,,... – im większą posiada wiedzę, tym więcej zna symboli. Jeśli kiedyś opanuje pismo, co na pewno nastąpi, fakt ten stanie się jeszcze oczywistszy’’ – K. Oppman ,,Perłowy latopis’’.
Pismo znali
już Zajęczanie i Żbiczanie, lecz nam nie udało się go odczytać.
Stwory te mówiły po starokrasnemu, z czego Żbiczanie miauczeli
również jak koty. Lynxowie mieli własny język (miauczeli i
mruczeli jak rysie, z połączenia słów starokrasnych i rysich
stworzyli język lynxyjski). Neurowie mówili po neuryjsku i w w
mowie wilków (plemię Budynów miało własny język). Era dziewiąta
rozbrzmiewała językiem toropieckim, używanym przez rusałki i
wodniki (oraz czarownice, mory, mamuny, syreny, trytony, inne morskie
stwory). Neurowie tworzyli wielkie biblioteki, a dla rusałek i
wodników, ich matka Mokosza stworzyła pismo zwane toropieckim (od
miejscowości Toropieck). Świętowit łagodnie upomniał żonę, że
nie powinna wyręczać swych dzieci w pracy tworzenia pisma, bo staną
się leniwe. Z ery dziewiątej pochodzą takie dzieła jak epos
,,Nastazjada’’ o królowych Nastazji i Walaszce, czy monumentalne
,,Zwierzęta’’ ich wielkiej miłośniczki, królowej Bharatieny.
Wszystkie te kultury i wiele późniejszych, do pisania używały
kory brzozowej (w erze trzynastej, król Analapii, Bogdal ofiarował
papieżowi ,,Biblię’’ spisaną na tym materiale, a na Rusi
używano go do sporządzania notatek). Ludzie ery dziesiątej nie
znali pisma, a poza tym mieli lepszą pamięć niż my. Po raz
pierwszy zaczęli używać pisma mieszkańcy Sinea – jego
założyciel Jü ujrzał alfabet napisany przez Enków na skorupie
wodnego żółwia. Umiejętność jego zastosowania nie wychodziła
jednak poza to państwo. Próbę upowszechniania pisma, podjął na
początku ery jedenastej Teost (,,car – Słońce’’), wynalazca
pisma, zwanego teostyjskim. Zapisywano je na papirusie, rzadziej na
pergaminie i korze brzozy. Pisać i czytać potrafiła między innymi
wychowana w chramie, Locha z Sierpkowic, późniejsza mamuna.
Wynalazek i państwo Teosta zniszczyły złe czary Czerwonego
Ładysława Amosowa – zachowała się jedynie umiejętność
zapisywania liczb (bez zera). Królowa Tatra w czasie nieobecności
Lecha III, zapraszała do wynalezienia pisma, lecz próby się nie
powiodły. W arce Dobromira, podróżował jego domowy skrzat
Kraśniak z żoną Domowichą i mnóstwem dzieci. Gdy umarli Dobromir
i Drzewica, ich bożęta długo obchodziły żałobę - ,,Codex
vimrothensis’’ podaje nawet, ze najmłodsza córka resztę życia
spędziła na mogiłach ojca i matki rodu. Do pogrążonego w smutku
Kraśniaka przyleciał pewnego razu biały orzeł Tinez Dwugłowy z
korą brzozową w szponach. Było na niej około dwudziestu sześciu
znaków; pierwszy przypominał kotwicę (ω), a ostatni – wydłużoną
literę ,,x’’ leżącą poziomo (χ). Na polecenie orła,
Kraśniak nadał znakom nazwy – pierwszy miał się nazywać ,,a’’,
a ostatni - ,,zy’’. Tak powstało pismo tinezyjskie. Początkowo
używały go tylko krasnoludki, lecz jeszcze w ostatnich latach
panowania Błystka Likostina podzieliły się nim z ludźmi. Pisma
tinezyjskiego używali Słowianie i Bałtowie, w tym mieszkańcy
Analapii. Jednak za panowania Artura Apostaty powoli rozwiało się w
dymie ostatnich bibliotek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz