,,Europejczycy uważali, że Afryka to ląd tajemnic. Nasłuchali się opowieści o ludziach z głowami psów, ludożercach i magicznych fontannach. Gdzieś w głębi kontynentu miał podobno istnieć kraj chrześcijański, którego królem był Jan Prester. Wierzono też w rzekę złota i w to, że płynący nią podróżnicy mogą dotrzeć do Edenu otoczonego ścianą ognia’’ - Dinah Starkey ,,Atlas odkryć’’
W
październiku 2018 r.
obejrzałem hiszpański film fantasy ,,Magiczna
podróż do Afryki’’
(tytuł oryginału: ,,Magic
Journey to Africa’’)
z 2010 r. w reżyserii Jordi Llomparta (ur. 1962) na podstawie jego
książki: ,,Viaje magico
a Africa’’.
Akcja
rozgrywa się w XXI wieku w Barcelonie i w Namibii, oraz w Krainie
Snów i Magicznych Stworzeń.
Główną
bohaterką jest 10 – letnia Janna o blond włosach; dziewczynka
wrażliwa i ciekawa świata. W pizzerii w Barcelonie gdzie przebywała
razem z ojcem, spotkała kradnącego z biedy buszmeńskiego chłopca
o imieniu Kabo (,,Sen’’).
Odwiedziła go w szpitalu, a potem chcąc mu pomóc w dostaniu się
kraju przodków odbyła pełną przygód oniryczną podróż do
Namibii.
Janna
spotkała wiele fantastycznych istot jak: dobrą wróżkę o
skrzydłach czerwonego motyla, zarozumiałego, mówiącego karakala,
który tworzył mandalę (dziewczynka doszła do wniosku, że jego
symbolizowany przez mandalę świat wewnętrzny jest pełen fałszu,
w czym widzę krytykę okultyzmu), mówiącego lwa (Janna pocieszała
go po śmierci lwicy zastrzelonej przez myśliwych), mówiącego
Pegaza o niebieskiej grzywie i ogonie; zaczerpniętego z filmu
Disneya o Herkulesie (była to ożywiona zabawka), Ducha Ognia
opiekującego się buszmeńską wioską (opowiadał głównej
bohaterce mit o kosmicznym drzewie), Strażników Snów (sowy mogące
przybierać ludzką postać), koszmary zamieniające się w kruki o
czerwonych oczach i żółty,
mówiący kwiat (dziewczynka
przywołała chmurę, aby nie usechł na pustyni). Janna
i jej nowy przyjaciel, buszmeński chłopiec Mel na grzbiecie słonia
Harry’ego pojechali do Miasta Starych Świątyń, gdzie mieszkały
słonie i dzieci opowiadające im baśnie.
Jest
to bardzo piękny film – zarówno pod względem fabuły jak
widowiskowych efektów specjalnych; ciekawy, wzruszający, dla widzów
w każdym wieku ;).
Mnie ten film się nie podobał, na podstawie opisu spodziewałom się czegoś bardziej realistycznego. A efekty były nieco kiczowate.
OdpowiedzUsuń