Śniło mi się, że:
- w przychodni lekarskiej jadłem obiad, a gdy wyrzuciłem puste opakowanie do kosza na śmieci, nie zmieściło się, pielęgniarka miała pretensję, Mama zaś mówiła, że odtąd obiady będę jadł w piwnicy,
- spotkałem ludzi z psimi nosami,
- byłem na targu w Kenii i na Madagaskarze, gdzie kupowałem dużo słodyczy,
- Diana Fossey była wojowniczką wieszającą kłusowników polujących na goryle,
- na ulicy widziałem ludzi przebranych za czerwone diabły i żałowałem, że nie mam węży strażackich na wodę święconą, aby ich oblać; biegłem, aby ich wyminąć,
- Hellboy miał na plecach smocze kolce,
- chciałem kupić ,,Nietotę. Księgę tajemną Tatr'' Tadeusza Micińskiego, lecz sprzedawca miał tylko jeden wybrakowany egzemplarz, którego nie chciał sprzedać,
- książka ,,Herby, legendy, dawne mity'' zawiera kilka krótkich opowiadań; w jednym z nich syn słowiańskiego wodza spotkał dobrych chrześcijan i był na Księżycu,
- umarła jakaś nieznana mi ciocia, a Babcia przyniosła słodycze, które jadłem,
- trzymałem w rękach czarne małpki pigmejki, które mnie gryzły,
- pojechałem na wycieczkę razem z niejakim Filipem Tęczą (Filipus ov Iris), a potem kładłem głowę na piersi pana Filipusa ov Falconiusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz