Śniło mi się, że:
- popłynąłem szkolnym statkiem na szkolną wycieczkę na polskie wybrzeże Bałtyku, widziałem w morzu lazurowe delfiny, spotkałem też Janusza Korczaka, który najpierw denerwował się na dzieci, a potem uczył je historii broni palnej,
- dwoje bogatych nowożeńców z Ameryki Łacińskiej zostało w czasie wesela, kiedy to ,,lewicowali'' (uprawiali seks w wannie) porwanych przez terrorystów, którzy wywieźli ich do Kosowa (wcześniej terroryści chcieli ich wywieźć do Czech),
- Tadeusz Kościuszko wstąpił do masonerii, aby mieć pieniądze na finansowanie powstania,
- spowiadałem się u św. Faustyny Kowalskiej,
- na blogu Pilipiuka czytałem wypowiedź o św. Faustynie Kowalskiej,
- na blogu Pilipiuka czytałem wypowiedź o św. Faustynie Kowalskiej,
- w 2011 r. na łamach ,,Miłujcie się''! chwalono wczesną powieść Feliksa W. Kresa pt. ,,Perun'', oraz jakąś powieść Romualda Pawlaka, która również nie została napisana na jawie,
- w Szczecinie na ul. Parkowej wysiadł z autobusu rudobrody Krzyżak z sześcioma rękami, oraz olbrzymi wilk, w Parku Żeromskiego, ów zwierz zaatakował Krzyżaka mieczem i odciął mu cztery ręce, potem jednak rycerz rozpłatał drapieżnika, w którego wnętrznościach widać było mniejszego wilka,
- Awaru był owłosionym olbrzymem z Atlantydy,
- Aleksander Kwaśniewski został prezydentem Szczecina, nadal będąc prezydentem Polski, była z tego powodu wielka uroczystość na Jasnych Błoniach, widziałem panią Annę ov Scayapakovą, Pavlacicę ov Vitarayakovą i Mariana Jurczyka,
- Kwaśniewski został wybrany na trzecią kadencję i nikomu nie przeszkadzała jego ,,choroba filipińska'',
- rok liczył 13 miesięcy - tym dodatkowym był letni miesiąc łukasz, noszący swą nazwę na cześć św. Łukasza z Irlandii, mającego koźle rogi, w owym miesiącu (i tylko wtedy) można było uprawiać dowolną rozpustę bez groźby popełnienia grzechu,
- Ażrarn nosił siwą brodę, zaś pewien stary demon okłamał go, że potrafi latać, bo chciał zamieszkać pod ziemią,
- w ZSRR za rządów Lenina bito rekord w robieniu największej jajecznicy na świecie,
- w USA mieszkał czeski strażak o nazwisku Lenin,
- pan Tomasus ov S. kazał czytać ,,Dzieła'' Lenina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz