wtorek, 29 lipca 2025

Gauchito Gil

 

,,Gaucho (gauczo), niecywilizowany mieszkaniec pampasów państw dorzecza La Platy, najczęściej potomek białego i Indjanki. G. zajmują się strzeżeniem olbrzymich stad bydła i koni po większych gospodarstwach (estancjach). Ubranie ich składa się z obszernych spodni, bluzy, wełnianego poncho (ob.), kapelusza o szerokich kresach i butów z olbrzymiemi ostrogami; broń ich stanowią: lasso, bola, pistolet i długi nóż’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 5 Europejska równowaga do Grecka sztuka’’



 

Gauchito Gil, właśc. Antonio Mamerto Gil Nuñez (1840 – 1878) był ludowym świętym z Argentyny, niepotwierdzonym przez historyków i nieuznawanym przez Kościół katolicki. Ten prosty i niewykształcony gaucho (odpowiednik amerykańskiego kowboja) pochodził z prowincji Corrientes graniczącej z Paragwajem. Notabene co najmniej 16 gauchos z XIX i XX wieku doczekało się w Argentynie czci jako ludowi święci. Gil lubił zabawę i duże ilości wina. Pokochał Estrellę, młodą i bogatą wdowę ku niezadowoleniu jej braci. Zabił w pojedynku rywala do jej ręki, komendanta policji, przez co został zmuszony do ucieczki. W 1865 r. wziął udział w wojnie paragwajskiej (1864 – 1870), podczas której Brazylia, Argentyna i Urugwaj spustoszyły Paragwaj. Dał się wówczas poznać jako odważny przywódca, który na dodatek leczył i opatrywał swych rannych towarzyszy broni. W bardzo burzliwym dla Argentyny roku 1875 został zmuszony do walki po stronie frakcji unitarystów, pomimo osobistych sympatii federacjonistycznych. Objawił mu się wówczas anioł lub sam Ñandeyama (imię Boga w języku guarani). Pod wpływem tego widzenia zdezerterował, aby już nikogo więcej nie zabijać. Wyjęty spod prawa okradał bogatych i dzielił się łupem z biednymi 1. Potajemnie wciąż spotykał się z ukochaną Estrellą. Podczas festynu na cześć św. Baltazara (jednego z Trzech Króli, przedstawianego jako Murzyn 2) został pojmany przez pułkownika Juana de la Cruz Salazara. W obliczu zagrożenia nie bronił się. Został powieszony na drzewie głową w dół i zarżnięty nożem. Jego spływająca krew w cudowny sposób wyparowała. Przed śmiercią Gil przebaczył swemu oprawcy. Przepowiedział mu chorobę i uzdrowienie jego syna. Gdy chłopiec istotnie zachorował, pułkownik godnie pochował Gila, wypraszając w ten sposób zdrowie dla swojego dziecka. Taki był początek cudów Gauchito.




Jego kult był początkowo czysto lokalny, lecz od schyłku XX wieku zyskał charakter ogólnokrajowy. Gauchito jest dziś czczony również poza granicami Argentyny; w Boliwii, Chile, Paragwaju, Urugwaju, a nawet w Hiszpanii, jako patron gauchos, kierowców, banitów i dezerterów. Przedstawia się go w ikonografii w niebieskiej koszuli, z czerwonymi krzyżem i bandaną, bolas i drzewem espinillo. Znakiem rozpoznawczym jego wyznawców jest czerwona wstążka. Stawia mu się kapliczki i składa ofiary z wina, papierosów, słodyczy, yerba mate, wody i pieniędzy. Wyznawcy proszą go o obronę przed krzywdą, bezpieczeństwo w podróży, szczęście, zdrowie, miłość i odwagę.



Choć nie należy do oficjalnych świętych katolickich, ks. Julian Zini (1939 – 2020), kompozytor, poeta i miłośnik folkloru użył legendy o Gauchito Gilu do celów ewangelizacyjnych. Przypomina to pozytywny stosunek św. Bernarda z Clairvaux do legend arturiańskich oraz wielką popularność J. R. R. Tolkiena i C. S. Lewisa wśród katolików w XXI wieku 3. Część Argentyńczyków (także biskupów) zabiega o jego oficjalną kanonizację. Natomiast ewangelicy ostro go zwalczają. Postać Gauchito próbują zawłaszczyć do swoich celów lewacy (tak jak we Francji czynią to z Rahanem, prehistorycznym wędrowcem z kreskówki 4), podczas gdy liberałowie wolą innego świętego gaucho, Cruza Quiroza.



1 Zainteresowanych tego typu postaciami odsyłam do postów: ,,Robin Hood’’, ,,Księga karpackich zbójników’’, ,,Sypko’’ i ,,Jesus Malverde’’.

2 Odsyłam do posta: ,,Trzej Królowie’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Fantasy w oczach katolików’’.

4 Odsyłam do posta: ,,Jaskiniowcy’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz