,, [...] Pisał zatem Chmielowski o kobietach, które z niczego potrafiły uczynić coś. Umiały one zatem doić mleko, zupełnie tak jak od krowy, ze zwykłego, drewnianego czopu, który uprzednio wetknęły w ścianę. Wiele takich kobiet miało zamieszkiwać Podole, Ukrainę, a przede wszystkim Wołoszczyznę. Zwano je tam wydojnicami'' - Michał Kruszona ,,Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz