,,Machiguenga, peruwiańskie plemię znad Rio Madre de Dios, ma tylko jedno słowa na oznaczenie słodkiego lub gorzkiego. Indianie ci opowiadają (...), że pewne nadprzyrodzone stworzenie 'słodkie jak sól', miało męża, który nieustannie je lizał. Zirytowane zmieniło go w pszczołę [...], która jeszcze dziś jest łasa na ludzki pot.
Kobieta ta wyszła za Indianina, którego żywiła gotowanymi rybami. Zdziwiony tak obfitym pożywieniem, mężczyzna zaczął śledzić małżonkę i stwierdził, że wydobywa ona ryby z odbytu (...), co bardzo go zbrzydziło. Kiedy robił jej z tego powodu wyrzuty, zmieniła go w kolibra, który żywi się nektarem kwiatowym i pająkami. Sama zmieniła się w solną skałę, która odtąd służy Indianom za źródło soli (...)'' - Claude Lévi - Strauss ,,Od miodu do popiołów''
Bohaterka ta przypomina mi trochę biblijną żonę Lota, który zamieniła się w słup soli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz