Śniło mi się, że:
- przez pomyłkę poszedłem załatwić potrzebę fizjologiczną na podwórku, a sąsiadka była tym oburzona i złapawszy mnie za ramię, prowadziła mnie do swojego mieszkania,
- III Rzesza była w stanie zaatakować każde państwo na Ziemi,
- pewien Fin śnił o dokuczliwym, niebieskim ni to robactwie podobnym do skrzatów, wychodzącym mu z nosa i pozbawiającym obu oczu, gdy się obudził ono naprawdę zaczęło się wydostawać, lecz Fin nie pozwolił się pozbawić oczu, lecz wydmuchał robactwo na stół i kazał dzieciom je spalić,
- na moje 30 urodziny przybył nie widziany od lat ojciec, przeklinał i przyniósł w prezencie książkę religijną,
- chciałem kupić sobie w barze fast fooda, lecz zrezygnowałem, gdy dowiedziałem się, że kelnerki brały udział w czarnym proteście,
- w czasie II wojny światowej Portugalia Salazara pozostała neutralna,
- byłem służącą i szedłem codziennie pieszo (lub jechałem autokarem) do pracy w domu w Żaganiu, moja pani wciąż oskarżała ludzi o kradzież łyżek i nie lubiłem jej, bo była apodyktyczna,
- widziałem moabiterium (prehistorycznego trąbowca z czterema ciosami) nazwanego tak od Moabitu w Niemczech,
- Zygmunt III Waza wprowadził do języka polskiego literę ,,ó'',
- lisy były czczone w carskiej Rosji,
- oglądałem film dokumentalny o rosyjskim rocku, który bardzo mi się spodobał; potem razem z Babcią oglądałem rosyjski program dla dzieci, gdzie wystąpił samiec kikimory z bardzo długim nosem; Babcia myślała, że to jakiś prehistoryczny leniwiec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz