Śniło mi się, że:
- nazwa Ameryka pochodzi od wikinga Eryka Chama,
- chciałem obciąć sobie paznokcie u rąk, lecz z braku nożyczek musiałem się zadowolić chińskim pilnikiem,
- pisałem angel fantasy o Kamaelu i anielicy P...ździe,
- otwierając szafkę w kuchni myślałem o urzędzie pilnującym poprawności politycznej w wydawnictwie Pan Wydawca,
- ostatnio dużo czytałem o astronomii poszukując mitów związanych z ciałami niebieskimi,
- Jezus Chrystus nosił przepaskę ze skóry tygrysa i zabijał maczugą zielone ogry,
- Eryk Czerwony, odkrywca Grenlandii i jego syn Leif Erikson, odkrywca Vinlandu byli postaciami historycznymi, podczas gdy kupiec Bjarni Herjólfsson, który dopłynął do Ameryki Południowej był postacią legendarną,
- kupiłem na czarnym rynku sardyński ser casu marzu z żywymi larwami owadów, zakazany przez Unię Europejską, zaś kiedy włoska policja pytała mnie kto mi go sprzedał, nikogo nie wydałem,
- w książce Gavina Menziesa przeczytałem, że Giovanni Brunelleschi przekazał Chińczykom wiedzę z pism Arystotelesa, Kopernika i Newtona, oraz udostępnił chińską naukę Europejczykom,
- rozmawiałem na ulicy z Jarosławem Grzędowiczem i Lechem Kaczyńskim, który zamienił się w swojego brata, Jarosława, powiedziałem temu ostatniemu, że go bardzo szanuję,
- Lech Wałęsa jest pedofilem i faszystą i tylko Maryja może go uratować,
- widziałem jak chińska pływaczka usiadła na powierzchni basenu i ślizgała się po powierzchni wody machając stopami, potem ujrzałem jak z chińskiej gimnastyczki wyszła niewielka ,,paranormalna istota'' o ciele utworzonym z płomieni,
- Jan Kobuszewski był Chińczykiem noszącym starożytny strój i przekonywał swą wnuczkę, że nauka jest dla niej zbyt trudna,
- w Empiku ksiądz zabronił mi czytania książek ezoterycznych zawierających przysięgi składane demonom,
- nocowałem w autobusie, zaś w dzień rozmawiałem z franciszkańskim furtianem,
- chciałem, aby jajo na twardo zostało królem Polski, lecz stwierdziłem, że byłoby to nierealne,
- Mama szła po ulicy tylko w jednym bucie,
- poszedłem do jakiejś restauracji w centrum handlowym, poprosiłem kelnera, aby pokazał mi drogę do toalety mieszczącej się pod ziemią, wracając niechcący wyrzuciłem na podłogę jajecznicę z dużych doniczek i nie wracałem, aby ją posprzątać,
- pod wpływem Jeana Raspaila zacząłem fantazjować o Kalifacie Czeczenii i cywilizacji Berberów rozkwitającej w erze runwirskiej, czytając książki Raspaila zostałem na krótko monarchistą, lecz w końcu uznałem, że w Polsce nie było krwawej rewolucji, tylko Konstytucja 3 Maja, a to jest różnica,
- mówiłem dietetyczce, że politycy mnie denerwują i mam wrażenie, że z szafy wyskoczy Donald Tusk, zaś z lodówki - Jarosław Kaczyński,
- przeglądałem japoński komiks o szpiegach i gigantycznej rybie, w którym występowali Myszka Miki i Kaczor Donald.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz