Śniło mi się, że:
- oburzyłem się gdy UE zakazała w Polsce używania imienia Joanna zwłaszcza podczas ślubów i wesel, oraz nakazała firmom używania w reklamach wyłącznie liczby mnogiej,
- pisałem posta o ,,W pustyni i w puszczy'' Henryka Sienkiewicza, wspomniałem o najnowszej ekranizacji powieści, w której nie spodobała mi się fryzura Stasia, oraz o powieści ,,Stach i Nel w Indiach'' napisanej przez dziennikarza ,,Gazety Wyborczej'',
- w czasach prehistorycznych żyły takie gatunki miniaturowych koni jak: garbaty koń Mosela, koń purpurowy (nazwany tak od karczmy gdzie zaniesiono jego świeżo wydobyte kości) i koń z krowimi rogami,
- jechałem autobusem na ul. Kwietną w Szczecinie gdzie sprzedawano kwiaty i rozmyślałem o bajce Ignacego Krasickiego o kłócących się wilczętach, które ,,pozwie strzelec, a osądzi kuśnierz'' (widziałem w tym aluzję do Polski w XVIII wieku),
- siedziałem ze Sławomirą w barze z kebabami, rozmawialiśmy o Paulu Cameronie, ona zaś zarzucała mi, że nazwałem ją ,,chytrą'',
- na ,,Frondzie'' jakaś kobieta pisała, że dzik z Choroszczy, który wbiegł do kościoła i potłukł figury Jezusa Chrystusa, Mikołaja Kopernika i Tychona de Brahe to był szatan w postaci zwierzęcia i że takie są skutki pojednania z przyrodą, która jest naszym wrogiem, ja zaś mówiłem w autobusie Pavlasowi ov Vidłarowi, że ,,nie żałuję Kopernika, bo większość Polaków to turbolechickie matoły, które w rozmowie chcą uchodzić za ludzi inteligentnych, za to w Internecie wierzą w płaską Ziemię'',
- w gimnazjum wymieniałem miejsca gdzie chciałbym mieszkać - Pterotyjandię, Triumfy, Venethię, Pawlaczycę, Królestwo Hiperborei i inne, a Irenaus ov Kudlabicic wypominał mi, że nie piszę całymi zdaniami,
- Mateusz Kijowski zacytował Sławomirę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz