Śniło mi się, że:
- Pilipiuk pisał na blogu o książce polskiej autorki, w której Polacy i muzułmanie żyli w przykładnej zgodzie, a czarne, muzułmańskie myszy strzegły dobytku Polaków,
- zastanawiałem się czy diabeł może się zmienić w jeźdźca na koniu,
- zobaczyłem młode księżniczki o dużych oczach i małych nosach, które pojechały na wakacje,
- jakieś dzieciaki chciały się dostać do mojego domu,
- po latach odnalazłem w piwnicy swój stary zeszyt do religii, w którym pisałem o organizacji ekologicznej ,,emm'', która podpalała lasy, narysowałem Wojciecha Jaruzelskiego, oraz napisałem o dwóch celtyckich królowych - Winnan i Boan; jedna z nich miała długie, rude włosy i poroże jelenia na głowie,
- byłem na targach książki lewicowej; widziałem gazetę z 1929 r., komiksy o Thorgalu, Janes ov Calcium oglądał komiks fantasy o dziwnych stworach, spotkałem nauczycielkę muzyki panią Elsę ov Forestinerovą,
- przekonywałem Sławomirę, że poprzez organizację ekologiczną ,,emm'' i Amnesty International działa masoneria,
- Sławomira pojechała do Kenii rozprowadzać pigułki antykoncepcyjne, a ja powiedziałem jej, że i tak nie wierzę, żeby mogła być zła,
- Andrzej Duda szedł bulwarem nadodrzańskim w Szczecinie, spotkał punka, który powiedział, że będzie głosował na Palikota; prezydent przyjął to ze spokojem, potem rozmawiałem z Andrzejem Dudą i powiedziałem mu, że jest za łagodny, że Piłsudski pokazałby kodziarzom gdzie raki zimują,
- na szkolnej sali gimnastycznej Gabriela lub jakaś ruda Amazonka tańczyła na rurze na oczach watażki, który się pocił z pożądania, potem walczyła wręcz, watażka powiedział jej: ,,Chcesz żebym się pocił?'',
- wróciłem do szkoły, gdzie regularnie opuszczałem lekcje geografii, aż zaniepokoiłem się czy zdam do następnej klasy, na zapleczu przebierałem się, a Martinus ov Miculis wypytywał mnie o seks i dotykał mnie, a ja byłem wściekły na niego.
- Sławomira pojechała do Kenii rozprowadzać pigułki antykoncepcyjne, a ja powiedziałem jej, że i tak nie wierzę, żeby mogła być zła,
OdpowiedzUsuńTo by miało sens. Bo gdyby były dostępne, to bardzo młode kobiety mogłyby je zażywać i nie umierać podczas porodów, a potem móc rodzić tylko tyle dzieci, iloma są w stanie się zaopiekować :) mniej dzieci powstaje, mniej ginie, nie ma człowieka, nie ma problemu.
W szpitalu sobie podłączyłom internet i ogarniam oniricony oraz niektóre posty, wszystkiego nie jestem w stanie przeczytać :D
Dopowiem też kwestię Evansa i Amnesty International, ze względu na obrazek.
OdpowiedzUsuńZanim serce tego dziecka przestało bić członkowie brytyjskiego AI zaczęli zbierać informacje, czy zadziało się coś, na co nasza organizacja powinna zareagować. Dopóki te informacje nie zostały zebrane, członkowie polskiego AI mieli nie wdawać się w dyskusje na ten temat, mimo że strony nasze (i wielu innych organizacji równie mało mających wpływ na sprawę) zostały zalane zarzutami, że chronimy jednych, a tego jednego dziecka nie, bo lewacka logika.
Zanim zaś byśmy wysłali do UK listy z Polski i zanim by one doszły, to sprawa by się skończyła, ale kto by o tym myślał, skoro można pozarzucać AI lewackość.
Moim zaś zdaniem...
stwierdzono śmierć mózgu. Na tym etapie normalnie wyciągamy narządy do przeszczepów i robimy pogrzeb, bo przecież człowiek umarł. Ale nie. Tu w tej jednej sprawie wymyślono, że lekarze zabijają martwe dziecko. I robiono wielkie akcje, gdy można było pomóc żywym dzieciom i na to przeznaczyć swoją energię.