Zastanawiam się czy większym głupcem jest ten kto uważa marchew jest warzywem demonicznym (w jej nazwie występuje sylaba ,,mar'' tak jak w słowie ,,martwy'') czy też raczej ten kto nazywa ją owocem. A Czytelnik co o tym sądzi?
Jak dla mnie nie ma specjalnej różnicy- głupota to głupota :P
Jak dla mnie nie ma specjalnej różnicy- głupota to głupota :P
OdpowiedzUsuń