Śniło mi się, że:
- byłem Olgą Tokarczuk i poszedłem nago do szczecińskiej księgarni,
- w księgarni rozmyślałem o Wyspie Biurokratów wchodzącej w skład archipelagu Wysp Nonsensu, wszyscy mieszkańcy tej wyspy byli urzędnikami, mieli głowy zakończone pieczątkami i ważyli dokumenty zamiast je czytać (,,ważąc rozważam ważność''),
- orkowie mieli armaty i toczyli bitwę morską z goblinami,
- w wiosce Sichryń na Podlasiu słudzy Vilgefortza porwali Cirillę, zaś Geralt porzucił magię i udał się na poszukiwanie przybranej córki,
- byłem misjonarzem i dostałem się do świata równoległego, gdzie chrzciłem kilkuletnie dzieci ubrane na biało; chrzcząc dziewczynkę powiedziałem: ,,Teraz, Marine, Bóg będzie twoim ojcem'',
- na studiach poszedłem na zajęcia z filozofii, w czasie których mieliśmy nakręcić film o Merlinie, nie zgadzałem się z Andrzejem Pilipiukiem, który obarczał filozofię winą za mord na bł. Jerzym Popiełuszce,
- w czwartek śledzili mnie ubecy, a ja niechętnie zabrałem się do nauki o początkach buddyzmu,
- Szymon Hołownia był wolontariuszem i poszedł do Empiku, aby obejrzeć film Disneya o królewnie Śnieżce ostrzegający przed nazizmem, jakiś młodzieniec powiedział Hołowni, że zależy mu tylko na liczbie wyświetleń,
- nocował u mnie Pavlas ov Vidłar i leżąc w łóżku pytał mnie czy lubię strony i książki erotyczne i pornograficzne, a ja zaprzeczyłem, rano chciał pracować na moim komputerze, obok którego leżała książka ,,Świat przyrody'', razem z Pavlasem przyszedł inny kolega, który próbował przyrządzić karpia po żydowsku, a ja oskarżyłem go o okrucieństwo wobec zwierząt, kobieta, której to powiedziałem nabrała ochoty na spróbowanie tej ryby,
- wypożyczyłem z biblioteki książkę ,,Mio, mój Mio'' Astrid Lindgren, a potem z okazji Światowego Dnia Kota zamierzałem napisać posta; cytat z Winstona Churchilla: ,,Kot jest najlepszym politykiem, bo chociaż mały i słaby, potrafi najlepiej się urządzić'', zamierzałem skomentować to następująco: ,,Jarosław Kaczyński o tym wie'',
- pojechałem do Macedonii gdzie straszliwie wychudzona, brązowa koza o wystających z dziur w skórze kościach, usiłowała wejść mi na plecy i mnie gryźć, czyhała też na mnie groźna świnia, poszedłem do czarownicy o zielonej skórze, przebywając w tym kraju starałem się mieć usta złożone w ciup, a dłonie w małdrzyk,
- Sławomira mordowała w lesie własne nienarodzone dzieci, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- Igor Górewicz napisał drugą książkę o swym synu Borku i o jego rozterkach związanych z pragnieniem przyjęcia chrześcijaństwa, macocha Katarzyna Górewicz nauczyła Borka, aby rano po przebudzeniu modlił się do Welesa,
- Borek Górewicz urodził się w pociągu jadącym ze Szczecina do Częstochowy,
- Adam Mickiewicz urodził się w pociągu jadącym z Zaosia do Nowogródka,
- Lech III potrafił zamieniać się w innych ludzi i w zwierzęta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz