojska ziemskich korporacji,
- dostałem dwa pochwalne komentarze od kombatanta II wojny światowej, który mnie odznaczył przez Internet,
- kiedy znów spotkałem pana Michalusa bałem się, że będę musiał mówić o polityce,
- Wanda Wasilewska miała śnieżnobiałe zęby, zaś Stalin zakochał się w niej co uchroniło Polskę przed włączeniem do ZSRR,
- byłem szoferem Janusza Korwina - Mikke i kiedy wieczorem jechaliśmy przez Warszawę opadł nas tłum wrzeszczących lewaków, postanowiłem przejechać jak najwięcej protestujących łotrzyc,
- przez sklep spożywczy w Szczecinie dostałem się na Litwę gdzie poeta Władysław Syrokomla jest królem dzieci,
- na ulicy spotkałem Michaiła Bułhakowa we fraku,
- byłem Japończykiem i chciałem, aby kąpiącej się dziewczynie węgorze wpełzły do pochwy i odbytu,
- dziewczyna (bogini?) sporządziła z mgły sieć, w którą schwytała Słońce,
- zdawałem maturę u pana Filipusa ov Falconiusa, który zlał mi się w jedno z panem Lucasusem ov Santosem i śp. Krzysztofem Guzikowskim, nie znałem odpowiedzi na jedno pytanie, odpowiedzi dyktowałem małemu chłopcu, miałem przynieść z domu numer ,,Zwierzaków'' z antylopą kudu na okładce, potem kiedy korzystałem z toalety przechodziło przez nią mnóstwo dzieci, a ja krzyczałem, aby mnie nie podglądały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz